Stanąłem jak wryty. O czym on gada! Co on sobie w wyobraża!
— Lewy ty łajdaku! Przestań się wiecznie wtrącać! I puść go! — oburzyłem sie. Nie pozwole na to aby jakis laluś zniszczył mi taką okazję!
Lewy pokręcił tylko głową i schował Matiego za swoimi plecami. Widać było ze ten był zdezorientowany.
— Left! You stupid łachudra! Zostaw mnie in room! — powiedział głośno Gotóweczka. Byłem z niego dumny...
Lewandowski się jedynie uśmiechnął głupio i odwrócił się w stronę Matiego.
— Nie mogę... nie jestem w stanie! — Lewy złapał mocniej Matiego — Matty... zostaw tego przegrywa raz na zawsze i chodź ze mną. Ja ci pokażę i dam wszystko co pragniesz. W końcu jestem Robert Lewandowski! _rl9!
Mati otworzył szeroko usta z szoku. Ja z resztą też. O czym on gada!
Nie mogłem tego słuchać. To było za wiele. Rzuciłem się na niego z łapami.
— Lewy! Spierdalaj! — krzyknąłem i zacząłem się z nim bić. Słyszałem jak Mati krzyczy coś i próbował nas rozdzielić, ale nie dawał rady.
Nagle w pewnym momencie poczułem mocne uderzenie w głowe i ujrzałem mroczki przed oczami. Zdążyłem tylko zobaczyć jak Robert zabiera ze sobą załamanego Matiego. Chciałem krzyknąć, wstać i go powstrzymać, ale jedyne co byłem w stanie zrobić to zamknąć oczy...
CZYTASZ
Lewe Rozstanie messixcash
FanfictionDwóch zakochanych w sobie piłkarzy spotykają się potajemnie. Do czasu gdy ktoś im nie przerwie ich sielanki... messi x cash pisane dla beki przeze mnie i moją gf