3

1.3K 125 8
                                    

*Łii. Pierwsza scena erotyczna XD Narazie jest delikatnie. Nie chcę Wam wyjebać jakiegoś sado-maso na sam początek XD Miłego czytania!*

-Levi, niee. - jęknął Eren czując lodowaty dotyk pod bokserkami tuż przy swoim pzyrodzeniu - To nie jest dobry pomysł.
-Dlaczego? Przecież jest całkiem twardy. - zaśmiał się obejmując ręką penisa chłopaka.
-Ktoś może... nas... zobaczyć - wydyszał brunet - Jesteśmy... na placu treningowym.
-Mam na to delikatnie mówiąc wyjebane. Niech sobie patrzą, chuj mnie to obchodzi. Chcę Cię Eren, chcę Twojego ciała. Jest takie idealne. - wyszeptał przejeżdżając palcem wzdłuż torsu chłopaka - Chyba, że masz jakiś pomysł. Jestem otwarty na propozycje.
Eren nie wiedział co powiedzieć. Wiedział, że Levi i tak dopnie swego nie ważne jak bardzo by protestował.
-Ehh. Same z Tobą problemy... - westchnął Kapral, wstał z piachu i otrzepał kolana - Podnoś dupę, idziemy do mnie.
Chłopak powoli usiadł i patrzył na Leviego błagalnym wzrokiem.
-Ja pierdole... Ruszaj się puki jeszcze mam cierpliwość. - Levi podał mu rękę pomagając wstać po czym pociągnął za sobą. Eren szedł myśląc jak wywinąć się z tej sytuacji, jednak żaden sensowny pomysł nie przychodził mu do głowy. Nawet nie zorientował się kiedy znaleźli się w sypialni Kaprala. Został brutalnie rzucony na łóżko i przygnieciony do niego. Levi momentalnie przyssał się do jego ust odpinając mu jednocześnie spodnie.
-Wiesz, że nie masz już szans się wycofać, prawda? - zaśmiał się ciemnowłosy pozbawiając chłopaka spodni razem z bokserkami - To Twój pierwszy raz. Będzie bolało.
-Levi... Proszę... - wydukał Eren. W jego organiźmie trwała zacięta walka przerażenia z porządaniem.
-Błagaj Eren, błagaj. - powiedział Kapral przesuwając palcem po odbycie chłopaka - Nawet nie wiesz jakie to podniecające.
Brunet jęknął wywołując uśmiech na twarzy Leviego.
-Nie. Ja... nie chcę - próbował się ratować, chociaż wiedział, że nie ma szans. Nie zauważył kiedy Levi pozbył się dolnej części swojej garderoby i przywiązał jego nadgarstki do ramy łóżka.
-Levi odpuść. Błagam Cięę.
-Jesteś taki uroczy. - zaśmiał się Kapral i bez ostrzeżenia wszedł w niego na całą długość. Eren wrzasnął z bólu, wygiął plecy w łuk a jego oczy wypełniły łzy.
-Boli? - Levi stał nieruchomo z przerażającym uśmiechem na twarzy. Poczekał aż Erenowi wróci oddech i zaczął się w nim miarowo poruszać. Eren jęczał przygryzając do krwi dolną wargę. Słychać było jednak, że niesamowicie cierpi. Levi zmieniał tępo i głębokość ruchów sprawiając sobie przyjemność a brunetowi niesamowity ból. Po chwili nachylił się nad nim zlizując łzy cieknące po jego policzkach po czym pocałował go od razu wsuwając język i tłumiąc krzyk chłopaka. Gdy wreszcie doszedł wyszedł z niego i oderwał się od jego ust. Po pościeli rozlała się mieszanka bordowej i białej cieczy. Brunet trząsł się nie mogąc złapać oddechu.
-Domyślam się, że Ci się nie podobało? - zaśmiał się całując Erena delikatnie w policzek - Spokojnie, każdy kolejny raz będzie mniej bolesny.
Kapral wstał i ubrał swoje spodnie po czym odwiązał ręce Erena.
-No już, ubieraj się. Zaraz kolacja. - warknął po czym wyszedł znowu zostawiając przerażonego bruneta samego.

Pokochać potworaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz