Rozdział 3

6 0 0
                                    

-Mój syn?
-Tak, Leśna Gwiazdo, jestem twoim synem- odparł dumnie Listek
-Listek? To naprawdę ty?
-Wróciłem, aby żyć w Klanie Lasu zgodnie z kodeksem wojownika i zostać uczniem. Dziś skończyłem sześć księżyców, więc to odpowiedni czas.
-Nie!- przerwał mu pewien głos- Leśna Gwiazdo, przeciesz to pieszczoch!
-Ucisz się, Biały Kle- rzekł Leśna Gwiazda- Urodził się w tym klanie i w nim zostaje. A ja osobiście będę go szkolił.
-W takim razie zobaczymy, czy się nadaje- syknął Biały Kieł, po czym rzucił się na Listka. Ten odparł atak, ale kot zaatakował ponownie. Listek podniósł się, po czym chwycił ogon Białego Kła. Większy kot próbował go zrzucić rzucając się na lewo i prawo, lecz nie przyniosło to żadnych skutków. Wreszcie Listek puścił go, a potem mocno podrapał po ramieniu, na co przeciwnik syknął z zaskoczenia.
-Dość!- krzyknął Leśna Gwiazda
-Jeszcze nie!-syknął Biały Kieł
-Mówię dość!- krzyknął ponownie, co tym razem skutkowało pozytywnie-Tą walką Listek udowodnił, że jest gotowy. Od tej pory, aż nie uzyska imienia wojownika, ten kot będzie znany jako Liściasta Łapa, a ja zostanę jego mentorem.
Przywódca zeskoczył ze skały i zetknął się nosami z Liściastą Łapą
-Leśna Gwiazdo, a co ze mną?- odezwała się Ciemna Łapa
- Ciemna Łapo, wydaje mi się, że jesteś gotowa- rzekł Leśna Gwiazda- Ja, Leśna Gwiazda, przywódca Klanu Lasu, wzywam naszych wojowniczych przodków, by wejrzeli na tę uczennicę. Ciężko pracowała, by zrozumieć wasz szlachetny kodeks, polecam wam ją teraz jako wojowniczkę. Ciemna Łapo, czy obiecujesz przestrzegać kodeksu wojownika, chronić swój klan i bronić go nawet za cenę życia?
-Obiecuję- miauknęła Ciemna Łapa
-Zatem mocą Klanu Gwiazdy nadaję ci imię wojowniczki. Ciemna Łapo, od tej pory będziesz znana jako Ciemne Futro. Klan Gwiazdy uznaje twoją odwagę i determinację, a my witamy cię jako pełnoprawną wojowniczkę Klanu Lasu.
Leśna Gwiazda położył pysk na głowie Ciemnego Futra, a ona z szacunkiem liznęła go w bark.Po ceremonii cały klan zaczął witać ją nowym imieniem. Po chwili na polanę wszedł medyk, Pokrzywowy Liść.
-Ciemna Łapo! To znaczy, Ciemne Futro! Co ci się stało w oko?- zapytał
-Spokojnie, to nic takiego. Ta rana już się zagoiła- odmiauknęła
-Ale to oko jest ślepe!- miauknął medyk
-Nie martw się, radze sobię- zamruczała wojowniczka
-Dobrze- powiedział, a potem wrócił do swojego legowiska.
Po zebraniu podeszła do Liściastej Łapy biała kotka oraz brązowy pręgowany kocurek w jego wieku.
-Witaj w domu, synku- zamruczała kotka- Ach, no tak... Jestem Śnieżne Serce, zastępczyni oraz twoja matka.
-O, gratuluję pozycji- odrzekł
-A ja jestem Ciernista Łapa, twój brat- miauknął młody kot
-Miło mi cię poznać- miauknął Liściasta Łapa
-Liściasta Łapo, no chodź! Oprowadzę cię po obozie!- przerwał mu Ognista Łapa
Liściasta Łapa zerwał się i pobiegł za Ognistą Łapą. Rudy kot nie szedł zbyt szybko, więc mógł go łatwo dogonić. Zatrzymali się przed sporym kamieniem, na którym wcześniej siedział Leśna Gwiazda.
-To jest Leśna Skała. To na niej Leśna Gwiazda wygłasza przemówienia i różne takie rzeczy- miauknął Ognista Łapa- No chodź! Idziemy dalej!
Po krótkim biegu koty zatrzymały się przed małą polanką z legowiskiem
-To jest legowisko naszego medyka, Pokrzywowego Liścia. Tu trafiają chore koty albo koty po wypadkach na przykład z potworami-opowiadał.
Poszli dalej, gdzie były dwa spore legowiska
-To są legowiska uczniów i wojowników- miauknął
-A które jest dla uczniów?- zapytał szary uczeń
-To mniejsze jest dla nas, uczniów, a to większe dla wojowników-odpowiedział
Potem poszli do kolejnego legowiska. Ognista Łapa mówił, że to legowisko starszyzny
-Obecnie w starszyźnie mamy dwa koty, czyli Borsucze Futro i Ślepe Oko- miauknął- A teraz idziemy do legowiska uczniów, robi się późno. Jutro mamy razem trening.
-Trening? Nie mogę się doczekać!- miauknął podekscytowany Liściasta Łapa
Powoli szli do swojego legowiska, gdy jakiś kot niespodziewanie wskoczył na polanę. Zaraz za nim pojawił się Biały Kieł. Czarny kot miał w pysku kruka.
-Cześć, Kosia Łapo!- krzyknął Ognista Łapa- Widzę, że polowanie się udało!
- Cześć!- miauknął Kosia Łapa- O, a ty zapewne jesteś Liściasta Łapa
-Tak, to ja- miauknął
-Dobra, chłopaki! Musimy iść do legowiska, bo zaśpimy na trening! Chyba, że chcecie sprzątać legowisko starszych przez następny księżyc!- miauknął rudy kot.
Uczniowie poszli do legowiska. Tam przywitało ich dwóch, niezbyt miłych uczniów: Złota Łapa oraz Biała Łapa. Liściasta Łapa znalazł sobie miejsce obok Ognistej Łapy i zasnął.

Wojownicy|Powrót do klanu (tom 1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz