Po wyprawie do starej biblioteki w podziemiach kampusu, grupa przyjaciół poczuła nową więź, która ich zjednoczyła. Max i Bradley stali się sobie bliżsi, a ich współpraca przy analizowaniu notatek odkrytych w tajemniczym pokoju sprawiła, że zaczęli dostrzegać, jak wiele mogą zyskać dzięki wzajemnemu zaufaniu.
W kolejne tygodnie, życie na kampusie wróciło do normy, choć Max i Bradley coraz częściej spędzali razem czas, pracując nad projektem związanym z historią uczelni. Jednego wieczoru, po długim dniu zajęć, Max zaprosił Bradleya do swojego pokoju, by razem przejrzeć kolejne dokumenty.
-Cześć, Bradley. Mam nadzieję, że masz trochę czasu. Znalazłem coś interesującego w tych notatkach.- powiedział Max, gdy Bradley wszedł do pokoju.
-Oczywiście, Max. Co takiego znalazłeś?- zapytał Bradley, siadając przy biurku.
Max wyciągnął stare dokumenty i położył je na stole.
-Znalazłem wzmiankę o tajemniczym skarbie ukrytym gdzieś na terenie kampusu. Podobno to pamiątki z czasów założycieli uczelni.- wyjaśnił Max, wskazując na fragment tekstu.
Bradley zaczął uważnie czytać notatki, a jego twarz stopniowo rozjaśniała się w miarę, jak rozumiał, co odkrył Max.
-To niesamowite. Jeśli to prawda, moglibyśmy odkryć coś naprawdę wartościowego. Powinniśmy podzielić się tym z resztą grupy.- powiedział Bradley.
Następnego dnia, Max i Bradley zorganizowali spotkanie z PJ, Bobby'm, Roxanne i Claire, aby podzielić się swoim odkryciem. Wszyscy byli podekscytowani możliwością poszukiwania skarbu.
-Skarb założycieli uczelni? To brzmi jak przygoda, której nie możemy przegapić!- zawołał PJ.
-Dokładnie. Musimy tylko zlokalizować miejsce, które jest opisane w tych notatkach.- dodała Claire.
Przez kilka kolejnych dni cała grupa pracowała razem, starając się rozszyfrować wskazówki i znaleźć miejsce, gdzie mógłby być ukryty skarb. W końcu udało im się ustalić, że kluczowym punktem jest stary, zarośnięty ogród botaniczny, który od lat był zamknięty i zapomniany.
Wieczorem, gdy kampus znowu opustoszał, grupa przyjaciół zebrała się przed wejściem do ogrodu. Latarki oświetlały ich drogę, gdy przeciskali się przez zarośla.
-To tutaj.- powiedział Max, wskazując na miejsce opisane w notatkach.
Zaczęli przeszukiwać ogród, szukając ukrytego skarbu. Po kilku minutach, PJ natknął się na coś niezwykłego stary, kamienny pomnik z wyrytym symbolem, który znajdował się również w notatkach.
-Znalazłem coś!- zawołał PJ, wskazując na pomnik.
Bradley podszedł bliżej i zaczął dokładnie oglądać pomnik.
-To musi być tutaj. Spróbujmy go przesunąć.- zasugerował.
Wspólnie, cała grupa zaczęła przesuwać kamienny pomnik. Po chwili ich wysiłków, pomnik przesunął się, odsłaniając wejście do ukrytej komory. Max poczuł, że serce bije mu szybciej z ekscytacji.
-To niesamowite. Odkryliśmy coś, czego nikt nie widział od lat.- powiedział Max, patrząc na wejście do komory.
Gdy weszli do środka, ich oczom ukazał się mały pokój wypełniony starymi skrzyniami, pergaminami i artefaktami. W powietrzu unosił się zapach starości i historii.
-To musi być skarb założycieli uczelni. To niesamowite!- zawołała Roxanne, przeglądając zawartość jednej ze skrzyń.
Max podniósł starą księgę, która wydawała się być dziennikiem jednego z założycieli uczelni.
-To dziennik. Może zawierać wiele informacji o historii kampusu.- powiedział, otwierając księgę.
Bradley stał obok niego, patrząc na znalezisko z podziwem.
-Zrobiliśmy to razem, Max. To niesamowite, ile można osiągnąć, gdy się współpracuje.- powiedział Bradley, kładąc rękę na ramieniu Maxa.
Max spojrzał na niego i uśmiechnął się.
-Dokładnie. To dopiero początek naszych przygód.- odpowiedział.
Nagle, usłyszeli za sobą hałas. Odwrócili się i zobaczyli profesora Grimesa, który stał w wejściu do komory z surowym wyrazem twarzy.
-Co wy tutaj robicie? To miejsce jest zamknięte od lat.- powiedział, patrząc na nich podejrzliwie.
Max i Bradley spojrzeli na siebie zaskoczeni, ale Max postanowił wyjaśnić sytuację.
-Profesorze Grimes, odkryliśmy stare notatki, które prowadziły do tego miejsca. To skarb założycieli uczelni.- powiedział, pokazując dziennik.
Profesor Grimes spojrzał na dziennik, a jego twarz zmiękła.
-To... to niesamowite. Nie miałem pojęcia, że coś takiego tu istnieje. Dobrze, że to znaleźliście. Musimy to dokładnie zbadać i zadbać o odpowiednie zabezpieczenie tych artefaktów.- powiedział, patrząc na nich z uznaniem.
---
Kolejny rodział nie wiem kiedy.
CZYTASZ
Mój kochany rywal
Roman pour AdolescentsTo historia o moim ulubionym shipie pomiędzy Bradleyem i Maxem z filmu Goofy w college'u mam nadzieję, że kiedyś ktoś stworzy więcej historii z tego shipu, ponieważ z tego, co widziałam jest tylko kilka historii, ale po angielsku.