jestem marcin. pewnie myślicie ze jestem zwykłym marcinem, lecz mam pewien sekret.
w szkole jestem uwzaany za typowego hot boya. dziewczyny lataj za mna jak muchy za gownem. jednak ja byłem zainteresowany znecaniem sie nad nerdami. kocham ich nieswierdy zapach. to jak wszy skacza po ich glowach jest takie podniecające. jeden z nich nawet nauczyl swoje wszy jezdzic na rowerze, jego imie to nikodem, zaimponowal mi tym.
pewnego dnia przechadzalem sie po szkolym korytarzu. kazda dziewczyna mdlala na moj widok. wiedzialem ze jestem seksowny, znalem swoja wartosc. szedlem dalej ni zwracajac na nie uwagi, byly dla mnie nikim. az nagle zobaczylem nikodema. klasowego nerda. zawsze siedzial w pierwszej lawce i podlizywal sie nauczycielom. nikt nie byl tak pilny jak on.
podszedlem do niego i zaciagnalem do meskiej toalety. wtargalem go do jednej z kabin. popchnalem go na obsrany kibel.
-ty obsrany gowniaku, sprobuj uciec to dostaniesz wpierdol za garazami.- warknalem gardlowo na co nogi nikodema zachwialy sie i opierajac sie reakami o sedes zauwazylem jak zamiast moczu do kibla wpadaja lzy.
sciagnalem spodnie na co nikodem lekko zdziwiony popatrzal sie na mojego wielkiego piekielnika. przerazil sie na jego widok. zastanawial sie co planuje mu zrobic. nasikac na niego, zwalic konia na jego wlosy ale nie spodziewal sie tego co mialo sie zaraz wydarzyc.
zerwalem z niego jego legginsy galaxy i zlapalem go za jego jedrne posladki. palcami mizialem rowniez jego bollsy na co on krzyknal na caly kibel. wystraszony jego nagla reakcja zlapalem go za wlosy i zanurzylem jego glowe w wodzie w ktorej nadal plywaly czyjes odchody.
-zamknij ryja geju beju- zawarczalem- chciales aby ktos nas uslyszal? oj nikos, smieszny jestes ale nikt ci juz nie pomoze kochanie.- szepnalem mu do uszka gilgoczac go po jaju dwoma palcami u stop.
w glowie nikodema zaczela grac dramatyczna muzyka podczas gdy ja wsadzalem mojego czlonka gleboko w jego otwor.
-oj nikos, doswiadczony jestes. jaja weszly.- jeknalem czujac jak wibruja mi jaja, orgazm sie zblizal.- czuc ze twoj wujek darzyl cie sympatia.- usmiechnalem sie czujac jak moje plemniki robia sobie krolestwo z jego odbytu.
nagle uslyszelismy dzwiek otwierajacych sie drzwi wiec zwolnilismy tempo. popatrzylem na nerda po ktorego minie mozna bylo stwierdzic ze podobala mu sie nasza zabawa. podniecilo mnie to i mimo naszego goscia zaczelismy powoli przyspieszac tempo i zapomnielismy o otaczajacym nas swiecie. swiat wokol niego zamienil sie w wzor z jego legginsow galaxy, byl w innej galaktyce.
po dwoch godzinach lekcyjnych wyszlismy z kabiny i zobaczylismy ze ktos nas podgladal. byl to ksiadz remigiusz. na jego czarnej sutannie byly widoczne biale plamy. kiedy go przylapalismy, uciekl. jednak biale slady ktore zostawial po sobie doproawadzily nas do niego.
tym razem to my przylapalismy batmana. znalezlismy go za budynkiem szkoly razem z biskupem robinem. robin byl zoltawy jak papiez a wiec dna remigiusza bylo na nim niezbyt widoczne. kiedy z bliska przyjrzalem sie twarzy biskupa zauwazylem ze to nikt inny a moj psychiczny i zazdrosny brat. to on wyslal remigiusza aby nas szpiegowal a w zamian ofiarowal mu swoj odbyt.
CZYTASZ
W pogoni za miłością
Romancelobuz kocha najbardziej ale kogo pokocha? dowiecie sie czytajac nasza ksiazke! wybierzcie sie w magiczna pelna wrazen podroz wraz z marcinem i innymi bohaterami.