sekretny kopiec

24 7 1
                                    

Byl wtorek, pierwsza lekcja to polski. Siedzialem w ostatniej lawce czekajac na mojego ciemnego kompana. Przez okno zobaczylem jak podjezdza pod szkole nowym rowerem. Musial byc bardzo bogaty skoro codziennie mial nowy rower.

Nikos wszedl do sali. Chyba mu robaki w dupie lataly bo juz z rana byl podkurwiony. Spojrzal na mnie zlowrogo i pokazal mi srodkowy palec. Przegial pale. Podnioslem sie z krzesla i rzucilem sie na niego.

Dawno nie bilem nerdow, zapomnialem juz jaka to frajda. Podniecilo mnie to. Rzucilem sie na niego i wykrecilem mu reke az uslyszalem chrupniecie. Nadal uderzałem go z calej sily az nagle uslyszalem ze ktos wchodzi do sali. Poczulem jak ktos odciaga mnie od mojego nerda.

-Ty niegrzeczna biala dziwka- podnioslem wzrok i ujrzalem jego czarna figure. Jamal rzucil mna o sciane i podbiegl do Nikosia. Wzial nerda na rece i pobiegl z nim do pielegniarki.

Do klasy weszla pani ,a ja udawalem ze nic sie nie stalo. Usiadlem w mojej lawce na tyle klasy i zaczalem przeklinac tego murzyna pod nosem. Jak on smial dotykac mojego Nikosia i rzucac mna o sciane?

Po okolo 20 minutach drzwi sie otworzyly i weszla przez nie czarna postac a za nia moj malutki nerd.

-Ja zabrac mala okularnica do piligniarki a ona polaskotac go po bollsach i byc wszystko dobrze- powiedzial Jamal. Jego twarz blyszczala przy tym w sloncu.

-Ty murzynie! Jak ty sie wyrazasz ty podrobo Kanyego Westa! Polska dla polakow!!! Te jebane murzyny... Za ten wulgarny jezyk cie przepytam ty spalona parowo- wykrzyczala pani od polskiego- Jeszcze jeden taki wybryk i wysle cie do dyrektora!

-Ty stara baba nie ma nic do powiedzenia! W moja wioska kobieta nie miec praw! Ty powinna mi tera obiada gotowac kułwa!- wykrzyczal Jamal i usiadl obok Nikosia.

-Wracaj na pole bawelny malpo. Tylko tam cie chca murzynku Bambo. Twoi rodzice to chyba slepi sa ze cie wybrali z tych wszystkich dzieci w domu dziecka.- powiedziala pani i kontynuowala lekcje.

Na przerwie

Poszedlem za Jamalem i Nikosiem chcac podsluchac ich rozmowy. Zza rogu uslyszalem jak murzyn mowi do nerda:

-Ty i Jamal. Sam. Lepianka. Dzisiaj. After lekcje.

Nikos zajakal sie.

-Naprawde chcesz zadawac sie z kims takim jak ja...?

-Jamal chce powiekszyc plemie z mala dziwka.

Nikos usmiechnal sie i wzial reke Jamala. Zdenerwowalo mnie to. Tylko ja moge ruchac ta mala dupke.

Postanowilem sledzic nerda w drodze do domu malpoluda. Az nagle ujrzalem wielki kopiec, ktory stal przy drodze. Zobaczylem jak Nikos idzie w jego strone caly ubrany w latex. To miala byc ta cala lepianka? Bardziej wygladalo mi na dom kreta niz murzyna ale no coz.

Dwa wielkie zmutowane krety z kijkami dla slepych wyszly powitac Jamala. I wydaly z siebie klikajace dzwieki. Kijkami najechaly na stopy Nikosia i zaczely okladac go nimi myslac ze to wlamywacz. Chwile pozniej Jamal glosno gwizdnal na co krety przestaly i zaczely przepraszac Nikodema w ich jezyku.

Jamal zlapal Nikosia za reke i zaprowadzil go do srodka. Zaraz za nimi weszly tez mutanty.

Kim sa te krety? Co powiedzial im Jamal? I co to za dziwny jezyk?

Dowiecie sie juz niedlugo!

W pogoni za miłościąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz