Rozdział 6

7 0 0
                                    

Pierwszy tydzień minął na spokojnie. Julia wpadła w rytm panujący na obozie i czuła się na nim coraz lepiej. Poznała wiele ciekawych ludzi, z którymi odnalazła wspólny język. Oczywiście najwięcej czasu spędzała ze swoimi współlokatorkami, które zaczynała traktować jak swoje przyjaciółki.

Natomiast Mateusz już zaczął działać ze swoim przyjacielem. Zorganizowali już dwa spotkania u siebie w domku zapraszając dziewczyny i nie mogli narzekać.

Kolejny poniedziałek. Wieczorem ma odbyć się karaoke w stołówce, aby obozowicze mogli się bardziej poznać. Tego dnia, zajęcia odbywają się tylko do 15:00. Julia nie ma zamiaru iść na to karaoke. Chce pobyć trochę sama i zastanowić się nad tym co ostatnio się wydarzyło. Dochodzi 19:00. Magda i Aśka szykują się do wyjścia, a Julia obserwuje swoje koleżanki, leżąc na łóżku.

- Ty nie idziesz? - pyta zdziwiona Aśka, spoglądając na Julkę.

- Nie, nie mam ochoty. Chce trochę pobyć sama. - mówi, patrząc na przyjaciółki.

- Masz już nas dość? - pyta Magda, udając smutek.

- Nie, to nie tak tylko... - brunetka próbuje się wytłumaczyć.

- Spokojnie, rozumiemy. Tylko jak zmienisz zdanie to przyjdź. - odpowiada Magda uśmiechając się i przytula brunetkę. To samo, po chwili robi Aśka i obie dziewczyny wychodzą z domku, zostawiając Julię samą. Dziewczyna zamyka oczy i próbuje się zrelaksować. Niestety, to nic nie daje. Postanawia więc pójść nad jezioro i tam pomyśleć. Bierze swój zeszyt, długopis i bluzę jakby zrobiło się chłodno, a następnie wychodzi z domku, zamykając go. Udaje się na brzeg jeziora. Siada na jednej z ławek, które się tam znajdują, odkłada swoje rzeczy na bok i spogląda przed siebie. W oddali słyszy jak ptaki śpiewają, wiatr delikatnie muska jej twarz, a słońce kieruję się ku zachodowi. Przymyka oczy, oddychając świeżym powietrzem. Trwa tak przez dłuższą chwilę, gdy nagle do głowy przychodzi jej pomysł na słowa piosenki. Otwiera oczy, chwyta zeszyt otwierając go na odpowiedniej stronie. Bierze do ręki długopis i spisuje wszystko co przyjdzie jej do głowy. Uśmiecha się pod nosem, gdy słowa same cisną się jej do głowy. Spisuje wszystko jak popadnie aby nic jej nie uciekło. Później ułoży z tego piosenkę. Żałuje w tym momencie, że nie ma przy sobie gitary albo możliwości żeby usiąść przy fortepianie. Wie, że melodia przyszła by tak samo łatwo jej do głowy jak słowa. Po godzinnym spisywaniu, poprawianiu kolejności zdań, kończy tekst do piosenki. Jest szczęśliwa, że znowu udało jej się coś napisać. Muzyka pozwala jej wyrazić siebie, swoje emocje, uczucia, a także marzenia. Dzięki muzyce wie, że jest na odpowiednim miejscu w danej chwili.

Odkłada ponownie zeszyt wraz z długopisem obok siebie, podkurcza nogi pod brodę, obejmuje je swoimi rękami i ponownie spogląda przed siebie. Słońce zachodziło po woli powodując coraz większą ciemność. Słyszy śmiechy, które dochodzą ze stołówki, w której znajdują się wszyscy prócz niej. Tak przynajmniej jej się wydaje. Siedzi niczego nie świadoma myśląc o tym, co się wydarzyło od momentu, gdy zaczął się obóz. Zmieniła się. Nie dużo, ale czuła tą zmianę. Z dnia na dzień stawała się bardziej pewna siebie. Zaczynała mocniej wierzyć w swoje siły i swoje umiejętności.

- Czemu nie jesteś na karaoke jak wszyscy? - słyszy za sobą lekko zachrypnięty głos. Wystraszyła się lekko, ale nie dała tego po sobie poznać. Po chwili obok niej siada chłopak, uważnie się jej przyglądając i wyczekując odpowiedzi.

- Mogłabym zapytać Cię o to samo. - odpowiada patrząc przed siebie. Nie chce patrzeć mu w oczy. Mają w sobie jakąś wewnętrzną siłę, która przyciąga. Przekonała się o tym, gdy pierwszy raz w nie spojrzała. Dlatego teraz, stara się ograniczyć kontakt wzrokowy, aby w ten sposób mu nie ulec. Wie jaki jest i co robi, aby tylko zaciągnąć dziewczyny do łóżka. Wystarczająco dużo powiedziały jej dziewczyny, by nie dała się wciągnąć w jego grę i być tylko kolejną zdobyczą.

Życie Pisane MuzykąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz