Porsche

3 0 0
                                    

                                     Mia

     -Boże Mia wymiatasz tym swoim lookiem! - krzyknęła Lindy na powitanie.
-Dziękuję misiu - posłałam jej całusa w powietrzu.
-Haha nie ma za co - zaśmiała się. - Jak tam twoja misja, przekonałaś już charlotte do mclarena?
-Niestety się nie zgodziła, ale myślę, że i tak mi go kupi - powiedziałam z podekscytowaniem. - Chociaż jak tak teraz myślę to porsche to wcale nie jest zły pomysł - rozejrzałam się po aucie Lin.
-Też tak myślę, będziemy miały wspaniały matching - poklepała auto po desce rozdzielczej.
-A może przekonamy dziewczyny i wszystkie zorganizujemy sobie taki matching porsche?! Przecież Ash w tym miesiącu robi prawo jazdy, Karen i tak miała kupować nowy samochód a Olivia już tak długo jeździ tym mercedesem, że przydałoby jej się nowe autko!
-Mia jak ja uwielbiam ciebie i te twoje pomysły! Skoro ja mam pastelowy fiolet, to może zainspirujemy się pastelową paletą barw? - Lindy podzieliła mój entuzjazm.
-Takk! Nie mogę się doczekać aż powiemy dziewczynom!

-To wspaniały pomysł! - Olivia skoczyła z entuzjazmem na łóżko.
-Ja jestem za! - dołączyła się Karen.
-Znaczy, fajnie by było... - dodała cicho Ashlin.
-Jest jakieś „ale", tak..? - zapytałam.
-Nie zrozumcie mnie źle, ja bym bardzo chciała, ale boję się, że nie zdam prawa jazdy albo będę tak niepewna na drodze, że je rozbiję albo ktoś we mnie wjedzie albo...
-Stara będziesz wspaniałym kierowcą! - Lindy przerwała słowotok dziewczyny.
-Tak myślisz?
-Tak!!! - wykrzyknęłyśmy wszystkie.
-Ja ci mogę dawać dodatkowe lekcje moim mercedesem! - zaproponowała Olivia.
-A ja nauczę cię teorii! - dołączyła Karen.
-Dziewczyny... Jak ja was kocham! - przytuliła nasz Ash.

Reszta poranka upłynęła nam spokojnie, oglądałyśmy „mean girls" na Netflixie, wymieniłyśmy się prezentami na rocznicę, podzieliłyśmy się nowymi ploteczkami z życia i szkoły oraz malowałyśmy Ash kosmetykami Karen i moimi.
-Bitches patrzcie kto przyjechał!
Był to ogórek, czyli crush Karen oraz jej sąsiad. Tak naprawdę nazywa się David, ale nadałam mu taką ksywkę i teraz wszystkie jej używamy, żeby nie było wiadomo o kim rozmawiamy.
-Myślicie żeby zaprosić go tutaj? - Karen przygryzła wargę.
-Co ty, to babski dzień! - zaprotestowałam.
-A on nie przenosi się przypadkiem do naszej szkoły w przyszłym tygodniu? Wtedy będziesz miała wystarczająco dużo czasu, żeby z nim pogadać. - po słowach Lindy zapadła cisza.
     Wszystkie oczy zwróciły się na nią.
-Skąd wiesz? - spytała Karen.
-Na instagramie wstawił story - Lin wzruszyła ramionami.
-Obserwujesz go? - wysyczała.
-Przysięgam, że nie, po prostu oglądałam jego profil!
-Nie dotykaj telefonu, zaraz sprawdzę - wtrąciła się Ash.
-Piąta zasada - nigdy nie interesuj się crushem przyjaciółki - wyszeptałam do Lindy. Według naszego kodeksu, za takie coś mogłaby nawet wylecieć z grupy, jednak wiem, że tak się nie stanie. Lin jest naprawdę miła, a do tego wiem, że dziewczyny by tego nie zrobiły.
-Faktycznie, nawet on nie obserwuje ciebie, więc pewnie nie mieliście ze sobą kontaktu - przyznała Karen.
-Serio przepraszam, nie powinnam była się interesować... - Lindy spojrzała w dół.
-Dobra, nieważne. Nie zapomnijmy, że mamy przecież good news! Ogórek będzie chodził z nami do szkoły! - wykrzyczała Karen.
-Założę się, że będzie twój w góra tydzień - powiedziałam. - Przecież laska, w tej szkole nie ma nikogo kto by mu pomógł w nowej szkole! Jesteś jedyna!
-Zaraz pomożemy ci opracować idealny plan oczarowania - Olivia wyjęła z torebki notesik i wyrwała kartkę.

O godzinie 14, Lindy musiała jechać, więc zabrałam się z nią. Gdy wysiadłam pod domem, Kaya otworzyła mi drzwi z entuzjazmem.
-Mia boże, nawet nie wiesz co się stało!

Zostać gwiazdąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz