Pov: Bartek
Nie rozumiem czemu padał na nas taki hejt. Szczególnie na Oliwiera. Było mi go bardzo szkoda.- Oliś.. może pójdziemy do pokoju? Położysz się już..
- mhm.. - przetarł łzy.
Wstałem a Kostek zrobił to samo tuż po mnie. Wziąłem go na ręce i pomogłem mu dojść na górę. Stwierdziliśmy, że Oliwier będzie spał dzisiaj ze mną. Weszliśmy do mojego pokoju, zamknąłem drzwi i położyłem go na łóżko, bo tak. Wciąż miałem go na rękach.
- Chcesz iść spać teraz czy później?
- Obojętnie, chcę jedynie abyś był przy mnie..
- Dobrze.
Ściągnąłem z siebie jeansy oraz koszulkę więc zostałem w samych bokserkach. Położyłem się obok niego a on przytulił się do mnie. Słodki. Włączyłem telewizor i odpaliłem film który chciałem już dawno skończyć oglądać.
Spojrzałem w oczy Oliwiera a on spojrzał w moje. Uśmiechnąłem się. Zbliżyłem się do niego i rozpocząłem pocałunek. Po jakimś czasie blondyn przerwał pocałunek bo zabrakło mu powietrza. Było widać. Śmieszne jest to, że się całujemy chociaż nie jesteśmy jeszcze w związku. Może to już ten czas? Zrobię to jutro rano. Przygotuję nam śniadanie na tarasie a potem zapytam o związek. Po jakimś czasie obydwoje zasnęliśmy wtuleni w siebie.
Ranek. Godzina 7:39
Obudziłem się i spojrzałem na Oliwiera. Bardzo słodko spał więc nie chciałem go budzić. Wstałem więc po cichu i ubrałem się. Zszedłem na dół i przywitałem się z Faustyną która była już na dole. Ogarniała ona cały dom przed nagrywkami. No tam zapomniałem. Dzisiaj kolejne nagrywki. Ale tym będę przejmował się później. Poszedłem do kuchni i zastanawiałem się nad co zrobić dla naszej dwójki na śniadanie. Padło na szakszuke i kanapki. Gdy jedzenie było gotowe poszedłem na taras i położyłem je na stoliku. Zrobiłem jeszcze dwie herbaty. Dzisiejszy dzień był wyjątkowy bo zamiast kawy wybrałem herbatę. Poprosiłem Faustynę aby powiedziała Oliwierowi aby wyszedł na taras jak tylko zejdzie na dół.
Czekałem jakiś czas i w końcu na tarasie pojawił się Oliwier. Podszedłem do niego i go przytuliłem na co ten odwzajemnił.
- Dzisiaj to ja zrobiłem nam śniadanie.
- Ooo, to miłe z twojej strony.
- A jak się czujesz? Jak tam noga?
- Boli, takiego bólu jeszcze nigdy nie czułem.
- Usiądź lepiej.
- Dobrze. - usiadł.
- Smacznego. - Usiadłem obok i uśmiechnąłem się.
- Nawzajem. - uśmiechnął się i zaczął jeść. - przepyszne!
- Cieszę się, że ci smakuje.
Gdy skończyliśmy jeść nadszedł ten moment. Teraz albo nigdy.
- Oliwier, chciałbym ci coś powiedzieć..
- Słucham cię Bartuś. - uśmiechnął się.
- Im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem w tobie zakochany. Myślałem, że mocniej już kurwa nie można. Od naszego pierwszego spotkania czułem do ciebie inne uczucie niż do innych. Dopiero przy tobie zrozumiałem co znaczy kochać. Chciałbym aby między nami było coś więcej niż tylko przyjaźń..
- Czy ty masz na myśli..
- Oliwier.. chciałbyś zostać moim chłopakiem..?
🥷______________🥷
No to się podziało
Jak myślicie, Oliwier zgodzi się czy raczej nie?
Mam nadzieję, że ten rozdział wam się spodobał, a jeśli tak to zachęcam do zostawiania gwiazdki.
Narazie rozdziały pojawiać się nie będą a książka będzie tymczasowo zawieszona. Mam nadzieję, że to zrozumiecie.
- autroka książki, Emilka 🥷
CZYTASZ
Everyone have problem because I like this boy {Bartek Kubicki x Oliwier Kałużny}
Ficção AdolescenteOliwier Kałużny czyli główny bohater książki, nie wiedział co zastanie wchodząc do tego jednego pokoju w domu genzie. Jego dziewczyna, zdradziła go z jego najlepszym przyjacielem. Gdy to zobaczył, myślał, że już nigdy nie będzie w stanie się pozbie...