Rozdział zawiera opis sceny seksualnej
Staliśmy z Borysem na plaży i patrzyliśmy na zachodzące słońce.
Kochałam ten widok. Gdy patrzyłam na pomarańczowo-różowe słońce przypominały mi się lata młodości. W dzieciństwie bardzo dużo jeździłam nad morze z tatą, bratem i wujkiem. Zawsze równo o dwudziestej przychodziliśmy oglądać zachód słońca na jednej z okolicznych plaż. Pamiętam, że wtedy bawiłam się z Natankiem i Olim w berka.
Olivier był cichym chłopcem, o rok starszym ode mnie. Codziennie się spotykaliśmy. Był moją pierwszą miłością. Przyszedł jednak koniec wakacji, a ja musiałam rozstać się z Olim. Dzień przed moim wyjazdem zaginął i nigdy nie został odnaleziony. Już nigdy nie zobaczyłam jego malutkich ząbków i delikatnego uśmiechu.
Posmutniałam, a moje oczy się zaszkliły. Może i było to wspomnienie z dzieciństwa, ale świadomość, że już nie zobaczyłam Oliviera mnie przybijała.
Borys chyba to zauważył, bo objął mnie swoim umięśnionym ramieniem.Ostatnio sporo ćwiczył, więc sta się dużo bardziej umięśniony.
Lubiłam umięśnionych chłopków.
I to bardzo.
Staliśmy tylko we dwoje. Szum morza uspokajał, a ja przymknęłam powieki.
- Santusia - zaśmiał się Borys. - nie zasypiaj mi tu.
- Zmęczona po prostu jestem.
Ponownie się zaśmiał.
Boże, jak ja kochałam jego śmiech.
Borys pocałował mnie w usta, jak gdyby nigdy nic.
- Jedziemy do mnie? - zapytał, całując mnie, tym razem w czoło.
Pokiwałam lekko głową.
- Wiesz, ja... Trochę się boje, w sensie jechać motocyklem... - wyznałam cicho.
- Santia, gdybym wiedział, pojechalibyśmy jakimś wynajętym samochodem - westchnął. - Przepraszam. Dasz radę pojechać, jeśli dam ci kask, a ty będziesz bardzo mocno się trzymać?- Okej, ale masz jechać wolno, jasne?
- Jak słońce. O jeszcze jedno. To nie motocykl, tylko motor, Santi.
- Niech ci będzie, idźmy już do tego twojego motocykla - zachichotałam.
Borys również się zaśmiał.
Boże, jaki on ma śliczny śmiech.
Zaczęliśmy iść w stronę motora Borygi rozmawiając o tym, czym różni się motocykl od motora.
- Wsiadaj - polecił mi, podając kask.
- Ty będziesz bez kasku? - zapytałam.
- Spoko, przeżyje. Ważniejsza jesteś ty.
- Czy ty mnie właśnie podrywasz? - usiadłam na miejscu pasażera.
- Jakoś od dwóch miesięcy, ale dzięki, że zauważyłaś.
Uniosłam brwi.
CZYTASZ
~The Night We Met~ Santia + Borys 🫶🏻
Novela Juvenil‼️Ostrzegam! W książce mogą pojawić się błędy ortograficzne lub językowe. Do tego niektóre rozdziały są cringe, więc czytasz ma własną odpowiedzialność. ‼️Główna bohaterka nie myśli normalnie. Nie naśladuj jej czynności. ...