Delikatne trzepotanie skrzydeł motyla w jednym miejscu, może wywołać chaos i katastrofalne skutki w kompletnie innym zakątku świata - był to tak zwany efekt motyla, mówiący, że jedna z pozoru nic nie znaczącą decyzja, może wpłynąć na całe nasze życie, obracając je do góry nogami i zmieniając w popiół, przed którym nie będziemy w stanie uciec. Z jednej strony było to niewiarygodne – jak jedno małe trzaśnięcie mogło wywołać całą serię wstrząsów, burzących domy, niszczących rodziny i momentalnie odcinając grubą kreską nasze życie kilka minut wcześniej od teraźniejszości. Coś czego nie mogliśmy przewidzieć ani w jakikolwiek sposób zapobiec, miało nad nami stery i władzę.
Z drugiej strony, uważałam to również za coś niesamowitego i w pełni logicznego. Ludzie zazwyczaj nie zwracali uwagi na to, że każda przyczyna ma swój skutek, a każda decyzja swoje konsekwencje. Nikogo nie obchodziły malutkie wykroczenia, do momentu, w którym nie zostali z nimi skonfrontowani.
Gdy skrzydła tego zabójczo pięknego zwierzęcia musnęły moją twarz, aby chwilę później spoliczkować mnie z nienaturalną siłą, zrozumiałam, że moje życie nigdy już nie powróci na tor startowy. Pociąg ruszył dalej, nie zatrzymując się, nie dając mi ani chwili na oddech czy opuszczenie jego kurczących się wagonów. Niespodziewanie do moich drzwi zapukał ktoś, kogo nie spodziewałam się przed nimi ujrzeć. Siłą wyciągnął mnie z mojego azylu i sprawił, że już nigdy nie spojrzałam na nocne niebo w ten sam sposób. Że promienie słoneczne nigdy nie emitowały już takim samym ciepłem.
Nagle poczułam zimno i pustkę, od której tylko on mógł mnie uwolnić. Ten sam człowiek, który sprowadził na mnie ten los, przejął stery i rozpoczął grę, której zasady utworzył i łamał, gdy naszła go taka ochota. I mimo, że była to dla mnie zagadka nie do rozwiązania, to nie potrafiłam tego przerwać. Zapragnęłam zmierzyć się z nim w każdej rozgrywce, choć zasady były mi nieznane. Choć nawet nie wiedziałam w co gramy, to jednego byłam pewna:
Nic nigdy nie będzie już takie samo.
CZYTASZ
Shadows of the Riverwood
RomanceRiverwood było miastem rozciągającym się, jak dwie przeciwstawne strony księżyca - jedna lśniąca, pełna światła nocy i blasku, będąca siedliskiem ludzi wysoko postawionych, bogatych i uprzywilejowanych, których życie rozgrywało się wśród willi, bank...