Domówka

306 13 0
                                    

Dotarłyśmy pod wskazany adres i przywitałyśmy się ze wszystkimi. Atmosfera była wspaniała, muzyka już dawno została włączona i bawiłyśmy się w najlepsze. Oczywiście urokiem bycia Monet jest to że i w bransoletkach i naszyjnikach miałyśmy nadajniki, które w każdym momencie możemy uruchomić wrazie zagrożenia.
    W piwnicy znajduje się prawdziwy bar z różnymi alkoholami, zamówiłyśmy na początek z Mayą po jednym mocnym drinku i udałyśmy się na parkiet. Było wspaniale, co mogło pójść nie tak?
   
   
     Dobijała północ, a ja z Mayą byłyśmy już mocno wstawione pijąc wódkę z colą, przyszedł jakiś inny, nowy barman ale nie zwróciłyśmy na to uwagi ze względu na nasz stan.
    Nagle usłyszałyśmy głośny huk, zrobiło się zamieszanie i wszyscy zaczęli uciekać ponieważ byliśmy mocno wstawieni. Zrobiło mi się słabo, zaczęłam widzieć mroczki przed oczami. Maya coś do mnie mówiła, lecz po chwili również zaczęła czuć się gorzej. Nagle upadłam, ktoś mnie złapał? Nie mam pojęcia, ponieważ odleciałam całkowicie.

    Obudziłam się w obcym, ciemnym pomieszczeniu, moje ręce zostały do czegoś przywiązane, w dodatku bardzo mocno bolała mnie głowa, zaczęłam się lekko rozglądać.

-M...Maya?-powiedziałam gdy zobaczyłam znajomą sylwetkę-Maya obudź się
-H..hmm?-powiedziała przyjaciółka, ponieważ jeszcze nie wiedziała co się dzieje-Hailie? Co się dzieje
-Nie mam pojęcia-wtedy przypomniałam sobie o nadajniku-Kurwa, Maya sprawdź czy masz naszyjnik lub bransoletkę
-Kurwa nie mam, ty też?
-No to jesteśmy w dupie

    Nagle ujrzałam wysoką, umieśnionią sylwetkę. Chwila. To ten nowy barman!
-No no no Monet wstały-odezwał się niski, męski głos
-K...kim ty jesteś, co chcesz od nas-odważyłam się odezwać
-Kim jestem nie powinno cię interesować Perełko, a czego chce?-zaśmiał się-chcę widzieć jak Monetowie bezbronnie czekają aż dostaną jakiś sygnał od ich gwiazdeczek, którego nie będzie. Chcę waszego cierpienia, Moneci dostaną to, na co od dawna zasłużyli, ale najpierw się zabawimy-wtedy jednak nie wiedziałam, jak bardzo wszytko się zmieni

                                                                                                  

Cześć gwiazdeczki, powracam i mam tyle pomysłów aby odnowić tą książkę i zacząć częściej pisać, jakoś mnie tak wzięło w nocy bo postanowiłam, że nie będę spała, a jakoż skończyła mi się kasa w telefonie i nie mam internetu a w mój internet domowy pierdolnął piorun (nie no żart ale coś tam się zjebało przez burzę) to postanowiłam, że dzisiejszą noc spedze na czytaniu dwoch zapisanych wczesniej na wattpadzie książek, i gdy skonczylam czytać jakoś tak mnie naszło żeby otworzyć notatki i napisać wszystko co miałam w głowie, później to wszystko wstawię jak będę miała internet niby mieli przyjść naprawić 20.07 ale nie wiem. Aktualnie jest 18.07 gdy to piszę i mam nadzieję, że tej nocy napiszę jeszcze z dwa rozdziały. Dobra już nie zanudzam idę pisać paaaaaa

Rodzina Monet - KsiężniczkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz