[ Melodramaty ] Snezhnayi | Genshin Impact Headcanons

Gra w piłkę nożną

Nikt nie wiedział jak do tego doszło i co poszło nie tak, że znaleźli się na boisku żeby zagrać w piłkę nożną. Nikt też nie wie skąd to boisko się tu w ogóle wzięło. 

Pulcinella nie grał, siedział na ławce i udawał dumnego i wspierającego rodzica. (Bał się że go podepczą)

Pierro był sędzią, nikt tego nie powiedział na głos ale powodem dla którego go wybrali był fakt, że nikt nie chciał być przez niego staranowany gdyby wziął tą grę za bardzo na poważnie.

Był problem z dobraniem się w dwie drużyny, aby zapobiec niepotrzebnej kolejnej kłótni, było losowanie. (Dottore ukradł koło fortuny friza)(losowanie było oszukane)(Pierro wcześniej ustalił teamy tak żeby było jak najmniej konfliktów wewnętrznych)

Team 1
Dottore, Columbina, Arlecchino, Rudy(Tartaglia), Signora,

Team 2
Capitano , Sandrone, Pantalone, Scara, Tsaritsa

Było w pizde zimno i padał śnieg. 

Pantalone i Signora wcale nie chcieli tu być, uważali że to całe przedsięwzięcie jest idiotyczne i tylko chodzili po boisku unikając wszystkich a tym bardziej piłki. Plotkowali przez cały mecz.

Ku zdziwieniu (prawie) wszystkich, Tsaritsa była chętna do grania i cieszyła się z rozrywki.

Sandrone i Scara nigdy wcześniej nie grali w piłkę, nie lubili się ale wspólnie nienawidzili Dottore i postanowili że muszą zrobić wszystko aby przegrał. Wzięli to za bardzo na poważnie. Scara dalej uważał że to głupie ale skoro jest szansa skopać dupę Dottore to z chęcią ją wykorzysta. 

Capitano i Columbina byli bramkarzami. Capitano był jak Wojciech Szczęsny a Columbina stała i zagadywała Dottore który stał przy bramce i robił za obrone. Ruszał się tylko jak widział, że ktoś biegnie z piłką w ich kierunku.

Rudy lubił grać w piłkę i chciał sobie pograć (trygard). Arlecchino jak to widziała to nie chciała go zostawić samego, więc atakowała przeciwną drużynę razem z nim. Bardzo się nie starała, ale przynajmniej Rudy miał do kogo podawać.

Nikt się nie spodziewał że Arlecchino umie grać w piłkę nożną ale ona zawsze była dobra w zaskakiwaniu innych. (Ona uczyła dzieci w sierocińcu grać, tak serio, tłumaczyła im zasady i pokazywała jak się piłkę kopie, mam rację, możecie kłócić się ze ścianą)

Columbina broniła nawet dobrze (chyba że po prostu cel przeciwników był chujowy)

Dottore poza gadaniem z Columbiną cisnął bekę z tej absurdalnej sytuacji w której się znaleźli i jak wykopywał piłką z ich pola karnego to celował w Pierro. 

Rudy był jak w sowim nowym żywiole i dawał z siebie wszystko, nawet udało mu się strzelić 2 bramki. Capitano go nawet pochwalił (aż mu stanął z wrażenia).

Dottore miał dostać czerwona kartkę(5 raz trafił piłką w Pierro), Tsaritsa nie chciała się na to zgodzić bo bardzo dobrze się bawiła kopiąc piłkę w Dottore kiedy miała na to szanse.

Niestety mimo wszystko Dottore dostał tą czerwona kartkę. Usiadł na ławce, darł ryja i dostawał sepsy od tego że musiał siedzieć obok Pulcinelli.

Nikt się tego nie spodziewał po składzie ale team 2 wygrał bo team 1 skończył bez obrony a Sandrone i Scara wzięli sobie ten mecz za bardzo do serca. Arlecchino i Rudy nie mieli szans z Capitano jako bramkarzem teamu 2 kiedy sami mieli Columbine i brak obrony.

Pozdrawiam.
To był missclick.