Jak się okazało był to will
-Hej,Hej nie ma co płakać-wyszeptał mi do ucha will
-chodź do salonu ktoś chce cie poznać
-ktio?
-reszta twoich braci- powiedział mi do ucha will
Przypomniałam sobie "to dom nie przedszkole" "oddamy ją do domu dziecka"
-will?
- tak
-oddace mne do domu dzecka-przy tamtych 2 ostatnich słowach się rozpłakałam
-och słyszałaś,chłopcy byli pijani przepraszam za nich
-Oki-powoli się uspokajałam a will zaczął mnie łaskotać
-will plo-se pse-stań
-zastanowię się-will nareszcie przestał
-możemy już iść malutka?
-tiak -will wziął mnie na barana i razem zeszliśmy na dół na dole zobaczyłam viniego i jakiś 3 chłopaków kiedy mnie zobaczyli byli bardzo źli przytuliłam się mocniej do głowy will'a
-elo,tony jestem-tony ma jakieś dziwne rysunki na ręce
-shane-ciekawe to sobowtór toni'ego
-dylan-dylan był podobny do mnie
-------------------------------,-------------,----------------
Kolejne będzie wieczorem <3 bądź kiedy będę miała wolną chwilę
CZYTASZ
mała hailie(chwilowo Nie Wstawiam Rozdziałów Bo Będę Robić Wam Maratonik❤)
Historia Cortahailie w tej opowieści ma 3 latka i w jej starym domu się nad nią znęcali psychiczne jak i fizycznie błędy często w perspektywie hailie są dla tego że hailie ma 3 latka i nie mówi płynnie tak samo będzie z wymową więc np r będę zastępowała l t...