POV : Nowak
Chciałem porozmawiać z Britney po dyżurze ale nie miałem za bardzo jak bo nim się obejrzałem dziewczyna wsiadła do samochodu i odjechała. Chyba jej się gdzieś śpieszyło albo poprostu nie chciała ze mną rozmawiać. Może to i lepiej bo nawet nie wiedziałem do końca co konkretnie chcialem jej powiedzieć więc pogadam z nią jutro. Teoretycznie mógłbym do niej napisać i zapytać się czy ma dzisiaj czas żeby się spotkać i pogadać ale chyba jednak wolałem pogadać z nią jutro. Chociaż nawet nie wiecie jak bardzo korciło mnie żeby zrobić to dzisiaj aaale wiem, ze jakbym to zrobił to bym słowa nie powiedział bo nie chce się jeszcze gotowy. Jutro pewnie też nie będę. Ale trudno 🤷♀️ jakoś to przeżyje co nie? W sumie ona i tak zaraz sobie wyleci z tym swoim Sławciem, zapomni o wszystkim, o tym co kiedykolwiek zrobiłem czy powiedziałem więc teoretycznie nie mam się czym przejmować. Chyba że jednak by wróciła i wszystko sobie przypomniała tooo już mógłby być problem. Chociaż świat by się wtedy nie skończył prawda..? No chyba ta. Powiedziałbym wam, że to ona jest moim całym światem, ale ona raczej nie ma zamiaru na razie umierać ani nic i to by było już bardzo przesłodzone więc pomińmy to. I nigdy tego ode mnie z ust nie usłyszeliście tak? No ja myślę. Wracając do moich czynności. Po dyżurze poszedłem się przebrać, pożegnałem się z wszystkimi i wyszedłem z bazy. Poszedłem do auta, wsiadłem i pojechałam, do maca wziąć jakiś zestaw na wynos do domu bo miałem same pustki w lodówce bo szczerze nie chciało mi się ostatnio chodzić na zakupy. Oczywiście wiem, że mogłem zamówić zakupy do domu ale czy mi się chciało? No pewnie, że nie. Znowu wsiadłem do samochodu i pojechałem już do domu gdzie zjadłem mój zestaw z McDonalda. Po tym, pooglądałem chwilę ulubiony serial Britney żeby mieć o czym z nią rozmawiać w razie gdybyśmy się pogodzili czy coś w tym stylu. Po obejrzeniu paru odcinków spojrzałem która godzina. 22:43.N: super-pomyślałem
Jutro dyżur miałem na 5 rano. I to oczywiście z Britney. No kto by się tego spodziewał Przydałoby się wyspać żeby móc myśleć jak kolwiek i wyglądać, a jest już tak późno że nie ma mowy, że chociaż trochę się wyśpię no ale co ja teraz na to poradzę? będe jutro trupem i tyle🤷♀️ Poszedłem szybko do łazienki, w której wziąłem prysznic, umyłem zęby, wysuszykem włosy i ubrałem moją ulubioną piżamę, a dokładniej to tą ,którą dała mi Britney na moje ostatnie urodziny i to nie tak, ze jest moją ulubioną bo dostałem ją od Britney, tak? Poprostuu ma miły w dotyku materiał i jest wygodna, a nawet bardzo wygodna. Więc nawet sobie nic nie myślcie. Bo to serio tyyylko koleżanka z pracy i nic. Plus jeśli bym sie w niej tera zakochał to by było bez sensu bo zaraz sobie wyleci z tym Sławkiem, który jest jej nowym najlepszym przyjacielem, psiapsi, bff i co to tam jeszcze jest. I o mnie pewne zapomni. I jeśli sobie teraz pomyślicie, że skoro mi na niej zależy to powinienem ją spróbować zatrzymać bla bla bla. No wszystko git ale jedno pytanie. Jak mam ją niby zatrzymać? Paść na kolanko i się jej oświadczyć jak Alek? Zrobić jej coś żeby wylądowała w szpitalu? Albo Sławkowi? Znienawidziłaby mnie. Bardziej niż Alka, Lisickiego, każdego swojego byłego i każdego kogo nienawidzi razem wziętych. Przecież Sławuś to jej najlepszy przyjaciel z którym się musi ożenić bla bla bla 😑. Ja tam wolę nie ryzykować i nie robić z siebie jakiegoś chorego psychicznie, jak zrobił to ten wypierdek nosorożca (czyt. Alek). WRACAJĄC. Poszedłem do sypialni, rzuciłem się na łóżko, ustawiłem budzik i odpłynąłem do krainy snów i cudów gdzie byłem z Britney w szczęśliwym małżeństwie, w naszym super domku z dwójką dzieci i kotem.
————————————————————————————————
647 słówek
Dla mnie bomba
Niedługo zacznie się dużo dziać serio wam mówię
LOVCIAM łokciem papatki misiaczki 🎀🎀💗🎀🙄🫶💗🎀🎀🫶💗🫶🎀🫶🫶🎀💗💗🫶🎀💗🫶🫶🎀💗