J e d e n , j e d y n y p o w ó d ⋆˚✿˖°
- Świadectwo z wyróżnieniem otrzymuje... - zaczęła moja wychowawczyni – Nelly Liberty! Gratuluje za bardzo dobre wyniki w nauce. O! I poproszę też twoich rodziców – Nathalie oraz Thomas'a Liberty po odbiór nagrody „wzorowych rodziców''.
Podeszłam po świadectwo z wyróżnieniem. Uścisnęłam rękę pani dyrektor i następnie wręczyłam jej różę. Te same gesty wykonałam do nauczycielki.
Od zawsze byłam wzorową uczennicą. Nie dlatego, że chciałam, tylko ze względu na rodziców. Po każdej złej ocenie był krzyk. I tak przez całe 10 lat. I jeszcze dostali nagrodę ''wzorowych rodziców''... No ale trudno, to się nazywa ''życie''.
- Dziękujemy za tę nagrodę. Jesteśmy niemiernie dumni z naszej córeczki, Nelly, że osiągnęła takie wyniki w nauce. – zaczęła moja matka – Jeszcze mam jedno pytanie.
- Tak? Jeśli ma jakieś pytania proszę pytać bez zgody. Przecież taka jest rola nauczyciela.
Boże, ten ton... Na lekcji taka suka, a teraz zgrywa niewiniątko. Skądś to znam.
- Czy zdjęcie naszej córci zawiśnie na ścianie wzorowych uczniów? Jeśli tak, to proszę je jakoś ładnie obrobić.
Co? Ty siebie słyszysz matko?
- Oczywiście, zdjęcie Nelly zawiśnie na ścianie wzorowych uczniów 2022/2023. Życzę dalszych sukcesów w nauce.
- Dziękujemy! – ucieszyła się moja matka.
Aż mi się niedobrze zrobiło, gdy usłyszałam „ściana wzorowych uczniów''. Rzeczywiście miałam wysoką średnią, ale no bez przesady. A co jak ja, na przykład, nie chcę, żeby moje zdjęcie wisiało na jakiejś żałośniej ścianie w tym żałosnym budynku? Więzieniu, jak to mówią uczniowie.
- Dobrze, to tyle na dzisiaj, życzę miłych i spokojnych wakacji! Do zobaczenia! – powiedziała Pani Dyrektor.
No nie wiem, czy takich spokojnych.
- No wreszcie. – pomyślałam – A teraz idę oznajmić dziewczynom wiadomość życia!
Mój jedyny powód do życia
Wyszłam z naszej klasy i od razu poczułam przypływ radości oraz energii. Wakacje! Wreszcie! Nie mogę się doczekać!
- Hola, hola młoda damo. Gdzie tak pędzisz?
Gdy usłyszałam ten dobrze mi znany, ochrypły głos zamarłam. Czego on ode mnie chciał?
- Czego może jeszcze chcesz? – spytałam pewnym siebie tonem.
- No Nelly, w tym roku nie popisałaś się wiedzą – rzekł. – Mogłaby być o wiele wyższa. Byłoby dużo lepiej.
- Może jeszcze kawy do tego? – odparłam.
Na ten tekst już nie odpowiedział. Zrobił prześmiewczą minę i odszedł.
Na to, że mam takiego "ojca" już nic nie poradzę. Matka była znośna, ona chociaż trochę mnie kochała.
Serio
Wyszłam, aby się spotkać z Jasmine oraz Madison. Od razu je zauważyłam. Stały obok dobrze mi znanej marmurowej fontanny. Były szczęśliwe, jak było widać. Podbiegłam do nich.
- Nel! – zaczęła Mady – No to opowiadaj tą „ważną'' wiadomość!
Boję się waszej reakcji
- Dobra jesteście gotowe? – spytałam niepewnym tonem.
Tysiąc myśli przelatywało mi przez głowę... A co jeśli nie przyjmą tej wiadomości z entuzjazmem? A co jeśli mnie wystawią?
CZYTASZ
Under My Head
Teen FictionSiedemnastoletnia Nelly Liberty ma dogodne życie. Uczniowie z jej liceum uważają, że ma wszystko na wyciągnięcie ręki. Nadchodzą wymarzone wakacje. Nelly zostaje mianowana uczennicą z najlepszymi wynikami w szkole. Jak to jednak wygląda z jej perspe...