Niesamowicie znudzona podążałam za moją przyjaciółką, która nie wyglądała jakby miała dość ciągłego chodzenia od sklepu do sklepu. Po szkole od razu pojechałyśmy do galerii, w której byłam pare dni temu i chodziłyśmy tu już którąś godzinę, a ja chciałam wrócić do domu i spędzić w spokoju wieczór. Niestety Ayla nie miała zamiaru tak szybko skończyć. Tak naprawdę przyszłyśmy tu tylko pooglądać ciuchy, powiedzieć, że są ładne i nic nie kupić. Chyba totalny klasyk, jeżeli nie ma się pieniędzy, prawda?
Zauważyłam, że blondynka stanęła przy wieszakach z ubraniami i zaczęła dokładnie oglądać jakąś sukienkę. Przewróciłam oczami, bo to była już któraś, z jakiegoś miliona innych, które dzisiaj przeglądała, więc nie szczególnie mnie to zainteresowało. Myślami byłam zupełnie gdzieś indziej. Myślałam nad tym, że będę musiała dzisiaj pouczyć się na sprawdzian i o spotkaniu ze znajomymi Lucy. Zawsze bardzo stresowałam się poznawaniem nowych ludzi, ale jednocześnie łatwo przychodziło mi rozmawianie z nimi. Nie wiedziałam kogo mam się tam spodziewać, więc obawiałam się, kto to może być. Dziewczyna była popularna, a zatem mogłaby mieć równie rozpoznawalnych znajomych, a ja z moją liczbą obserwujących nabawiłabym się wstydu. Kolejną rzeczą jaką się obawiałam było ryzyko spotkania brata. Ostatnio obiecałam sobie, że powiem mu o tym, gdy zechce przyjaźnić się z Lucy. Chciałam ją poznać, ale nie wiedziałam jeszcze czy będę chciała się z nią przyjaźnić. Dziewczyna wydawała się naprawdę sympatyczna, ale widziałam się z nią dwa razy i dodatkowo duże znaczenie mieli tutaj jej znajomi.- Victoria! - wystraszona podskoczyłam, wracając do rzeczywistości. Blondynka ze złością wymalowaną na twarzy posłała mi kpiącą minę. - Co o tym myślisz?
- Um... Myślę że to dobry pomysł. - powiedziałam po chwili ciszy, nie wiedząc nawet, o co pyta Ayla.
- Wiedziałam! Nawet mnie nie słuchasz. - przewróciłam tylko oczami, próbując zamaskować lekkie wyrzuty sumienia. - Spytałam czy powinna przefarbować się na czarno, a wiem, że ty nigdy na to byś się nie zgodziła. - wyjaśniła i akurat w tej kwestii miała rację. Znała mnie na tyle, że wiedziała o tym, jakie mam zdanie na temat czarnych włosów, jeżeli chodziło o nią. Chociaż ten temat był przerabiany przez nas tyle razy, że nie trudno było to zapamiętać.
- Przepraszam, Ayla, zamyśliłam się. - powiedziałam i zauważyłam pytające spojrzenie blondynki. Wiedziałam, że chciała wiedzieć co miałam w głowie, a ja, jako że nie chciałam jej okłamywać powiedziałam tylko - Spotykam się jutro ze znajomymi Lucy. Obawiam się, że będzie tam Isaac.
- Z LUCY?! - oczy dziewczyny momentalnie rozszerzyły się do wielkości piłeczek pingpongowych i założę się, że cała galeria słyszała jej krzyk. - I ja nic o tym nie wiem?!
Ayla była moją najlepszą przyjaciółką, która wiedziała o mnie więcej, niż ja sama. Każde najmniejsze szczegóły z naszego życia były omawiane przy ulubionym cieście i herbacie. Widziałyśmy się w każdym stanie i nie wstydziłyśmy się niczego we własnym towarzystwie. Dziewczyna była dla mnie jak siostra, której nigdy nie miałam i zawsze nią będzie. Dziękowałam za nią każdego dnia, bo ona była osobą, która była ze mną wtedy, gdy było źle czy dobrze. Była ze mną, gdy byłam sama, ale też wtedy, gdy miałam mnóstwo znajomych. Chodziła ze mną do szpitali, ale też do parków. Pożyczyła mi pieniądze, gdy mi ich brakowało, ale też kupowała mi coś, gdy miałam ich dużo. Ona po prostu była ze mną bez względu na wszystko i codziennie próbowałam pokazać jej, jak bardzo ważną osobą dla mnie jest. Dziwiłam się reakcji dziewczyny, bo uważałam, że była zdecydowanie przesadzona. Thiago dobrze wiedziała, że mój brat miał dziewczynę, której nawet nie chciał mi przedstawić, więc słysząc jej imię mogła być zszokowana, ale żeby wydrzeć się na cały sklep?
- Ciszej Ayla. - skarciłam ją. - Moje spotkanie z nią było zupełnie przypadkowe. Siedziała na dole w kuchni, gdy ja zeszłam coś zjeść. Wydaje mi się, że miała opuścić dom zanim ja się obudzę. Pogadałyśmy i zaprosiła mnie na kawę, a potem żebym poznała jej przyjaciół.
CZYTASZ
Kłamstwo nigdy nie będzie prawdą
Novela JuvenilOsiemnastoletnia Victoria Hudson, mieszkająca w Malibu dowiaduje się, że jej chłopak ją zdradza. Poznaje dziewczynę swojego brata, a zaraz po tym, jej przyjaciół. Rozpoznawalni w mieście nowi znajomi, powodują, że dziewczyna trafia w wir nowych znaj...