4. Milo

1.2K 215 15
                                    

Skąd masz numer mojej siostry?

Rozwalam się na kanapie w pokoju wspólnym w Domu Leveretta i przytykam do ust kubek. Upijam spory łyk białej kawy i uśmiecham się do siebie na wspomnienie zarumienionych policzków Feyry. Cholera, nie zwróciłbym na nią uwagi, gdybym minął ją gdzieś na kampusie. Pomijając to, że rzadko skupiam się na mijanych dziewczynach, ale już na pewno nie rzucają mi się w oczy młodsze studentki w dżinsach i bluzie. Feyra jest wyjątkiem i to tylko dlatego, że zapłaciła za moje zamówienie z góry, nie mając pojęcia, co chcę kupić.

Odstawiam kubek na stolik i zerkam przez ramię w stronę schodów. Dorian się spóźnia, żadna nowość, oczywiście. Nie to, żebym sam był punktualnie – może nienawidzę przychodzić po czasie, ale zwykle właśnie tak jest.

Wyciągam telefon z kieszeni i wchodzę w wiadomości. Wybieram tę ostatnią i poruszam ustami na boki.

Ja: Nic na siłę. ;)

Nie odpisała mi, chociaż przeczytała. Piszę więc kolejny SMS, głównie dla zabicia nudy, ale równocześnie po to, aby podtrzymać rozmowę. A przynajmniej spróbować. Mojej uwadze nie umknął fakt, że była zestresowana – rumieńców na policzkach i uciekającego na boki spojrzenia nie dało się odczytać jako czegoś innego. Stawiam, że właśnie na towarzystwo takich dziewczyn liczą członkowie G.E.N. Kwintesencja niewinności.

Obrzydlistwo.

Ja: Co studiujesz?

Wysyłam wiadomość zaledwie sekundę przed tym, gdy ktoś się mocno opiera o kanapę, a tuż obok mojej twarzy pojawia się głowa Doriana.

– Co tam...?! – Urywa nagle, zupełnie do niego niepodobnie. – Skąd masz numer mojej siostry?

– Co? – Mrugam i przekręcam się w jego stronę, blokując komórkę. – O czym ty mówisz?

W pierwszej chwili naprawdę nie rozumiem. Dociera to do mnie dopiero wtedy, gdy Dorian kiwa podbródkiem na mój telefon, a w jego brązowych oczach błyska coś na wzór irytacji.

– O tym, że nie znam nikogo innego o imieniu Feyra, nie licząc mojej siostry.

Rozchylam wargi i pospiesznie je zamykam. Odblokowuję komórkę i natychmiast wchodzę w kontakt.

– To jej numer?

– Tak.

Kurwa.

– Skąd mogłem wiedzieć, że Fey, to skrót od Feyra? – pytam, zanim blokuję ekran, ale w tej samej sekundzie na ekranie pokazuje się powiadomienie o nowej wiadomości.

Feyra: Angielski.

– Milo, do diabła. – Dorian wzdycha głośno, nim opada ociężale na siedzisko kanapy tuż obok mnie.

Feyra: Wiem, że Ty studiujesz ekonomię.

– Nie powiedziała mi, że jest twoją siostrą – bronię się. Chociaż wcale nie zrobiłem nic złego, to teraz sam zaczynam myśleć, że jednak zrobiłem.

Cholera jasna, zaproponowałem jej imprezę. Imprezę, na której będzie jej oprawca. Nożeż kurwa jego mać!

Feyra: Nie jestem żadną psychiczną stalkerką! Tylko siostrą Doriana Byrona :)

– Co ona ci tak wypisuje? – Dorian wyrywa mi telefon z ręki, zanim zdołam nawet przeczytać do końca jej ostatnią wiadomość. – Huh – sapie cicho i zerka na mnie kątem oka, oddając mi urządzenie. – Nie będę ci skakać do gardła ani mówić, że masz się od niej trzymać z daleka. Ufam ci, ale błagam, kurwa...

Love at First Sight - spin-off Challenge i MemoriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz