Dzięki za pomoc, frajerko
Wzdycham sfrustrowany, po raz kolejny przeglądając milion pootwieranych zakładek w przeglądarce. Przewertowałem już chyba wszystkie możliwe wyniki, które wyskoczyły mi w wyszukiwarce po wpisaniu frazy: „ekonomia praca dyplomowa propozycje tematów". Ale co z tego, że przeczytałem lekko ponad trzysta propozycji, skoro żadna z nich do mnie nie przemawia?
Zerkam na tablet z otwartym notatnikiem i zapiskami. Muzyka, ekonomia, sport. To tak naprawdę jedyne, o czym mógłbym pisać z przyjemnością, ale – cholera – dalej niczego mi to nie mówi. Może powinienem przejść się do doradcy? To nie byłoby takie bezsensowne, ale jednocześnie sam przed sobą musiałbym przyznać się do tego, że nie potrafię wymyślić nawet głupiego tematu własnej pracy dyplomowej.
Kurwa.
Zaraz tym wszystkim pieprznę w cholerę.
Spoglądam w górny, prawy róg ekranu i poruszam ustami na boki. Mam jeszcze kilka godzin, zanim Feyra skończy ostatnie zajęcia. Powinienem ten czas wykorzystać na maksa, żeby nie świecić przed nią oczami jak sportowy przygłup, który nawet nie przygotował się dobrze do zrobienia jakiegokolwiek researchu.
A może...?
Nie no, nie mogę jej w ten sposób wykorzystywać. Przecież nie będzie ze mną ślęczeć nad tematami ani tym bardziej tracić na to swojego wolnego czasu, którego ma zdecydowanie za mało. Co jej odbiło, żeby tak załadować sobie zajęciami pierwszy semestr? Oszalała.
Z drugiej jednak strony to siostra Byrona – i wszystko jasne. Jemu też czasem odwali, jak na drugim roku, gdy wybrał o wiele za dużo zajęć i po miesiącu z połowy zrezygnował, żeby nie zawalać treningów hokeja.
Zamykam laptopa – jeszcze chwila i wyrzuciłbym go przez okno – po czym zgarniam komórkę i wystukuję wiadomość na grupowej konwersacji z rodzinką na WhatsAppie.
Ja: Rzucam studia.
Nie przejmuję się ewentualną paniką rodziców, pewnie powiedzieliby, że jeśli tak będzie dla mnie lepiej, to mnie w tym wesprą. Cokolwiek bym nie zdecydował – stanęliby po mojej stronie. Wiem o tym. Wiem również, że ojciec za chwilę będzie próbował przeanalizować ze mną sytuację i znaleźć rozwiązanie. Standardowo.
Molly: W takim razie ja też rzucam studia. Na samą myśl o kwietniowej Senior Production* aż mnie skręca. Jeszcze Thobias zaczął mnie wnerwiać i nie wiem, czy nie będę szukać na szybko nowego partnera do mojego układu.
Parskam cichym śmiechem. Thobias zaczął ją wnerwiać, czy raczej ona jego?
Ja: A może to Ty go denerwujesz, co?
Molly: Jasne!
Molly: Bo za dużo wymagam. <wywraca oczami>
Molly: Dlaczego chcesz rzucić studia?
Krzywię się do siebie. Aż dziwne, że rodzice jeszcze nie dołączyli do rozmowy. Chyba że śpią? Nie no, raczej nie – u mnie dochodzi pierwsza, więc w LA jest dziesiąta rano. Chociaż może mama siedzi w studiu nagrań, to pewnie telefon leży w jej torebce. To również możliwe.
Ja: Próbuję wymyślić temat pracy dyplomowej i nic mi nie wychodzi.
Molly: Weź walnij coś w stylu: "Wpływ sławy rodziców na dzieci".
Ja: Studiuję ekonomię, kretynko.
Molly: Socjologia, ekonomia, jedno i to samo.
Zgrywa się. Doskonale zna różnice, ale udaje głupią.
CZYTASZ
Love at First Sight - spin-off Challenge i Memories
RomanceSPIN-OFF DYLOGII CHALLENGE I MEMORIES Aby zwalczyć nieśmiałość, Feyra Byron postanawia stworzyć listę rzeczy, które musi zrobić w trakcie pierwszego roku studiów na Harvardzie. Pozornie wydaje się to proste, jednak w jej przypadku to zadanie niemal...