5. POLECANE KSIĄŻKI PAPIEROWE

83 34 10
                                    

MagdaLewiska

W ostatnim czasie z przykrością muszę przyznać się do tego, że zaniedbałam czytanie tradycyjnych książek na rzecz Wattpad :-( Oczywiście obie wersje czytelnictwa są dla mnie kwintesencją tego co, dzięki książką można przeżyć <3

Dosłownie dzisiaj skończyłam czytać książkę autorstwa Katy Evans pod tytułem „Playboy".

Czy polecam? Oczywiście, że tak. Jak to zwykle miewam mawiać, nie ma złych książek, są po prostu źle dobrani do nich czytelnicy

Dlaczego według mnie warto sięgnąć po tę książkę? Pewnie dziewczyny z #NOSa, które zdecydowanie poznały mój styl komentowania, pomyślały, że już sam tytuł Playboy mnie kupił. No cóż, macie racje hehe.

Przejdźmy do meritum. Fabuła jest tak oklepana, że aż zasługuje na to, aby wdrożyć się ten świat hazardu. Drogie czytelniczki odważyłybyście się zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę? Właśnie tak jednym zdaniem mogę opisać tę książkę.

ja się nie udzielam w tej sekcji

Lovvska

Nie wiem, od czego tu zacząć, ale wraz z rozpoczęciem wakacji czytam i to nie tylko na Wattpad. Mam czas, by znów sięgnąć po książki w papierowej wersji, które obiecałam sobie, że w końcu przeczytam. Tak więc, w końcu, sięgnęłam po pierwsze części uwielbianych na Netflixie ,,Bridgertonów".

Julia Quinn „Mój Książę"

Może skupię się na pierwszej części, bo ta bardziej przypadła mi do gustu. Możecie tego nie wiedzieć, ale na Instagramie już dawałam rekomendację książki, którą przeczytałam po obejrzeniu filmu. Trochę robię w drugą stronę, ale zdecydowanie tak wolę. No ale do czego zmierzam, żeby nie zanudzać.

Fabuły zdradzać nie będę, bo przecież wiele osób ją zna i wie, że do czynienia mamy z epoką wiktoriańską. Nie ma też co streszczać głównego wątku. Jedyne co mogę powiedzieć, to że serial obejrzany jako pierwszy ułatwia wyobrażenie sobie wydarzeń w trakcie czytania, ALE jest jedna sprawa, która zdaje się, wpływa na mój osąd, że książka jest zdecydowanie lepsza i godna polecenia. Oczywiście, każdy ma swoje zdanie, które szanuję, a to są moje subiektywne odczucia.

Uwielbiam dowiadywać się o przeżyciach wewnętrznych bohaterów i o tym, jak zmieniają się odczucia, spojrzenie na pewne sprawy. Zdecydowanie wolę z perspektywy słów dowiadywać się kiedy się zakochują, zdają sobie sprawę z własnych uczuć. Uwielbiam czytać o konfliktach wewnętrznych, które czasem ciężko pokazać na ekranie, za to potrafią być dokładnie opisane w książkach. W tej książce takie opisy mnie kupiły i sprawiły, że nie mogłam się oderwać od czytania. Mimo że znałam fabułę i wiedziałam czego się spodziewać, to przeżywałam historię, jakbym poznawała ją od nowa.

Mogłam zwrócić uwagę na drobne szczegóły w wyglądzie bohaterów i przebiegu akcji, ale to jest kwintesencja tego, kiedy decyduje się najpierw na obejrzenie ekranizacji, a potem sięga po książkę. Już nie wspomnę, że starym, dobrym zwyczajem zapamiętałam dzięki temu kolory oczu wszystkich bohaterów, serialowych i książkowych.

Żeby nie odbiegać od tematu, czy polecam książkę?

Uważam, że każdy — no może nie każdy, tylko ci, co mają taką potrzebę — powinien sięgnąć po tę książkę nieważne czy najpierw obejrzał serial, czy zamierza zrobić to po przeczytaniu. Co prawda książka nie oddaje w pełni epoki, co jest rozczarowujące, ale przyznajmy, że nie każdy pisarz jest chodzącym historykiem. Całość czyta się przyjemnie i nie oszukujmy się, fabuła też jest dosyć ciekawa i zachęcająca.

Na zakończenie, mnie książę Hastings kupił na ekranie i w papierze, ale zdecydowanie dzięki słowom, pokochałam go jeszcze bardziej i te jego przecudowne, niebieskie oczy.

thegirlfromstarsxox

Przychodzę z cudowną propozycją dla fanów romantasy, która wyszła spod rąk zagranicznej autorki J. Armentrout.

"Dwa Światy" (pierwsza część z cyklu Covenant) to historia, która z humorem i emocjami przedstawia fantastyczny świat, w którym greccy bogowie dalej panują nad światem zza kulis, a Hematoi i Półkrwiści żyją w niecodziennej symbiozie, skryci przed okiem ludzi.

Główna bohaterka — Alex jest niepokorną dziewczyną, która od dziecka trenowała, aby stać się Protektorem. Jej trening został przerwany przez nagłą decyzję matki o konieczności opuszczenia Przymierza — bezpiecznej przystani dla Hematoi i Półkrwistych, w której Daimony nie mogą ich dosięgnąć i skrzywdzić. Lata później Daimony natrafiają na ślad dziewczyny i pozbawiają życia jej matkę, zmuszając ją do powrotu na łono Przymierza.

Z czasem Alex dowiaduje się, że daleko jej do zwykłej Półkrwistej, a kiedy na jej drodze staną jej dziecięca miłość w uniformie Protektora oraz Zabójca Bogów — będzie zmuszona wybrać między tym, co jest akceptowalne, a tym, czego pragnie jej serce.

trohical | Ted Bundy. Oczami mordercy — Max Czornyj

Nie wiem, czy powinnam tę książkę zakwalifikować jako "przeczytaną", bo raczej jest "przesłuchana", ale...

Uwielbiam tematy psychologiczne. Pracuję od prawie 6 lat jako marketingowiec, więc psychologia jest mi bliska, zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Nie ukrywam, że fascynują mnie psychopaci, zarówno ci fikcyjni, którzy stają się książkowymi mężami, jak i ci w świecie realnym (ich już nie zaliczam do mężów, bez obaw).

Teda Bundiego nie trzeba nikomu przedstawiać, tego jestem pewna, jednak książka jest napisana całkowicie z perspektywy seryjnego mordercy. Widzimy wszystko jego oczami, odczuwamy każdy jego ruch, jego myśli, jego pragnienia, jego spieprzenie umysłowe.

Kilka scen mrozi krew w żyłach, zatem nie polecam słuchania na chwilkę przed snem (nie idźcie w moje ślady, bo koszmary miałam naprawdę specyficzne).

Czy polecam książkę? Zdecydowanie! Lećcie czytać lub słuchać (BookBeat ma 60 dni za darmo jak coś 😛).

JWrotters

Z czystym sumieniem mogę polecić kryminał psychologiczny "Kto porwał Daisy Mason?" autorstwa Cary Hunter.

Muszę przyznać, że książka od pierwszej strony trzyma w niesamowitym napięciu. Podczas czytania historii o zaginionej dziewczynce czułam cały emocjonalny wachlarz — od wzruszenia po głęboki smutek. Zwroty akcji przyprawiły mnie o gęsią skórkę, a zakończenie zaskoczyło do tego stopnia, że nie potrafiłam ruszyć przez jakiś czas innej książki. Powieść dotyka tak głęboko, że naprawdę ciężko się po niej pozbierać, szczególnie gdy ma się własne dziecko. Myślę jednak, że warto po nią sięgnąć i poznać sprawę porwania z kilu różnych perspektyw — od rodziców, przez brata, po detektywa :) 


A wy co ciekawego ostatnio czytaliście? 

GAZETKA #NOS 1 (SIERPIEŃ 2024)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz