[y/n] - your name/ twoje imię
(Pisane jest w męskich zaimkach)Kiedy dołączyłem do piątego sektora imperator od razu wysłał mnie na obóz szkoleniowy. Nie protestowałem. Gdy w dniu wyjazdu na obóz przyszedłem na wyznaczone miejsce każdy już był w autokarze.
Piękne jestem ostatni - pomyślałem.
Wtem za mną odezwał się jakiś znajomy głos. Gdy się odwróciłem ujrzałem imperatora.
- Witam. O mało co się nie spóźniłeś [y/n] - powiedział mężczyzna.
- Oh, imperatorze. Przepraszam mama nie chciała mnie zawieźć, więc musiałem iść na pieszo.
- Następnym razem się nie spóźniaj. Chodź do autokaru - powiedział, wskazując na drzwi pojazdu.
Wszedłem posłusznie, bo już nie chciałem sie konfrontować z panem Zabelem. Nie widziałem już wolnych miejsc przez co zacząłem się bać że nie ma dla mnie miejsca.
- Siadaj tu, koło Bailonga [y/n] - powiedział imperator.
- Hejka - odezwałem się do chłopaka.
- Skoro musimy już razem siedzieć to PROSZĘ nie odzywaj się nic - powiedział mierząc mnie wzrokiem.
- Spoko.
I siedziałem cicho aż do momentu, w którym zachciało mi się spać. Wtedy zacząłem wypytywać rzekomego Bailonga o różne rzeczy.
- Ile już jesteś w piątym sektorze?
- Już ci chyba coś mówiłem gęba na kłódkę, albo wyjazd - powiedział nawet na mnie nie spoglądając.
- Ale dlaczego mam siedzieć cicho, co?
- Bo mnie wkurzasz.
- Czyli wolisz nawalać w gierkę niż rozmawiać z ludźmi?
W tym momencie chłopak spojrzał na mnie z mordem w oczach.
- NIE WTRĄCAJ SIĘ W NIE SWOJE SPRAWY JASNE!?
- Dobra, a podaj chociaż nazwę w grze to pogram z tobą.
- Jak dam nazwę to dasz mi święty spokój [y/n]?
- OCZYWIŚCIE!
Wtedy zorientowałem się, że cały autokar skupiał uwagę na nas. Bailong dał mi nazwę i graliśmy razem przez prawie połowę drogi. Czasem byłem od niego lepszy, czasem gorszy. Ale najwyraźniej zmienił do mnie nastawienie. Potem chłopakowi rozładował się telefon, więc siedziałem cicho.
- Czemu w ogóle dołączyłeś do piątego sektora? (Jeżeli jesteś dziewczyną dodaj tutaj jeszcze "w końcu mało dziewczyn dołącza do sektora.")
Nic nie mówiłem, w końcu kazał mi siedzieć cicho, więc tylko się w niego wgapiałem.
- No tak możesz już normalnie się odzywać. Może myliłem się do co ciebie [y/n].
- Uff o mały włos a był już nie wytrzymał. A propos twojego pytania dołączyłem, by się czymś zająć. W szkolnej drużynie pasował mi ten poziom. Jejku, ale mi się spać chce!
- Możesz położyć głowę na moim barku, żeby było ci wygodniej.
Położyłem głowę tak jak mi pozwolił. Szybko usnąłem. Kiedy się obudziłem
Bailong także miał głowę oparta o twoją i spał._______________________________________
TO TYLE<333
Mam nadzieję, że się rozdział podobał. Napiszcie co sądzicie i czy jest coś do poprawki.
(Rozdział został poprawiony mam nadzieję że się podoba buźka >.<)
CZYTASZ
One Shoty - Inazuma Eleven/Inazuma Eleven Go
RandomOne shoty nie będę wpływały regularnie. Można składać zamówienia.