Dziś przesłuchania do krajowego konkursu w skrzypcach i fortepianie.
Wstałam pełna pozytywnego nastawienia.- Skarbie proszę wypracowałam ci tą czarną sukienkę co chciałaś.
- Oo dzięki mamuś.
Ubrałam sukienkę i wyczesałam włosy. Hmm tylko rozpuszczone czy związane. Może doradzi mi w tym mój brat.
- TERRY WSTAWAJ GAMONIU!
- Kurna [y/n] daj mi spać! Jest 6 rano a dziś mam wolne od treningów i szkoły.
- Oj nie marudź. Poza tym idziesz tam ze mną, bo mama ci karze. Włosy rozpuszczone czy związane.
- Pytasz się daltonisty czy to jest kolor żółty czy czerwony. Kurna nie wiem.
- TERRY NOOO!
- Rozpuszczone niech będą.
- Mówisz to, bo tak uważasz czy chcesz święty spokój?
- ŚWIĘTY CHOLERNY SPOKÓJ
Jak zawsze. ZAWSZE kiedy on musi mi w czymś pomóc robi to żebym dała mu spokój. Nigdy jeszcze nie zrobił tego z własnej decyzji. No, ale w końcu kiedy wychodziłam z domu pojawił się i on.
- Gdzieś idziesz braciszku?
- Ty jesteś ułomna czy głupia?
- Jezu tylko pytam. No powiedz proszę!
- Jakieś pół godziny temu powiedziałaś mi, że mama kazała mi iść z tobą na ten gówniany konkurs.
- TO NIE JEST GŁUPI KONKURS!
- Dobra nie drzyj japy
Jak on mnie wkurza. Nawet nie próbuje być miły. Pojechaliśmy autobusem, bo jak to Terry powiedział "nie będzie na mnie i moje zachcianki marnować paliwa". Na miejscu spotkało mnie najgorsze. Był tak Riccardo Di Riggo. Mój odwieczny rywal w konkursach muzycznych. Postanowiłam zagadać do niego z sarkazmem.
- No proszę, czyli nie tylko ja startuje w tym konkursie, Di Riggo.
- Szykuj się na drugie miejsce, Archibald.
- Oo Riccardo siema mordo
Za jakie grzechy mój brat koleguje się z Riccardo. Przecież jak można kolegować się z takim idiotą. Jednak prawdziwy rywal pojawił się na horyzoncie.
- Hej przegrywie. Hej Riccusiu!
Na sam jej widok mnie zemdliło. Kątem oka widziałam, że Terrego też.
Nie mogę się nią przejmować. Muszę skupić się na butach, które zaraz dostanę.- A i jeszcze mam dla was nuty. Proszę to dał ciebie Riccusiu, a to dla ciebie przegrywie.
- Dzięki Cate.
Serio dostałam "Lovely" od Billie Eilish? To jest takie proste. I do tego występuje jako druga. Szczęście mi sprzyja. Na pewno się dostanę.
- Jestem pierwszy
- oo to ja jestem po tobie Riccardo
- Phi ja jestem ostatnia i zaskoczę wszystkich. Jak to mówią ostatni zawsze będą pierwszymi.
- Ej siostra! Zapomniałem, że mam dziś trening koszykówki. Muszę na niego jechać. Wrócisz autobusem?
- Ta..
- Mogę ją odwieść jeśli chcesz?
Bro co on jest taki miły. Riccardo NIGDY nie był miły. Idealnie pasował do Terrego. Combo doskonałe.
- Uczestnik numer 1, Riccardo Di Riggo proszony jest o występ.
- O to ja. Do potem młoda.
- Połamania palców!
No co? Będę dla niego miła NA RAZIE. Ma mnie odwieść, więc trzeba być dla niego miłym, bo jeszcze zmieni zdanie i będę musiała wracać tym ohydnym autobusem. Kiedy skończył przyszła moja kolej.
- Połamania palców [y/n]!
- Uczestnik numer 2, [y/n] Archibald proszony jest o występ.
Weszłam na scenę, przywitałam się grzecznie, wyjęłam skrzypce, ułożyłam nuty i zaczęłam grać. Kiedy byłam już po pierwszej zwrotce jeden z jury mi przerwał.
- Do to ma być za cyrk!? Miałaś zagrać "Solasa" od Jamie'go Duffy'ego, a nie to współczesne gówno!
- Ja.. ja..
- Wiesz co? Za to, że zagrałaś swoją piosenkę, a nie tą co ci wybraliśmy zostajesz zdyskwalifikowana! Możesz już iść.
Zeszłam ze sceny powstrzymując się od płaczu. Widziałam jak Cate się śmiała. Riccardo podszedł do mnie.
- Hej, młoda, świat się nie skończył będzie jeszcze więcej konkursów, które na pewno wygrasz!
Po tych słowach niespodziewanie mnie pocałował i przytulił. Co się opier...
- Może pójdziemy na gofry, co?
- skoro ty zostałaś zdyskwalifikowana to ja nie zamierzam w nim brać.
- Ale Ricc..
No i pojechaliśmy na gofry. Były pyszne, jeszcze bardziej posłodził je fakt, że byłam na nich z moim chłopakiem.
***
HejooMam nadzieję że się podobało
One shot na prośbę zofialabuda
Przypominam że wciąż można składać zamówienia
Pozdrowionka 🌻 🌻 🌻 🌻
CZYTASZ
One Shoty - Inazuma Eleven/Inazuma Eleven Go
De TodoOne shoty nie będę wpływały regularnie. Można składać zamówienia.