może to nie dla mnie..(part 6)

102 11 3
                                    

Gdy obudziłam się rano usłyszałam głośny pisk bobery która Krzykła "słodziaki!", również zobaczyłam że Borys się podniósł z łóżka, no tak przecież spałam z nim w jednym łóżku ale pomijając ten fakt gdy chłopak mnie zobaczył uśmiechną się do mnie i ja to oczywiście odwzajemniłam.
- hej ty już nie śpisz?- zapytałam bruneta
- nie już, wogóle bobera zrobiła nam zdjęcie gdy spaliśmy.- powiedział zdenerwowany chłopak
- wiem słyszałam.- zaśmiałam się po czym wstalam z łóżka i podszedłam do drzwi wyjściowych.
- gdzie idziesz?-zapytał brunet podchodząc do mnie
- do łazienki.- odpowiedziałam na co brunet pokiwał głową a ja wyszłam. Gdy weszłam do środka łazienki umyłam się oraz ubrałam w ten outfit:

*Bez słuchawek i plecaka*Również zrobiłam lekki makijaż gdy skończyłam poszłam do mojego pokoju i wzięłam tabletki odchudzające

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Bez słuchawek i plecaka*
Również zrobiłam lekki makijaż gdy skończyłam poszłam do mojego pokoju i wzięłam tabletki odchudzające. Myślałam dłuższą chwilę czy je wziąć czy nie ale bałam się skutków lecz przypomniały mi się te komentarze i je łykłam, gdy zeszłam na dół to szybko zjadłam kanapke z masłem i zaczęliśmy nagrywki.
- słuchajcie- powiedział Borys
- tak?- wszyscy odpowiedzieliśmy na jego zdanie.
- muszę jechać na 2 dni do mojego domu rodzinnego- powiedział brunet a mi się zrobiło przykro.
- okej- odpowiedzieli teenziaki
- a o której jedziesz?- zapytałam bruneta
- za godzinę- odpowiedział chłopak a mi się zrobiło jeszcze bardziej przykro więc spędziłam z nim te godzinę pomagając się pakować chłopakowi. Gdy zanieśliśmy walizki ma dół chłopak był już gotowy do opuszczenia naszego wielkiego domu.
- to pa wszystkim , będę tęsknić za tobą sanitka- powiedział brunet
- ja też- powiedziałam z smutnym uśmiechem po czy chłopak wyszedł z domu a ja się obróciłam do domowników.
- no chodź już santia pojedziemy zaraz do galerii bo musimy kupić sukienki na mój fake ślub- zaśmiała się dziewczyna po czym wsiadłyśmy do auta którym zawiózł nas zabor do galerii. Gdy dojechaliśmy weszliśmy do różnych sklepów w poszukiwaniach sukienek , ja wybrałam sobie ładną czarną obcisłą a bobera długą bardzo ładną sukienkę. ~Normalnie sama bym ją chciała se kupić na ślub z Borysem, Jezu santia o czym ty myślisz~ szczerze to już sama nie wiem czy chce z nim być w związku. Kiedy przyjechaliśmy do domu usłyszałam nagle dźwięk powiadomień i był to Borys z którym później zaczęłam rozmawiać całą noc, nawet nie miałam siły pójść na nagrywki. Nagle zaczęłam się czuć jakby brakowało mi jakiejś osoby i to bardzo. Zauważyłam że na mój telefon zaczęły przychodzić jakieś powiadomienia, były one od Borysa który zapytał mnie czy chce z nim rozmawiać na co się zgodziłam. Gadałam z nim cały dzień i połowę nocy aż w końcu zasnęłam a jak się obudziłam rozmowy już nie było. Wstalam z łóżka i poszłam do łazienki załatwić potrzeby aż nagle usłyszałam pukanie do pokoju bobery gdy wyszłam zobaczyłam stojącego z kwiatami zabora przed pokojem dziewczyny.
- ulala-powiedziałam na co chłopak się do mnie uśmiechną a ja wróciłam do pokoju. Leżałam tak dobre 10 minut w ciszy ale postanowiłam zejść po coś do jedzenia, oczywiście nie obyło się to bez tabletek odchudzających które oczywiście połykam regularnie. Dzisiaj postanowiliśmy z teenziakami zrobić sobie dzień wolny od nagrywek bo jutro będzie ten ślub bobery i zabora więc musieliśmy odpocząć. Gdy zjadłam śniadanie postanowiłam pójść na siłownię a mój outfit wyglądał tak:

Kiedy schodziłam do drzwi wyjściowych zauważyłam że się otwierają a wtedy zauważyłam stojącego Borysa w drzwiach z pięknymi białymi różami, odrazu się do niego przytuliłam a on lekko odwzajemnił - uu dla kogo te kwiaty?-zapytałam chłopaka- a dla m...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy schodziłam do drzwi wyjściowych zauważyłam że się otwierają a wtedy zauważyłam stojącego Borysa w drzwiach z pięknymi białymi różami, odrazu się do niego przytuliłam a on lekko odwzajemnił
- uu dla kogo te kwiaty?-zapytałam chłopaka
- a dla mojej dziewczyny muszę jej wysłać- powiedział brunet a po tych słowach wyszłam z domu smutna.
Gdy wróciłam do domu odrazu poszłam się przebrać w piżamę i pójść do mego pokoju. Kiedy weszłam odrazu zaczęłam płakać w poduszkę, usłyszałam nagle dźwięk pukania do mojego pokoju więc Krzykłam proszę a moim oczom ukazała się bobera która odrazu mnie przytuliła.
- Jezu santia będzie dobrze, widziałam to akcje z salonu nie martw się kochana- powiedziała bobera opoekunczym głosem
- związki chyba nie są dla mnie- odpowiedziałam jeszcze bardziej płacząc.

to tylko przyjaźń...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz