II [zaufanie to podstawa]

232 4 0
                                    




Chloe radośnie podbiegła do czerwono włosej i zaczęła pytać o różne drobne rzeczy. Niby zwykle dla Red nie mają one znaczenia i bagatelizuje takie przyziemne sprawy większości osób, jednak z ust córki Kopciuszka wydają się dla niej zaskakująco ciekawe i Red od razu zamienia się w słuch. Sposób w jaki Chloe mówi do niej jest wręcz hipnotyzujący.

- Chciałabyś się wybrać ze mną do sklepu? Muszę kupić parę rzeczy na trening. - oznajmiła

Dziewczyna bardzo angażuje się w sporty walki. Nie takie jak boks czy judo tylko profesjonalną walkę mieczem. W rodzinie Charming tradycja ta jest przekazywana od pokoleń i jak widać Chloe to nie ominęło. Wymaga to ogromnego skupienia i ambicji, których jej nie brakuje.

Red ściągnęła całkiem słuchawki, myśląc o tym przez moment spojrzała na dziewczynę i odpowiedziała.

- Jasne, czemu nie Księżniczko. Tylko wróćmy najpierw do pokoju, wezmę parę rzeczy i możemy ruszać. - oznajmiła Red powoli wstając z ławki

Chloe od razu uśmiechnęła się od ucha do ucha po czym ruszyła w kierunku pokoju.

Warto też wspomnieć o tym, że od tego roku szkolnego, Chloe i Red mieszkają w jednym pokoju w internacie. Na początku Red była trochę zdziwiona tą decyzją dyrektor Umy, jednak z drugiej strony cieszyło ją to, bo nie ma tutaj nikogo poza Chloe z którą, złapała wspólny język. Chcąc nie chcąc też powoli się do niej zbliża i przywiązuje. Poza tym ona bardzo dobrze się uczy i zarzekła się że będzie pomagać Red w przedmiotach, które sprawiają jej problem. Przez różnicę charakterów, dziewczynom zdarza się kłócić jednak przeważnie to takie drobnostki, a Red nie umie się na nią gniewać gdzie z innymi nie ma takiego kłopotu. Czemu tak jest? Red nie pytajcie bo dla niej to też jedna wielka zagadka.

Po chwili Red poszła tuż za nią do ich pokoju.

Gdy już dotarła na miejsce, otworzyła powoli drzwi i rozejrzała się dookoła. Chloe była w łazience więc miała czas by spokojnie się uszykować.

Ich pokój był podzielony na dwie strony, jedna to pełna czerwonych akcentów, rysunków na ścianach a także plakatów, z wielkim pojedynczym łóżkiem, na którym leżał mały biały króliczek z czapeczką, który służy do tulenia każdej nocy. To oczywiście strona Red. Druga pełna błękitnych drobiazgów, sprzętu do treningów powieszonego na ścianach, zdjęć rodzinnych i roślinek. Po prawej stronie duże łóżko z niebieskim kocem obok niego szafka na książki. Ogólnie ta strona jest bardziej uporządkowana niż ta druga. To właśnie część Chloe. Pośrodku pokoju znajduje się wyjście na taras, gdzie Red spędza wieczory na malowaniu.

W pewnym momencie uwagę dziewczyny skupia pewne konkretne zdjęcie powieszone na ścianie. Podeszła do niego i delikatnie ściągnęła by mu się lepiej przyjrzeć. Przedstawiało one ją i Chloe na rozpoczęciu roku. Dziewczyna ramieniem obejmowała z dwóch stron talię Red, podczas gdy ona trzymała swoje dłonie na jej dłoniach.

Kąciki ust Red delikatnie się podniosły na ten widok, a policzki przybrały blady różowy odcień.

''Chwila, czy ja się rumienię?'' - zapytała samą siebie poszukując odpowiedzi na pytanie jednak bezskutecznie.

Powiesiła zdjęcie w tym samym miejscu co wcześniej, a jej myśli ciągnęły się dalej. Tyle pytań a żadnej odpowiedzi

Z jej rozmyślań wyrwała ją para rąk, która wylądowała na jej talii.

- Gotowa do wyjścia? - spytała Chloe

Red spojrzała na dłonie spoczywające na jej talii, jednakże nie odsunęła ich bo to uczucie się jej nawet podobało.

- Zwarta i gotowa, Charming. - odpowiedziała pewnie Red

Po czym obie wyszły z dobrymi humorami z pomieszczenia.

Ta dziewczyna sprawia że, Red jest napełniona radością. Tylko dalej nie wie czy może jej we wszystkim zaufać..

ᝰ 𝘣𝘦𝘩𝘪𝘯𝘥 𝘵𝘩𝘦 𝘮𝘢𝘴𝘬 - 𝘳𝘦𝘥 𝘹 𝘤𝘩𝘭𝘰𝘦 𝘤𝘩𝘢𝘳𝘮𝘪𝘯𝘨Where stories live. Discover now