☆Już wiem☆

186 9 1
                                    

,, Haha myślałaś że gdy zamontujecie kamery to się na to nabierzemy śmieszna jesteś to jest 2 ostrzeżenie nie chcesz wiedzieć co będzie na 3. Poprostu nie spotykaj się z nim to wszystko będzie dobrze"

- Kurwa nie udało się. - powiedział Borys.
Gdy tylko przeczytałam to uciekłam na górę I zamknęłam się w swoim pokoju. Postanowiłam napisać Elizie o tych wszystkich ostrzeżeniach itp.

DO ELIZA

SANTIA: Siema wbijasz do mnie czy ja mogę do ciebie.

ELIZA: Chodź do mnie bo mi się nie chce iść.

Szybko przeszłam przez nasze przejście.

- Siema co chciałaś?
- A nudziło mi się i chce Ci opowiedzieć parę spraw.
- No mów.
Streszczylam Elizie to wszystko.

- O Boże współczuje, a masz podejrzenia kto to?
- No jak narazie mam jedną osobę ale ich jest 2 bo tak pisało na tych kartkach.
- A kto to?
- No ta Ola była Borysa.
- To zrozumiałe hah.
Pogadałyśmy chwilę gdy Eliza powiedziała.
- Ej a nie możesz poprostu przestać się kolegować z Borysem przecież oan tylko dlatego cię gnębi.
- Nie no wiem, ale on mi się chyba podoba. Nagle telefon Elizy zaczął wibrować.
- Sory koleżanka do mnie dzwoni.
- Spoko odbierz.
Nagle Eliza zaczęła gadać po Francusku
*Femme , on a un problème, cette idiote te soupçonne, mais elle est tellement stupide qu'elle n'a toujours pas fait le lien et ne me soupçonne pas.  Oui, je sais, je lui ai parlé et j'essaie de la manipuler pour qu'elle arrête de te soupçonner. Non, ne t'inquiète pas, elle est tellement stupide qu'elle ne connaît pas le français ( Na końcu macie tłumaczenie ) Doskonale znałam Francuski, bo uczyłam się go w 3 klasie podstawówki do 3 klady liceum, więc po jej pierwszym zdaniu szybko włączyłam dyktafon by ją nagrać. Nie spodziewałam się, że moja własna przyjaciółka współpracuje z moim oprawcą.
- O sory to była tylko moja koleżanka z Francji bo planujemy nockę.
- Oo fajnie. Będę się już zbierać. To wszystko wyjaśniało Eliza ma tak blisko mnie dom, że z okna wszystko widziała.
-Gdy wróciłam do domu szybko zasnęłam gdzie tylko się da żaluzje. Pobiegłam powiedzieć to mojemu tacie.
- MAMO TATO! JUŻ WIEM KTO JEST DRUGĄ OSOBĄ ZMIESZANĄ W TE GROŹBY. I CO NAJLEPSZE MAM NA TO DOWODY. - Poczekałam chwile i nagle cały dom się zleciał razem z Borysem I jego mamą.
- Co kto?!- spytał Borys
Puściłam im nagranie nikt oprócz mnie nie znał Francuskiego, a przynajmniej tak myślałam.
- Co to znaczy?- spytała moja mama.
Już chciałam jej tłumaczyć, gdy uprzedził mnie Borys.
- Chodzi o to, że Ta idiotka Eliza z Olą uknuły to wszystko, tak w skrócie.
- A tak dosłownie?- spytała mam Borysa.
- No, że Laska, mamy problem, ta idiotka Cię podejrzewa, ale jest tak głupia, że nadal nie skojarzyła i mnie nie podejrzewa. Tak, wiem, rozmawiałam z nią i próbuję ją zmanipulować, żeby przestała cię podejrzewać. Nie, nie martw się, ona jest tak głupia, że nie zna francuskiego.
- Zaraz powyrywam tej szmacie te brzydkie kudły.
- Mamo! Wiem, że Eilza mi to zrobiła, ale jednak nie obrażaj jej bo była moją najlepszą przyjaciółką.
- To nam nie wystarczy musimy zastawić na nią pułapkę. 
- Ale jaką?
- Tego jeszcze nie wiem ale coś się córeczko wymyśli- powiedział mój tata.
Szybko przytuliłam się do Borysa i zaczęłam płakać. Nie wierzyłam co Eliza mi zrobiła.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
529 słów trochę mało ale nie mam weny bardzo was przepraszam że nie pisałam długo. Zbliżamy się małymi krokami do końca może jeszcze 1 albo 2 rozdziały.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 10 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

He is only a friend (BORYS X SANTIA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz