Jestem dzieckiem szczęśliwym
O wnętrzu nad wyraz wrażliwym
Dookoła jest mnóstwo rzeczy których nie rozumiem
Nie wiem czy ich pojąć nie chce, czy nie umiemDo mojego domu przychodzi często starsza pani
Pyta się mnie, czy opiekunowie nie chodzą pijani
Ja nie chce stwarzać kłopotów i zawsze odmawiam
Gdy kolejnej awantury się obawiamPrawda jest taka, że przed umówioną wizytą
Patrzę na flaszkę pod stołem ukrytą
To jest ten sposób w jaki dorośli se radzą?
Czy myślą, że bez procentów do niczego się nie nadadzą?Wiele ludzi se radzi bez niego doskonale
A do nas do domu ciagle przyjeżdżają służby na sygnaleWiele dzieciaków teraz przez to przechodzi
Dlaczego dorosłych ta sprawa nie obchodzi?
Mam tylko nadzieję człowieku, że uczucia tego nie zaznałeś
Ani że w podobne bagno się nie wplątałeś.