„Upadek"

1 0 0
                                    

Upadam
Lecz za każdym razem wstaje
Na ten rodzaj zmęczenia
Nie licz, że pomoże spanie

Upadam
Nie zawsze mając chęć na ratunek
Choć gdy odpowiednie osoby pragną wesprzeć
Pozwolę sobie owinąć opatrunek

Upadam
Miewam często ochotę się poddać
Dumna, gdy do głowy przychodzą mi myśli
Że może jednak warto dotrwać

Upadam
I wiele razy jeszcze mi się to zdarzy
Uwierz, często wycieram strumień łez z mej twarzy
Trzyma mnie jedna myśl, mówiąca by nie polegnąć
Złe myśli prędko odepchnąć, w lustrze szeroko się uśmiechnąć.

Czarny atramentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz