- Więc masz poprawić oceny? - Zapytała Tiff.
-Yep. - Przytaknęłam z poirytowaniem.
- Jak ty to zamierzasz w ogóle zrobić? - zapytał Max. Zamknęłam szafkę i zaczęłam iść do klasy.
- Nie mam pojęcia.- odpowiedziałam pozbawiona nadziei.
- A z tym wyjazdem do dziadka to oni tak serio?- zapytała blondynka. Przytaknęłam. - To oni tak mogą? - jej głos się załamał.
- Najwidoczniej tak. - odpowiedział Max. - Gdzie ty w ogóle pojedziesz?
- Do Transylvani- co ja będę robić na takim zadupiu.
Rozległ się dzwonek.- Coś wymyślę.-powiedziałam po czym weszłam do klasy i zajęłam ławkę na samym środku klasy.
Chwilę później do sali wszedł nauczyciel, a mój tok myślenia wyłączył się na jego widok.
Siedziałam na tym krześle już dwadzieścia minut i przyglądałam się swoim paznokciom. Najprawdopodobniej były one ciekawsze niż temat lekcji.
Nagle przed moimi dłońmi z hukiem wylądował dziennik nauczyciela. W celu samoobrony przyciągnęłam ręce do klatki piersiowej.
-Scarlett. - powiedział uważnie nauczyciel. Podniosłam wzrok udając zainteresowanie.
- Tak panie profesorze?- zapytałam z niewinnym uśmieszkiem.
- Przyczyny wojny secesyjnej. -rzucił krótko.
- Wie pan co, mam ostatnio taką małą chrypkę i lekarz powiedział mi żebym za bardzo się nie przemęczała. - powiedziałam próbując się wywinąć od odpowiedzi.
- Do rzeczy panno Dunbar. - westchnął poirytowany.
"myśl, myśl, myśl. Przecież przedwczoraj słyszałaś o tym w radiu jak mówili o festynie. ... Bingo!"
- Moim zdaniem jednym z głównych powodów była gospodarka plantatorów Północy oparta w głównej części na niewolnictwie co było przeszkodą dla rozwoju przemysłu Południa.- skończyłam wciąż wpatrując się w zdumionego i zaskoczonego nauczyciela. Zmrużył oczy i powiedział:
- Podaj jeszcze dwie przyczyny- rzucił z wyzwaniem w oczach.
" Nienawidzę go. "
- Już panu mówię- warknęłam i zaczęłam się zastanawiać. - kolejnym może być protest farmerów przeciwko zwiększeniu się wpływów plantatorów i trzecim może być fakt, iż w 1854 roku zostaje założona partia republikańska, w której skład głównie wchodziła burżuazja z Północy. - skończyłam i chwyciłam za torbę. W chwili w której wstałam rozbrzmiał dzwonek a ja wyszłam z klasy.- Scar słyszałaś!?- usłyszałam podekscytowany głos Tiffany.
- O czym?- spytałam.
-Tiff sobie ubzdurała, iż nasz pan od historii ma romans z uczennicą. - skomentował znudzony Max.
- Ja sobie niczego nie ubzdurałam!- zaprzeczyła blondynka. Spojrzałam na nią z zaciekawieniem. - Ja ich widziałam.
-Ich?- zapytałam.
- No jego i tą dziwkę Veronice.- powiedziała podekscytowana.
Nagle ktoś zasłonił moje oczy.
- Zgadnij kto?- usłyszałam ten piękny głos, na który zawsze moje serce przyspieszało.
- Hmmmm... Myślę, że to na pewno nie mój seksowny chłopak i najpopularniejszy chłopak w caluteńkiej budzie.- powiedziałam i uśmiechnęłam się szeroko. Jego usta znalazły się na mojej szyi a ja zachichotałam wyrywając mu się.
-Misiu dobrze wiesz, że nawet ta szkoła to nie burdel.- powiedziałam na co ten ciężko westchnął i cmoknął mnie w policzek.
- Chyba nie każdy o tym wie- skomentowała Tiff, a obok nas przeszła ta szmata Veronica.
- Chyba wiem jak zaliczkę ten rok. - powiedziałam z diabelskim uśmieszkiem skupiając na sobie wzrok pobliskich stolików.§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§
Ktoś się domyśli co wymyśliłam? ???
CZYTASZ
Wnuczka Draculi
VampireCo byś zrobił/a gdyby ktoś ci powiedział że jesteś potomkiem legendarnego potwora?