Przez całą droge siedzieliśmy w ciszy , Aiken wyglądał jakby nic takiego się nie wydarzyło jednak co chwile spoglądał w lusterko żeby na mnie patrzeć i trochę mnie to krępowało. Rozmyślałam nad tym co sie wydarzyło kilka minut temu, pocałował mnie. ON MNIE POCAŁOWAŁ. Ten pocałunek był inny niż wszystkie jakie kiedykolwiek miałam, był bardzo delikatyny. Nigdy mi sie tak dobrze z nikim nie całowało.
20 minut później jesteśmy chyba już na miejscu a stres zżerał mnie od środka, auto zatrzymało się a chłopacy wyszli z samochodu wiec zrobiłam to samo
- dobra chodź za nami, tylko z nikim nie gadaj oprócz nas, jeśli poczujesz zagrożenie mów a my się tym zajmiemy-powiedział chlopak obok Aikena, mam nadzieję że sie dowiem chociaż jak ma na imię
-dobra rozumiem
A nastepnie ruszyliśmy do jednego z magazynu na samym wejściu stała dwójka ochroniarzy, Aiken kiwnął do nich glowa i ruszyłyśmy do środka, w środku było kilku umięśnionych mężczyzn, rozmawiali mniedzy sobą nie zwracając uwagi na nas oprócz jednego typa, miał na sobie za duże jeansy i koszulke z krótkim rękawem gapil sie na mnie niemal pożerając mnie wzrokiem mimo ,że byl dosyc daleko zalwazylam w jego oczach chęć pożądania, myśle że sie pozygam jesli nie przestanie się na mnie gapić. Kiedy chłopacy się odwracając i widzą mnie stojąca kilka metrów od nich szybkim krokiem znajdują się przy mnie i wpatrują się w tym samym kierunku co ja, wpatrujemy sie jeszcze kilka chwil az jeden z chłopaków odzywa sie .
-Czujesz zagrożenie skarbie? -nawet nie zajerestrowalam kto sie mnie zapytał a w odpowiedzi kiwnelam tylko głową
-Słowa kochanie - powiedzial nieco odstrzej niz orzedtem
-Tak czuje zagrożenie- odrazu gdy odpowiedziałam Aiken powiedział do swojego brata że ma mnie stąd zabrać i ruszył to mężczyzny który nadal pożerał mnie wzrokiem dopóki nie zobaczyl zbliżającego sie do niego Aikena, w jego oczach dostrzegłam strach lecz tylko tyle zdążyłam z nich wyczytać bo chłopak mnie zabrał do jakiegoś pokoju, w pokoju była kuchnia i wielki stół a w rogu leżała duża sofa a na niej dziewczyna która była przepiękna, wpatrywałam się w nią zafascynowana ,nigdy nie widzialam takiej ślicznej dziewczyny. Chłopak obok mnie odkaknal i wybudził mnie z latergu
-tak? -zapytalam bez emocji
-chcesz coś do picia? -zapytal a ja się zdziwilam ze byl taki mily ale cos mi śmierdziało
-miło że pytasz ale nie skorzystam, pewnie byś mnie otruł i umieralabym gdzies w krzakach -odpowiedziałam złośliwie
-masz racje ze mna nigdy nie wiadomo, ja myle nawet narkotyki z cukrem, usiądź -wskazał na sofę, pokiwałam głową i dopiero dotarło do mnie to co powiedział
-serio mylisz narkotyki z cukrem? -zapytałam niedowierzając
- tak czasami sie zdarza, chyba nie powinienem trzymać tego az tak blisko czegos czego używam codzienie -powiedział a chwile później ktoś z wściekłością otworzył drzwi, byl to nie kto inny jak Aiken, byl wkurwiony ale kiedy mnie zobaczył troche sie uspokoił
-Val mogłabyś zostawić nas samych na chwile? -zapytał dziewczyne która siedziała obok mnie ta jedynie pokiwała głową i wyszła, zostawiając nas atwosfera zgęstniała siedzieliśmy chwile w ciszy aż nie postanowiłam się odezwać.
-To co odemnie chcecie konkretnego? Czy będziecie się tak na mnie gapić jakbym była niewiadomo kim? Albo może na darmo tu przyjechałam co? -zadałam im kilka pytań a oni nie postanowili nawet mi na nie odpowiedzieć wiec bez zastanowienia wstałam z sofy z zamiarem wyjścia lecz gdy przechodzilam obok brata Aikena on złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do torsu, ja w wyniku tego gwałtownego ruchu pisnęłam, staliśmy tak w ciszy podniosłam na niego wzrok bo był wyższy odemnie o jakies 15 centymetrów za plecami poczułam tors Aikena, chłopak zlapał mnie za biodra i przywarł swoim ciałem do mojego, nie umiałam nic powiedzieć mimo ze praktycznie zawsze miałam dosyć dużo do powiedzenia, kiedy w końcu odzyskałam moc mówienia zapytałam się tylko
-C-co wy wyprawiacie? - zapytałam a chlopak ktory trzymal mnie za nadgarstek uśmiechnął się tylko do chłopaka z tyłu.
Gdyby ktoś mi powiedział w tamtym momencie, że ten uśmiech bedzie jedną z rzeczy które mnie uszczęśliwiają wyśmiałabym go....
nastepny rozdzial będzie dłuższy obiecuję! Tak się cieszę, że tylu osobom się spodobała ta książka dziekuje za wszystkie gwiazdki i za każdy miły komentarz mam nadzieję, że tak jak ja nie możecie się doczekać zakończenia książki o jednym z dwóch braci Garcia !! Jeszcze raz dziekuje kocham was bardzo widzimy się w następnym rozdziale🤍
- tt: bookswithdzela -
CZYTASZ
secrets of devils
RomanceGrace Johnson ma 17 lat, jest śliczna blondynka z pięknymi szarymi oczami, jej życie na pierwszy rzut oka jest idealne, chłopak z dobrego domu, jedna prawdziwa przyjaciółka i rodzice którzy kochają ja ponad wszystko tylko że to wszystko to jedno kła...