2

652 26 6
                                    

Od 2 dni nie wychodzę z pokoju. Od 2 dni nic nie jem, nie piję i nie śpię. Od 2 dni nie umiem funkcjonować.

Od kiedy cała szkoła dostała moje zdjęcia, nie pokazałam się w niej ani razu.

Przed ludźmi udawałam, że mnie to nie rusza.. a tak serio przeżywałam to wszystko tak bardzo.

Leżę na moim łóżku rozmyślając dlazego ja? Dlaczego on mnie tak nienawidzi?

Po paru minutach postanowiłam wziąść prysznic. Udałam się do toalety biorąc ze sobą czystą bieliznę, szare dresy i większą czarną koszulkę.
Puściłam gorącą wodę i weszłam pod prysznic. Woda zmywała ze mnie pot, wstyd i upokorzenie. Woda mnie parzyła, była gorąca wręcz podchodziła pod wrzątek.
A w mojej głowie czułam tylko obrzydzenie do siebie.
Chciałam siebie ukarać.
Woda coraz bardziej podrażniała moją skórę, a ja czułam coraz mniejszy ból psychiczny. Po jakimś czasie wyszłam z pod prysznica. Ubrałam się w wcześniej przygotowane ubrania i wyszłam z toalety.

Usiadłam na łóżku, a następnie włożyłam w uszy słuchawki i włączyłam swoją ulubioną piosenkę,
zamykając się w swoim świecie.

Jakiś czas później usłyszałam pukanie do drzwi lecz nie odpowiedziałam nie chciałam nikogo widzieć, a już napewno nie go.

Po chwili drzwi się otworzyły, a w ich framudze stanął nie kto inny jak Nathan.

- zjedz coś.- powiedział, wchodząc w głąb mojego pokoju, a następnie usadowił się na fotelu przy moim biurku.

- nie jestem głodna.- oznajmiłam, nawet na niego nie patrząc.

- nie jadłaś nic od dwóch dni. Musisz coś zjeść. - dodał, patrząc w moje oczy.

Zniszczył mi życie, a teraz jak gdyby nic się nie stało przychodzi do mnie do pokoju i mi prawi kazanie o jedzeniu?

- co ci się stało w skórę?- zapytał

A ja dopiero zorientowałam się jak bardzo mam popażoną skórę.
Bolało mnie to, lecz jeszcze bardziej bolała mnie świadomość, że teraz wszyscy że szkoły oglądali moje okropne ciało.

- nie ważne.- odpowiedziałam szorstko, i zakryłam się kocem leżącym na łóżku.

- widzę cię za 10 minut w salonie.- oznajmił i ruszył w stronę drzwi.

- co?- zapytałam, marszcząc brwi, gdy chłopak złapał już za klamkę.

Nie odpowiedział. Wyszedł z mojego pokoju pozostawiając mnie w osłupieniu.

Przy nim czułam się okropnie. Nie. Nie czułam się przy nim okropnie. Ja zawsze się tak czułam. Zawsze czułam do siebie obrzydzenie.

I może to przez to, że ludzie zawsze mówili mi, że jestem brzydka. Zawsze powtarzali, że nigdy niczego nie osiągnę, a ja w to uwierzyłam.
Uwierzyłam w to i dalej w to wierzę i nie umiem przestać.

Lecz kiedy wszyscy z mojej szkoły dostali moje zdjęcia, poczułam do siebie jeszcze większe obrzydzenie.
Bo to oni widzieli moją każdą niedoskonałość.
I to oni czuli do mnie wstręt. Do mnie i mojego ciała. Ciała pokrytymi bliznami.

Chwyciłam moje słuchawki i włożyłam je do uszu, a następnie puściłam swoją playlistę.

Po pięciu minutach wstałam I udałam się w stronę schodów, zeszłam z nich i ruszyłam do salonu.
Usiadłam na skórzanej Sofie i włączyłam netflixa.

- jedz.- powiedział chłopak stawiając przede mną talerz z naleśnikami.

Wyglądały bardzo apetycznie, lecz na samą myśl o kaloriach zawartch w nich miałam chęć wymiotować.

Angel ( Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz