Pov. Faustii
Wybrałam jego numer i już miałam dzwonić ale coś w mojej głowie mnie powstrzymało. Ogarnij się dziewczyno czemu dzwonisz akurat do niego? Przecież nie dawno go dopiero poznałaś! Pomyślałam i poszłam do mojego ulubionego miejsca do siedzenia. Był to klif koło plazy. Nikt oprócz mnie nie wiedział o jego istnieniu. Było tak dlatego ze wejście było ukryte w gęstych zaroślach. Gdy udało mi się przez nie przedostać usiadłam na klifie. Idealne miejsce do spania. Będzie trochę zimno ale trudno. Nie raz tu spałam bo nie chciałam do nikogo dzwonić. Przypomniałam sobie wszystko związane z tym miejscem. To tutaj przyszłam gdy dowiedziałam się ze moja mama nie żyje, a miałam wtedy tylko 10 lat...to tutaj przyszłam gdy „tata" pierwszy raz mnie uderzył wtedy miałam dopiero 12 lat... to w tym miejscu cięłam się pierwszy raz gdy miałam 13 lat... to tutaj jako 14 latka nie raz zastanawiałabym czy się poprostu nie zabić... teraz gdy mam 16 lat dalej sie nad tym zastanawiam. Czemu o tym w ogóle myśle? Czemu rozmyślam o tym wszystkim?! Czemu nie mogę być znowu tą wesołą ośmiolatką która nigdy nie chciała się zmienić? Zmienił ją świat. Świat który nie słucha czy czegoś chcesz, czy jesteś na to gotowy on poprostu to robi. Nagle usłyszałam szeleszczenia w krzakach. O nie ktoś odkrył moje miejsce
B-hej co ty tu robisz o takiej późnej godzinie?
F-mogłabym spytać cię o to samo
B- ale ja pierwszy spytalem wiec ty odpowiadasz pierwsza
F-spadaj
B- nie dzieki nie skorzystam z oferty
F-hahahah tego jeszcze nie słyszałam ani razu
B-widzisz to teraz słyszysz-zaśmiał się-spisz tu dziś czy co?
F-wsm tak
B- ejjjj ale ja tu dziś śpię!
F-nie masz domu człowieku
B-może mam może nie kto to wie kto to wie? A tak na serio mam ale pokłóciłem się z rodzicami
F- u mnie coś podobnego
B-wiec albo śpimy tu razem albo kamień papier kto zostaje a kto idzie na ławkę
F-czyli śpimy tu razem
B-to wez się posuń i daj mi przejść
F-nie
Bartek podniósł mnie i postawił obok przejścia
B- i po sprawie
F-ejjjjj
B-to ty nie chciałaś się posunąć
Położyliśmy się na twardej ziemi i poszliśmy spać
—————-Autorka——————————-
Trochę się rozpisałam....
379 słów
CZYTASZ
poprostu FARTEK
RandomFragment książki W-dziewczyno przestań F-uwierz mi ze to nie takie proste W-to powiedz czemu to robisz! F-Wika nie chce o tym gadać W-Faustii nie mogę patrzeć jak codziennie na twoim nadgarstku pojawia sie coraz wiecej cięć... Faustyna wydaje si...