5

328 20 37
                                    

  Przez dokładnie trzy godziny siedziałam zamknięta w pokoju. 
Trzy Godziny.
Sto osiemdziesiąt minut.
Dziesięć tysięcy osiemset sekund. 
 Była to kara, stosowana przez moich rodziców od lat. Byłam zamykana na klucz, bez jedzenia, picia. Gdy ja, przez ten czas, przeżywałam jaką to jestem złą córką, ich nie interesowało kompletnie nic. Nie zaglądali do mnie. Nie byli zainteresowani tym, czy żyje, czy daje jakiekolwiek oznaki życia. Gdy wiele osób, na moim miejscu, już dawno popełniłoby samobójstwo, ja siedziałam. Ja siedziałam i walczyłam, wmawiając sobie, że wszystko jest okej, a jedyne co muszę zrobić, to starać się być idealną. Idealną córką, pomimo, że bardziej już nie potrafiłam.

   - Heather. - Usłyszałam znajomy głos. - Masz się szykować. Za dokładnie dwadzieścia minut, jedziemy na zajęcia. - Spojrzałam na moją mamę. Stała w drzwiach, w tym swoim idealnie dopasowanym komplecie. Wyglądała jak modelka, od zawsze jej zazdrościłam idealnej sylwetki, długich, pięknych nóg. Gdybym nie wiedziała, co robi na co dzień, z pewnością powiedziałabym, że pracuje w modelingu. 

- Umm, okej. - Otarłam łzy z policzków, a następnie wstałam z łóżka. - Mamo... Mogłabym wrócić sama po zajęciach? W sensie i tak muszę jeszcze wejść do Alice po rzeczy.

- Podwieziemy Cię.

- Nie trzeba, serio. Ja z miłą chęcią się przejdę.

- o godzinie dwudziestej w domu. - Wyszła, zamykając za sobą drzwi. Westchnęłam, a następnie wzięłam się, za pakowanie rzeczy. Baleriny, body, gumka do włosów, szczotka. Chyba wszystko miałam. Aczkolwiek miałam taką nadzieję. 
   Uszykowałam jeszcze ubrania, które miałam założyć na wyjście z domu. Postawiłam na czarną, obcisłą sukienkę do połowy ud. Moje uda były dość duże, dlatego nie przepadałam za tą sukienką. Jedyne co podkusiło mnie, do założenia jej, to to,  że wolałam zostawić te lepsze ubrania do szkoły. 
   Poprawiłam rozmazany makijaż, przebrałam się, i wzięłam torbę. Ruszyłam szybko po buty, i wyszłam z domu. Starałam się uwinąć jak najszybciej, bo wiedziałam, że moi rodzice czekali na mnie w aucie, już dobre pięć minut, a ja nie chciałam liczyć się ponownie z konsekwencjami. 
  Droga się strasznie dłużyła, być może przez to, że nikt ze sobą nie rozmawiał. Była kompletna cisza. Moja mama, przeglądała telefon,  zapewne social media, którymi ostatnimi czasy była pochłonięta. Mój tata, był skupiony na drodze, a ja? Ja siedziałam, oparta o szybę, modląc się, żebyśmy byli jak najszybciej na miejscu. Widziałam jak mój ojciec od czasu do czasu spogląda na mnie w lusterku. Nie miałam zamiaru się odezwać, on chyba też. Po prostu patrzył na mnie z pustką w oczach. Z tą pustką, która towarzyszyła mu za każdym razem, kiedy na mnie spoglądał.

- Heather, dziecko, mogłabyś się trochę ogarnąć. - Powiedziała moja rodzicielka, wciąż przewijając inatagrama. Właśnie miała włączony profil Alice.

- Um, słucham? - Spytałam, nie do końca wiedząc, co próbuje mi przekazać.

- Widziałaś ostatni post twojej przyjaciółki?

- Tak. I co w związku z tym? 

- Nie powinnaś brać z niej przykładu. - Zmarszczyłam brwi. - To, że Alice, ubiera się w ten sposób, nie znaczy, że ty też możesz. Ile razy mam Ci powtarzać, że nie powinnaś chodzić w tej sukience. Alice, ma ładną figurę, i jej pasują, takie topy, czy sukienki, a tobie? - Westchnęła. - Ty powinnaś ubierać się w taki sposób, aby jak najbardziej ukryć to, że twoja talia nie jest idealna.
    Obie ręce, skrzyżowałam na brzuchu, tak, aby zakryć jak największą jego część. Po mimo faktu, że byłam przyzwyczajona, do tego typu krytykowania ze strony mamy, czułam jak do moich oczu zaczynają napływać łzy.
Nie płacz. Nie płacz. Nie płacz.
   
Skierowałam głowę, w stronę szyby. Starałam się ukryć, że uderzyło to we mnie. Łzy spływały po moim policzku, a ja czekałam tylko na moment, kiedy wreszcie wysiądziemy. Włożyłam w uszy słuchawki, i włączyłam jedną z playlist. Podgłosiłam telefon na maksa, żeby móc zagłuszyć rozmowę, którą przeprowadzali moi rodzice. Droga w cale nie mijała szybciej, wręcz miałam wrażenie, jakby czas zwolnił. 

Only YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz