ukradłem. zatrzymałem.
te momenty wieczności
kiedy jechaliśmy twoją Vespą
po malowniczym Positano
jednocząc niewinne dusze
w namiętnym objęciu
wtulałem się w twoje ciało
gdy wiatr z nad wybrzeża
tak słodko dotykał pieszcząc
beztroskę, radość i śmiechi nasze oczy niebieskie
niczym morska woda
nad zatoką Salerno