...Mój ulubiony brat podbiegł i mnie przytulił widziałam za jego plecami vinca, shena, tonego i Adriena.
-Nic mi nie jest możemy jechać do domu?-zapytałam-jestem zmęczona -tak malutka możemy pojechać usiadłam do auta i odpłynełam poczułam jak inni wsiadają do auta obudziłam się dopiero kiedy zajeżdzaliśmy do garażu wysiadłem i poszłam na górę.Weszm do pokoju i usiadłam na brzegu łóżka zajmowałem szpilki gdy nagle usłyszałam ciche pókanie powiedziałam ,,prosze" z niepewnością A mój mózg się nie mylił w drzwiach stanął Adrien co on tu robił!?Kurde,że musiał zobaczyć m ie teraz kiedy miałam rozmazany tusz od płakania.
-Czy mogę wejść-zapytał A ja wstałam i kiwnełam głową na tak.wszedł do środka i zamknął drzwi.Stanal przede mną i popatrzył uważnie na twarz.
-płakałaś-zapytał i m ie przytulił-no wiesz nie musimy brać ślubu ale czy pójdziesz ze mną na randkę?-zapytał na co ja po prostu kucnełam głową -ale tylko randka nic z tych rzeczy okej?-zapytałam na co on przytaknął.Gdy Adrien sobie poszedł ja się przebrała i poszłam spać.Obudziłam się rano tak około 7:00 i wzięłam lekki prysznic ubrałem się w sukienkę w kwiatki weszłam na dół.Gdzie siedział Shane oglądając jakieś filmiki.Zrobiłam sobie śniadanie i usiadłam obok niego.
-Hej-zagadnełam i dopiero teraz zauważył ,że to ja -hej-odpowiedział i znów zaczął oglądać filmiki.Zjadłam szybko śniadanie i poszłam do siebie.Uczesałam się w dwa warkocze dobierane.Poszłam na dół gdzie zastała Willa siedział na kanapie pijąc wodę.
-hej will podwieziesz mnie dzisiaj do centrum handlowego chce sobie kupić sukienkę.
-jasne o której?-tak około 7 a odbierzesz mnie o 11 ok?-zapytałam z zaciekawieniem czy się zgodzi.
-jasne malutka-powiedział i poszłam do biblioteki poczytać za nim się zorientowałam była 6.Poszłam szybko się ogarnąć wziąć torebkę spakować do niej telefon,portfel i błyszczyk.Szybko zbiegła na dół gdzie czekał na m ie już Will.
-Już jestem-powiedziałam- możemy jechać-na co on kiwnął głową wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy w miałam 10 minut byliśmy pod galerią.
-To pa Will-powiedziałam otwierając drzwi samochodu.
-Pa i uważaj na siebie malitka-powiedział-dobrze Will-powiedziałam zamykając drzwi pojechałam mu jak odjeżdzał.Kiedy weszłam do środka skierowałem się w stronę toalet bo od 6 mi it pęcherz nie daje za wygraną gdy wyszłam z łazienki skierowałem się w stronę sklepu z sukienkami.Patrzałam i patrzyłam nie było takiej ,która do mnie pasuje i mi się podoba.Po jakiś 5 sklepach znalazłam taką ładną Niebieską sukienkę i okulary przeciwsłoneczne.
Tak wygładały rzeczy Hallie
SukienkaOkulary
CZYTASZ
Rodzina Monet tom1
Novela JuvenilNastoletnie dziewczyna Hallie Monet nie wiedziała ,że się zakocha....