see you soon

19 0 0
                                    

Teraz
Lix miał wyjazd służbowy wiec uznałem że spędzę czas z Yeji. Była o 23
-Hej-powiedziałem i ja uściskałam jak przyszła
-Hej czyli mamy czas na tydz. Na swoje noce i na spędzanie czasu jak przyjaciele-podsumowala
-Tak bo nie jesteśmy nikim więcej niż przyjaciółmi w końcu ja mam narzeczonego którego kocham nad zycie-powiedziałem
-Wiem Dobra mam spac z Tb w sypialni czy w pokoju dla gości?-spytała
-nwm jak chcesz-powiedziałem bo ten wybór akurat dałem jej
-Dobra spie z Tb pokorzystam sb skoro Lixa nie ma-powiedziala
-okej to śpij na 2 połowie łóżka a rzeczy rozluz sb w pokoju dla gości-zarządziłem
-spk w końcu to twój dom twoje zasady Jini zrobisz coś do jedzenia?-spytala
-okej a co byś chciała-spytalem
-Najpierw jajecznicę a potem na coś słodkiego ciebie-powiedziala
-Mhm-powiedziałem i zaczelem robic kolacje z brudnymi myślami. Zjedliśmy jak najszybciej się dało a potem na resztę nocy przenieśliśmy się na kanapę.
I tak minął nam tydz. Dnie spędzaliśmy jak przyjaciele a noce jak kochankowie. I w takim balansie lubiłem żyć.
Piątek
Pov Felix
Udało mi się wyjechać 2 dni wcześniej. Rano poszlem zjeść lunch z Nicolasem czyli moim bliskim przyjacielem i szefem Lui Viton czyli marki której bylem ambasadorem.
-Hej-powiedziałem jak zszedłem na piętro 1 gdzie była kuchnia od wstania usmiech nie schodził mi z twarzy gdyż dziś spotkam się z moim Hyunjinem za którym tak się stęskniłem jedyna rzeczą o której marzę od tygodnia w którym nie ma mnie w domu to jego ramiona i usta I usłyszenie jego cudnego głosu a dziś wruce do domu i będę mugl tego wszystkiego zasmakować może zrobimy sb nawet pierwszy raz od roku pikantna noc bo bardzo chciałbym się mu oddać.
-Hej jak się spało?-spytal Nicolas
-A bardzo dobrze wiesz? Masz cudowny materac i cudny gust ale to już wiadomo nie od dziś-powiedziałem
-Wracasz dzis do Seulu?-spytal
-Tak że zostawiłem Hyuna w Seulu i strasznie za nim tęsknię j chce wracać jak najszybciej się da-wyjasnilem
-tak wiem-powiedzial Nicolas
-Gdzie wziąłbyś swojego chłopaka/dziewczynę jakbyś miał mieć randkę w Seulu?-spytalem
-Podeślę ci parę restauracji potem okej?-spytal
-okej jasne-powiedzialem
-Wiesz ze jak coś to możesz wrucic?-spytal gdyż mu opowiadałem że mamy ostatnio cięższy okres z Hyunjinem bo często znika gdzieś na weekendy zostaję w pracy do puznych godz nocnych i no
-Tak ale mówiłem Ci już on by mnie nie zdradził-powiedziałem
-dobrze mowie tak na wszelki-wyjaśnił
-To tak wiem i dziękuję jesteś bardzo dobrym i wspierającym przyjacielem-powiedziałem
-Wogle ten twój wybieg był cudowny Lixie poradziłeś sobie jakbyś był profesjonalista a to był twój pierwszy raz jestem z ciebie nie samowicie dumny-powiedział
-Dziekuje za pomoc,stylizwacje przecież wiesz ze bez ciebie nie dał bym rady i za ogromne wsparcie-powiedzialem
-proszę zawsze będę cię wspierał Lixie-oznajmił
-Wiem dobrze bo ja już musze iść dzikuje za pyszne sniadanko ale będę juz jechał na lotnisko-powiedziałem
-okej to powodzenia w naprawieniu relacji z Hyunjinem i odzywaj się jak przylecisz-powiedział
-dobrze będę dziękuję za gościnę i dowidzenia Nicolasie-powiedzialem
-Pa-powiedzial I mnie uściskał. I poleciałem.
W Seulu bylem o 20 czyli na piękny wieczór Nicolas dał mi pełno posłów na miejsce na randkę i wyvralem zarezerwowowanie nam kina na wieczór filmowy oraz restauracji.
Bylem o 20.30 w domu a usmiech nie schodził mi z twarzy.
Wszedłem do domu
-Kochanie jestem -krzyknęłem i nic nie usłyszałem więc pomyślałem że Hyun śpi wiec wszedłem do sypialni. I był tam Hyunjin tylko ze nagi z Yeji.
-Hyunjin-zaszlochalem co go obudziło
-Lixie-powiedzial głosem jakby zobaczyl ducha
-Niespodzianka jestem 2 dni wcześniej-zapłakałem
-Daj mi się wytlu..-przerwałem mu
-prosze nie to koniec-powiedziałem i wpadałem w atak paniki
-Proszę obudz Yeji I sobie do niej pojedź za 1 h ma tu cie u twoich rzeczy nie być-powiedziałem spokojnym głosem bo samo krzyknięcie na niego byłoby dla mnie nie do pomyślenia. Ja nienawidziłem nawet podnieść na niego głosu a on od tak mnie zdradza...
-Tylko powiedz mi ile to trwało jeszcze szybko-powiexzialem
-2 lata-piwuedzial cichym tonem
-mhm czego ja ci nie dawałem miałeś miłość zawsze ciepłe jedzenie calowalem cie zareczalem ze kocham na zabuj zawsze wpsieralem jedyne czego nie miałeś to seksu bo za nim nie przepadam-powiedziałem cicho
-Lixie-powiedział i było słychać ze płacze bo glos mu się łamał
-zarezerwowlen nam randkę w samym centrum w kinie i w najlepszej restauracji w mieście jak chcesz to udz tam z Yeji milej-nie przeszło mi to przez usta te słowo te określenie randka Yeji z moim w sumie już nie Jinim
-Jezu ja tak strasznie żałuję kochanie mi odbiło po prostu poniosłem sie chęci tego że chce się z kimś pieprzyc zniknę z twojego życia nie zasługuje na ciebie zasługujesz na kogoś kto nie będzie cie zdradzac zawiodłem na całej lini Jenakze wiem że nie uwierzysz ale kocham cie oddałbym za ciebie koje życie jesteś moim ideałem moge cie po raz ostatni pocałować?-spytalem
-Tak-zgodziłem się bo ootrzebowalem tego i wypiliśmy się w swoje usta.
-Doniezobaczenis kochanie życzę wszystkiego dobrego i lepszych ludz na swojej drodze tylko mam prośbę mozesz pamiętać mnie najgorzej ale chociaż pamiętaj-powiedzial
-Wzajemnie i mam taką samą prosbe doniezobaczenia Jinnie-powoefzialen i wyszlem po h bylem najebamy i naćpany wróciłem do domu.

Karma~HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz