I missed you so much

11 1 0
                                    

                       Mies. Później
                        Pov. Hyunjin
Z każdym tyg. było coraz lepiej?
W sumie odłożyłem alkochol bo Lix mnie prosił a dla niego zrobie wszystko.
Ale za to z każdym dniem co raz mniej czułem przynajmniej dobrych emocji.
-Hej wróciłem-powiedzial Lix gdy wszedł do domu
-Jak było?-spytalem
-cudownie jego rodzina jest kochana-powiedzial
-O to wrazie czego miał zięciów którzy zasługują na tak cudowna osobę jak ty w swoim życiu a nie takich jak mój ojciec-powiedziałem
-Hyun wiesz ze to nie twoja wina że twój ojciec ...no wiesz?-spytal
-Wiem-powiedziałem
-Jak kiedykolwiek będziesz miał jakieś wątpliwości do tego to przyjdz do mnie i wybijemy Ci wszystkie watpliwosci z głowy-powiedzial
-Hyun bo czy ty znów popadasz w depresję proszę powiedz mi szczerze?-spytal
-Chyba nic nie czuje oprucz ciągłego smutku-wyznalem
-To czemu udajesz że nic się nie dzieje obiecaliśmy sobie dawno że nie udajemy przed sobą że jest ok jak nie jest i że będziemy sobie pomagać nie ważne jak bardzo byśmy zjebali-powiedzial
-Bo nie umiem patrzeć na to jak całujesz się z Binnem,jak wychodzisz z nim na randki jak sklada ci komplementy jak cie podrywa wiesz mogę udawać że mnie to nie rusza ale to mnie tak bardzo boli wiec dlatego nie chce Ci przeszkadzać w związku chce twojego szczęścia ale jednocześnie tak strasznie cierpię tak strasznie tęsknię za czasami jak byliśmy para wiem zjebałem zdradzając cie ale chciałeś poznać powód dla którego pomału popadam w depresję ja tak strasznie tęsknię za twoimi ustami na moich za tym jak byliśmy tak blisko jednocześnie wiedza że ktoś inny ma cie w taki sposób to w holere boli-powiedzialem
-Czyli miałeś rację-powiedzial cicho do siebie
-Jak? Przecież nigdy Ci tego nie mówiłem?-spytalem
-na trzeźwo może nie ale po pijaku prawie się zabiles i powiedziałeś mi ze albo alkochol albo depresja dawałeś mi znaki jak strasznie cierpisz a ja to ignorowałem Jinni-powiedział cicho
-Słuchaj to nie twoja wina to ja zjebałem a ty chcesz iść dalej i ja to szanuje-powiedziałem a on się do mnie zbliżył tym samym pozbywając nas przestrzeni dzielącej nas
-To co teraz zrobie będzie głupie-powiedzial i popatrzyl się w moje oczy by następnie zjechać wzrokiem na usta
~przestan bo zaraz nie wytrzymam i cie pocałuje-pomyslalem a on przejechał mi kciukiem po wadze
-Lixie ja zaraz nie wytrzymam i cie pocałuje-wyszeptałem
-Na co czekasz?-spytal uwodzicielsko i to był moment gdy objelem go w talii i wpilem się w jego usta tak strasznie tego potrzebowałem że moment przerwania tego pocałunku był dla mnie najgorsza katorga
-Bierz mnie-wyszeptał gdy się od siebie oderwaliśmy
-jesteś pewien kochanie wiem że tego nie lubisz?-spytalem
-Nie lubię gdy robi to ktoś inny niż ty jak robisz to ty to uwielbiam to-powiedzial
-masz chłopaka-przypomniałem
-Tak przede mną właśnie się z nim calowalem-powiedzial
-A co z Binnem złamiesz mu serce?-spytal
-Jinnie za to cie kocham przejmujesz się wszystkim tylko nie soba to jest kochane ale czasami trzeba pobyć egoista na wstępie powiem nie jesteś moją zabawka zerwe z Binnem obiecuje bo dla mnie liczysz sie tylko ty to ciebie kocham-powiedział a jak spojrzałem w jego oczy to znalazłem potwierdzenie tych słów te maślane oczy... Robił je tylko patrząc na mnie i zawsze to uwielbiałem. Te jego oczy przepełnione czysta miłością i podobało mi się to ze one są dostępne  tak tylko dla mnie nie dla nikogo innego.
-Bierz mnie prosze-wyjeczal a ja już nie mogłem mu odmówić .
Było cudownie potrzebowałem właśnie tego.
-Kochanie co chcesz na śniadanie?-spytal Lix
-Kochanie?-spytalem i oczy mi się zaszkliły
-Tak-powiedział i musnal mi usta
-powiesz co chcesz na śniadanko?-spytal
-Ale ja jestem po śniadaniu-powiedzialem i zrobilem mu sai eye
-A tak serio?-spytal zarumieniuny KOCHAM GO
-No mówiłem już że jestem po-powiedzialem
-mhm-odparl
-nie no może być pancecs-powiedzialem i poszedł robic jak już zrobił to zjedliśmy.
-Czy my Wracamy do tego co było?-spytałem
-tak o ile nie przeszkadza Ci ze jeszcze dopóki nie wymyślę lekkiego sposobu na zerwanie z Binnem to będę udawać jego chlopaka-powiedziałem
-Tak się cieszę że znowu cie mam-powiedziałem i pierwszy raz od mies. Się usmiechnęłem.

Karma~HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz