💕Wasza pierwsza randka💕 Andreas

14 4 4
                                    

17:00
Byłam umówiona z Andim pod szkołą, żeby przejść się do kawiarni. Nie byłam jakoś bardzo zadowolona ale chęć żeby dowiedzieć sie co u niego i jak sobie radzi była silniejsza.

Czekam chwilę aż poczułam rękę na ramieniu, podskoczyłam z wrażenia i odwróciłam się. Stał przede mną blondyn z bukietem tulipanów w ręce.

-Cześć -zaczął z szelmowskim uśmiechem.

-Hej -też się uśmiechnęłam. Przyjęłam od niego kwiaty i ruszyliśmy w stronę kawiarni, rozmawiając o wszystkim i niczym. Nie była ona daleko więc po chwili byliśmy na miejscu.

Zajęliśmy stolik w rogu sali tak żeby nikt nam nie przeszkadzał. Andi poszedł zamówić nam herbatę i ciasto a ja skorzystałam z okazji i napisłam do Katrin.

Do: Katrin
Żyję, jesteśmy w kawiarni i naprawdę jest miło

Po chwili wrócił Andi więc odłożyłam telefon. Postawił przede mną filiżankę z herbatą i talerzyk z jabłecznikiem.

-O czym chciałeś rozmawiać? -spytałam biorąc łyk herbaty.

Cicho westchnął i jakby sie zastanawiając wlepił wzrok w talerz.

-Chciałem pogadać o nas. O tym co się stało i o tym jak moglibyśmy to naprawić.

Pokiwałam głową nie spodziewajc się takiego wyznania. Nastała między nami cisza. Andreas wpatrywał się we mnie, podczas gdy ja wróciłam myślami do tamtego dnia.

-Przepraszam -odezwałam się pierwsza. Blondyn przekręcił głowę jakby nie rozumiejąc. -Przepraszam, że nie próbowałam tego z tobą wyjaśnić... Nie wiem... Po prostu... Przez cały ten czas myślałam, że wolałeś Sophie.

Wreszcie spojrzałam na niego, przenosząc wzrok z filiżanki. Uśmiechnął się do mnie i pokiwał głową. 

-Rozumiem, ja tak w sumie nie jestem lepszy. Bo niby próbowałem z tobą rozmawiać ale w głównej mierze nic konkretnego nie robiłem i no... A tak swoją drogą to wcale nie wolę Sophi.

Chcąc nie chcąc przekręciłam oczami na jej wspomnienie, na co mój towarzysz zareagował śmiechem.

~~~
Spędzaliśmy miło czas na rozmowie. Wyjaśniliśmy sobie wszystko i tam w sumie wszystko zaczynało iść w dobrym kierunku. Do czasu, aż do kawiarni weszła wyżej już wspominana blondyneczka Sophia razem ze swoją świtą.

-O matko... -mruknęłam, starając się zakopać bardziej w fotelu.

-Co jest? -spytał mnie Andi a ja wskazałam głową na wejście. Odwrócił głowę i zaraz z powrotem patrzył na mnie z lekkim przerażeniem w oczach.

Stwierdziliśmy więc, że pójdziemy stamtąd żeby uniknąć konfrontacji z dziewczynami.

No niestety nie udało się bo chwilę po naszym wyjściu usłyszeliśmy jak ktoś woła Andiego.

Popatrzyłam na niego, on na mnie zirytowany i kiwnęłam głową zgadzając się na konfrontacje. Zanim jednak się odwróciliśmy, poczułam jak bierze moją dłoń w swoją.

Odwróciliśmy się a za nimi stała ta blond  tapeciara. Zlustrowała mnie wzorkiem z uśmiechem wyższości, a ja mocnej uścisnęłam rękę blondyna. Po chwili jej wzrok padł na nasze splątane ręce.

-Cześć wam -zaczęła przesłodzonym tonem. Kiwnęłam jej głową niechcąc nic do niej mówić.

-Hej, wiesz Sophia, chętnie byśmy pogadali ale nam się spieszy.

Wtrącił Andreas a ja co raz bardziej chciałam uciec do domu.

-No nie wiem... Chciałam z tobą omówić coś ważnego  -odpowiedziała lekko smutnym tonem. Nie wierzyłam w żadne z jej słów, Andi chyba tak samo.

Nastała cisza, niezbyt przyjemna jak mam być szczera. Więc udając że dostałam jakąś wiadomość wyplątałam swoją rękę z uścisku Andiego.

-Wiesz Andreas, chętnie bym się z tobą jeszcze przyszła ale Katrin właśnie mi napisała, że potrzebuje pomocy... Przepraszam...

Popatrzył na mnie lekko zdezorientowany, ale pokiwał głową.

-Do zobaczenia -schylił się i pocałował mnie w policzek a ja zarumieniona pomachłam mu na pożegnanie. Widziałam już tylko jak blond dziunia gdzieś go ciągnęła.

Czy było mi głupio? Tak. Ale czy bałam się tego uczucia, które powodowało, że robiło mi się ciepło na sercu? Rówień tak. Pogrążona w myślach dotarłam do domu, gdzie zrobiłam herbatę i wzięłam ją  do swojego pokoju by to wszystko przemyśleć.

~~~
608 słów

Hej, hej!
Oto pierwsza z części randkowych :)
Nie wiem co mam tu jeszcze napisać

Jak wam minął ten tydzień?

Dużo nauki przed wam?

Miłego i trzymajcie się ciepło!
Herbatka_Rumiankowa

Love is in the airOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz