Jak rozwinęła się wasza relacja? Paweł

13 3 10
                                    

Jeśli kogoś to interesuje to faktycznie sprawdziłam deszcze meteorytów w 2018 roku.
~~~

Siedziałam w pokoju i czytałam książkę, gdy usłyszałam powiadomienie. Nie chciałam sprawdzać od razu ale po chwili dostałam drugą jak się spodziewałam wiadomość, więc niechętnie odebrałam się od książki.
Odblokowałam telefon i od razu rzuciła mi się w oczy wiadomość od Pawła.

Od: Paweł
Cześć, wyczytałem, że będzie dziś noc meteorytów

Wiem że cię to interesuje więc pytanie brzmi czy chciałabyś do mnie przyjść?

Gwarantuję pizzę (którą trzeba będzie zrobić ale to szczegół), kocyk i co najważniejsze swoje towarzystwo.

Uśmiechnęłam się na tą wiadomość i odpisałam że zaraz mu odpiszę.

Zeszłam po schodach do salonu gdzie siedział mój tata, który składał statki.

-Tata? Paweł do mnie napisał...

-Możesz, już wiem rozmawiałem z jego rodzicami. Ale masz na siebie uważać, i macie nie robić nic głupiego.

Podeszłam do niego i przytuliłam się dziękując mu.

Po chwili siedziałam już w pokoju dzwoniąc do Pawła.

-Halo? -usłyszałam z drugiej strony.

-Cześć! Mogę przyjść! Mój tata się zgodził! Ale pytanie mam coś wziąć? Nie wiem potrz...

-T/I spokojnie. Nic nie musisz przynosić. Wszystkim się zająłem, jedyne czego jeszcze mi tu brakuje to ty.

Chwila ciszy zawisła między nami. Analizowałam to co mówił i uśmiechnęłam się pod nosem.

-Tak? Zatem szykuj się za jakieś czterdzieści minut będę.

W odpowiedzi zaśmiał się tylko, a ja przekręciłam oczami.

-Dobrze, i nie wywracaj oczu bo wiem, że to robisz.

Prychnęłam w odpowiedzi co spowodowało u niego atak śmiechu.

-A i T/I... Chciałbym cię o coś prosić...

-Jednak tak? Słucham cię zatem.

Mówiłam do niego wyciągając torbę z szafy. Wyciągnęłam jakieś rzeczy do przebrania na jutro i zaczęłam się pakować.

-Halo? Paweł jesteś tam?

-No jestem... Dobra... Chciałbym żebyś traktowała to jako randkę. I mówię to całkowicie trzeźwy, więc nie możesz mi nic zarzucić.

W szoku otworzyłam oczy szerzej.

-Dobrze -powiedziałam po chwili ciszy, z jego strony usłyszałam ciche westchnienie ulgi. -Będę u ciebie niedługo.

Po chwili rozłączyliśmy się, a ja podekscytowana uśmiechałam się do siebie i po chwili szłam już w kierunku przystanki autobusowego skąd miałam dojechać do Ustronia.

~~~
Tak w sumie to sobie zdałam sprawę, że te rozdziały miały być opisywane inaczej i że na jakimś etapie przestałam

Nie jestem z tego jakoś bardzo zadowolona ale lepszy rydz niż nic jak to mówią.

Witam i pozdrawiam!
Późno oczywiście że późno. Przepraszam, szczerze mówiąc, myślałam że wcześniej to skończę no ale cóż, nauka, nauka i nauka.

Ostatni z tychże rozdziałów niedługo zacznę opisywanie randek ALE potrzebuje opinii czy mają być takie jak te? Czy trochę krócej opisywane?

Trzymajcie się ciepło i powodzenia jutro!

Herbatka_Rumiankowa

Love is in the airOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz