1. Sylvana

4 2 1
                                    

Wstawanie o 5.30 stało się dla mnie normą. Teraz nawet nie czekam aż zadzwoni budzik, od kilku lat wstaje przed nim. Szkołę zaczynam dopiero o 8, więc mam dużo czasu na poranne bieganie, przygotowanie śniadania i przygotowanie się do szkoły.
Wstając miałam jasny cel do zrealizowania. Dzisiaj kartkówka z niemieckiego, muszę dostać 5. Zależy mi na tym ponieważ od tego zależy czy pojadę na wycieczkę. Taki warunek postawiła nasza nauczycielka. Jeśli wszyscy dostaniemy 4 i 5 to zorganizuje wycieczkę pod koniec roku szkolnego w ramach nagrody dla naszej ciężkiej pracy. Ten przedmiot nie najlepiej mi idzie, z czego nie jestem zadowolona. Staram się być idealna we wszystkim, a te trójki z obcego mi języka wszystko niszczą. Do końca roku zostały cztery miesiące i mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić. Szczególnie, że to już mój ostatni rok i zależy mi na jak najlepszych ocenach. Wtedy będzie mi łatwiej dostać się na wymarzoną uczelnię.
Gdy przychodzi nauczycielka, witamy się z nią i siadamy na swoich miejscach. Ona wyciąga kartki i zaczyna je rozdawać, tłumacząc zasady, mimo że zna je każdy.

- Powtórzę jeszcze raz. Kartkówka obejmuje trzy ostatnie tematy i ma 15 pytań. Wasz czas to 20 minut, gdy mi je oddacie dam wam zadanie na resztę lekcji, a ja będę sprawdzała wasze wypociny. Jeśli ktoś dostanie słabą ocenę poproszę go do siebie. Czy wszyscy dostali kartki? - Pyta, a my jej odpowiadamy chórem “tak” - Dobrze w takim razie zaczynajcie. Jeśli nie będziecie czegoś wiedzieli to podnieście rękę wtedy podejdę.

Gdy oddałam kartkę i wzięłam się za zadanie, to w myślach modliłam się żeby mnie nie wywołała. Naprawdę zależy mi na ocenach i chyba spaliłabym się ze wstydu gdybym musiała do niej podejść przy wszystkich. Jednak gdy lekcja się skończyła to z ulgą stwierdziłam, że mi się udało. Z zadowoleniem wyszłam z klasy i poszłam na parter gdzie byli moi znajomi.
To kolejny minus i plus zarazem bycia dzieckiem bogatych. W prywatnych szkołach nie ma się przyjaciół, tylko znajomych którzy patrzą na portfele rodziców. Jednak jeśli chce się zaistnieć w świecie to trzeba się dostosować, dlatego należę do paczki popularnych dzieciaków. Tak naprawdę w grupie mam tylko jedną osobę którą mogłabym nazwać taką bliższą koleżanką.Jest nią Karen Moore, dziewczyna koszykarza naszej drużyny. Nie jest tak wyniosła jak inne dziewczyny w grupie i można z nią porozmawiać ale nigdy nie mówić jej o swoich uczuciach i sekretach.

- Hej wszystkim. Prawdopodobnie zaliczyłam kartkówkę z niemieckiego. - Mówię im, a oni kiwają głowami.

- To dobrze. Nie rozumiem w ogóle co jest takiego trudnego w tym języku.- Odpowiada Camilla, kapitan cheerleaderek i przewodnicząca klubu historycznego. Naprawdę dziwię się, że została przewodniczącą tego klubu. Jej wiedza z historii jest taka, jak moja z niemieckiego.

- Cam... nie każdy jest we wszystkim dobry. Ty też przecież nie umiesz hiszpańskiego, mimo, że masz znajomą która to umie prawie bezbłędnie.

- Umiem hiszpański, po prostu treningi zajmują mi zbyt dużo czasu i nie mam nawet chwili żeby się pouczyć.- Odpowiada, a ja przewracam oczami. Camilla lubi wypominać innym ich błędy, ale sama nie lubi słuchać o swoich. - Dobra chodźmy zaraz będziemy mieli zajęcia z biznesu.

- A tak w ogóle słyszeliście co się stało? - Pyta Andy i na nas spogląda, gdy nie otrzymuje odpowiedzi kontynuuje.

- Kojarzycie tego grajka? Tego co dostał się tu przez stypendium? Znów się z kimś pobił. Podobno grozi mu zawieszenie.Tak to jest jak ktoś z nizin społecznych przyjdzie do prestiżowej szkoły. Nie wiem po co dają te stypendia tym ludziom. Tylko zaniżają średnią szkoły.

Ja osobiście nie mam nic do ludzi mniej zamożnych, przecież nie każdemu wszystko przychodzi łatwo, albo tymbardziej nie każdy ma bogatych rodziców. Jednak nie mogę powiedzieć tego głośno, niestety to by było źle przyjęte. Cieszę się, że niedługo będzie koniec tej udręki i będę mogła iść przed siebie.
Przez całą drogę na zajęcia nie odzywałam się tylko przysłuchiwałam ich rozmowom, które zawsze wyglądają tak samo więc nic ciekawego się nie dowiedziałam. Po lekcji biznesu, mieliśmy jeszcze dwie godziny filozofii razem i nastała upragniona przerwa na lunch. Jest ona najdłuższa bo trwa aż 40 minut no ale wykarmienie tylu uczniów trochę czasu zajmuje. Nasza grupka stała w kolejce, a ja nie ingerując zbytnio w ich rozmowy rozglądałam się po hali. Było tutaj wielu uczniów różnych narodowości i na innych poziomach zarówno finansowych jak i  edukacyjnych. U nas w szkole są dwa poziomy nauczania. Na tym wyższym są niektóre bogate dzieciaki i prawdziwi geniusze którzy reprezentują szkołę na różnych uroczystościach. Drugi poziom jest podstawowy ale też trudny i na nim jest większa połowa uczniów.
Patrząc na nich widzę ludzi którzy mimo tych różnic i tak potrafią się dogadywać. Tylko my jako elita nie pozwalamy sobie na dopuszczanie innych do siebie. Zazdroszczę im, że nie czują takiej presji, czasem się zastanawiam jak to jest nie bać się, że ktoś cię oceni.
Gdy się tak rozglądałam na salę weszła najmniej lubiana grupa w szkole. Nie znam ich imion ani niewiem do jakich klas chodzą, ale jest o nich zawsze głośno bo są jedynymi których niezbyt interesują zasady panujące w tej szkole.
Oczywiście zasady ustalone przez tych zamożnych uczniów. Gdzieś z boku szedł chłopak o którym dzisiaj rozmawialiśmy.
Był to chłopak dość postawny, jego włosy były czarne bardzo krótko ścięte, oczy miał ciemne ale z tej odległości nie widziałam koloru dokładnie. Miał na sobie czarną koszulkę przez którą było widać kilka tatuaży. Zdecydowanie mógł być typem buntownika i zbója. Na jego twarzy nie znalazłam żadnych śladów po bójce co mnie dość zdziwiło. Bo albo jest w to dobry, albo tej bójki tak naprawdę nie było.
Chłopak nie udzielał się zbytnio w grupie, usiedli na swoje miejsce, a on się tylko przysłuchiwał i tak jak ja obserwował stołówkę.


-----
Piszcie swoje szczere opinie, chce wiedzieć co o tym myślicie.
Rozdziały będą wstawiane regularnie, nie ma konkretnego dnia kiedy będę to robiła ale postaram się raz w tygodniu coś wstawić 😊

Gdy nasze światy się splątają Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz