Następnego dnia wstawiłam posta.
Komentarze mnie zabolały.
Nikt nie wiedział o tym że miałam już kiedyś problemy psychiczne, to była przeszłość- wtedy nie wiedziałam że to znów nastąpi.
Kiedy czytałam komentarze typu "wieloryb" "z_bij się" itp. Nie wiedziałam że znajdzie się tam komentarz od użytkowynika "Borys Ryskala" który był taki sam jak innych.
Bolało.
W cholerę bolało.
Zapłakana poszłam do łazienki i wyciągnęłam żyletkę, zostawiała ona na moich rękach nie równe ślady i pewno blizny, nie bolały mnie rany, ale świadomość że chłopak który mi się podobał i który wydawał się na miłego, okazał się być zwykłym śmieciem.
Na moim telefonie było 6 nie odebranych od Marcysi która pewnie chciała przeprosić za brata i się spotkać, nie miałam na nic ochoty. Po wyjściu z łazienki położyłam się na kanapie i zasnęłam.
Następnego dnia obudziło mnie pukanie do drzwi i głośne szczekanie Bajki, to musiała być Marcysia, szybko pobiegłam do pokoju i wzięłam bluzę by ukryć blizny, kiedy otworzyłam drzwi miałam rację, to była Marcysia.
-cześć santia...
-hej, wchodź.- powiedziałam nie pewnie bo wiedziałam o co jej chodzi.
-ja serio przepraszam za Borysa, nie wiem co w niego wstąpiło.
-nie no spoko, i tak mnie nie lubił- Moje słowa zabolały, tak bardzo zabolały że chciałam iść do pokoju i wszystko sobie przemyśleć.
-może coś obejrzymy?
-jasne.Podczas oglądania filmów zapomniałam o wszystkim, przy Marcysi czuję się jakby komfortowo. Jest dla mnie najważniejsza!..
Marcysia musiała już iść do domu więc pożegnałam się z nią, godzinę po naszym pożegnaniu Bajka położyła się na podłodze i zaczęła dziwnie oddychać.
Bałam się, tak cholernie się bałam..
Zadzwoniłam do weterynarza który przyjechał do domu.
-Pani pies jest w złym stanie, potrzebujemy go zabrać do kliniki weterynaryjnej.
-a..ale jak to?..-łzy zaczęły lecieć mi po twarzy a ja ledwo mówiłam.
-spokojnie, wszystko będzie dobrze ale muszę upewnić się czy nic nie zagraża jej życiu.
Pojechałam z bajką do weterynarza i do kliniki, okazało się że bajka ma nowotwór.Dni mijały, tygodnie były coraz dłuższe, a każdy widok jej cierpienie był zbyt bolesny.
CZYTASZ
the first day~ Santia x borys
Teen FictionDziewczyna kochająca zwierzęta przeprowadza się do nowego miasta rozpoczynając nowy rodział życia, początkowo boi się poznawać nowych ludzi a jej jedyną przyjaciółką jest jej świetnie wytresowany pies Bajka. Co dalej? dowiecie się czytając tą powieś...