21 Września, 2020 Rok, San Francisco.
Przegrałem ze własnym sumieniem, ponieważ obroniłem Madison Denson, chociaż miałem tego nie robić, wsumie pierdolę ten pamiętnik.
Molly nie żyje już dwa lata, a ja dziś zostawiam te pisanie, bo jeszcze ta idiotka cię odkryje, a wtedy będę się musiał tłumaczyć.
Przepraszam, ale nie mam siły na opisywanie tego, co się dzieje w moim życiu. Ogólnie to w marcu 2019 wróciłem z odwyku i nie biorę już kokainy, cieszę się, że chociaż mi to wyszło.
Jednak jest też i zła wiadomość, oprócz Davis...zabiła się też Alison Moore, moja pierwsza dziewczyna, kurwa źle mi z tym, że już dwie laski popełniły samobójstwo przez mnie.
To za dużo, wiedza o tym, mnie dobija, odebrałem dwa życia...to czyni ze mnie zabójcę...
Po powrocie do domu ryczałem jak dzieciak, bo zadaję sobie sprawę, że jak tego nie ogarnę, to Madison też do nich dołączy. Jestem śmiercią i bólem, co ja mam zrobić, żeby ta dziewczyna to zrozumiała? Nie chcę jej niszczyć, bo będzie taka sama jak Susan... Skoro mowa o niej, to wyjechała do Las Vegas wraz z Melody, załamała się po tym, jak ja zostawiłem, a Victoria? Znów wylądowała w szpitalu, nie potrafię pomóc siostrze, więc jakim jestem bratem? Czemu to musi być, tak trudne?
Matka płakała, kiedy mówiła, o tym, a ja nawet nie mogłem, wydusić słowa z siebie, kiedy już odzyskałem mowę, to zapytałem o starego, matka powiedziała, że nie przejął się.
Przysiegam kurwa, że go zapierdolę, jak tak dalej będzie robił, Victoria to jego córka, do chuja!
CZYTASZ
FALLEN ANGEL [PAMIĘTNIK NATE MOON](BĘDZIE EDYTOWANE!)
FanficNathaniel Moon najstarszy syn Justina Moona, biznesmena ale także najgorszego tyrana. Opuścił dom rodziny, zostawiając siostrę i brata i wyjechał do San Francisco mając dziewiętnaście lat, zrobił to w swoje urodziny. Jak wyglądało życie Nate przed p...