Chapter 2: Czwarty rok

189 16 1
                                    

Hermiona dała sobie godzinę na płacz po swoim pierwszym pocałunku, który straciła z Malfoyem. A potem dodała jeszcze dwa dni, podczas których wściekała się z powodu tego, co jej zrobił, a także dwie godziny rozważania możliwej zemsty.

W końcu zdecydowała, że najlepszą zemstą będzie udawanie, że nic się nie stało, bo wiedziała, że Malfoy bardziej niż czegokolwiek nienawidził bycia ignorowanym.

Jej rodzice zamknęli gabinet stomatologiczny na dwa tygodnie, zabierając ją na wakacje na południe Francji. Hermiona większość czasu spędziła w cieniu plażowego parasola z nosem w książce, co doprowadziło do tego, że wróciła do Anglii równie blada, jak wtedy, gdy wyjeżdżali. Przerobiła cały program czwartego roku, zaplanowała harmonogram nauki i powtórek do SUMów i w końcu zabrała się za oprawienie eseju z eliksirów, na którym Snape niechętnie nabazgrał „Wybitny” w lewym górnym rogu. Pergamin zawisnął nad biurkiem w jej sypialni, gdzie wyglądał nieco dziwacznie wśród prostego, ale nowoczesnego wnętrza.

Hermiona została zaproszona do spędzenia ostatnich dwóch tygodni lata w Norze i z nutą tęsknoty za domem ale także ulgą pozostawiła rodziców, ponieważ jej magia pragnęła opuścić mugolski świat. Kiedy dotarła na miejsce, Ron przytulił ją tak mocno, że poczuła dyskomfort w żebrach i poczuła, że ​​lekko się rumieni.

Jeszcze bardziej zarumieniła się, gdy spotkała rodzinę Diggory, a właściwie Cedrica, który okazał się wysokim, przystojnym i niezwykle czarującym młodzieńcem. A sądząc po różowych policzkach Ginny, Hermiona nie była jedyną osobą, którą zauroczył starszy puchon.

Chociaż nadal nie interesowała się Quidditchem, entuzjazm otaczających ją fanów i ogrom całego wydarzenia były zaraźliwe. Nie znała drużyn ani zawodników, ale uśmiechała się i z zainteresowaniem patrzyła, jak stadion stopniowo się zapełnia.

I tak było, dopóki nie usłyszała wyniosłego, aroganckiego głosu którego właściciel wyraźnie się do nich zwracał. Odwracając się, Hermiona natychmiast zobaczyła Lucjusza Malfoya, który górował nad Arturem Weasleyem i ledwo ukrywał swoje obrzydzenie. Towarzysząca mu piękna, szczupła kobieta zdawała się podzielać jego nastrój, a także zbyt znajoma, przypominającą gryzonia twarz.

Draco Malfoy patrzył z zadowoloną miną, jak jego ojciec rzuca słabo zawoalowane obelgi i starał się naśladować zachowanie starszego Malfoya. Ku przerażeniu Hermiony zdała sobie sprawę, że latem gwałtownie urósł, podobnie jak Ron. Jednak w przeciwieństwie do rudzielca, który zaczął się garbić by wyglądać na niższego, Malfoy wydawał się czuć komfortowo ze swoim nowym wzrostem, stojąc wyprostowany.

Kiedy ich oczy się spotkały, na jego ustach pojawił się paskudny uśmiech, a Hermiona poczuła, że ​​rumieni się ze złości. Wspomnienie ich pocałunku, który przez całe lato udało jej się stłumić, nagle wypłynęło na powierzchnię i niemal poczuła widmowe mrowienie jego dotyku. Jej serce zaczęło bić szybciej, gdy wbrew sobie przypomniała sobie gorący dotyk jego języka na jej języku.

Jej postanowienie, by po prostu go ignorować, zniknęło, ale na szczęście jego ojcu znudziło się dokuczanie Arturowi i zabrał swoją rodzinę, zanim Hermiona zdążyła rzucić na Malfoya klątwę na oczach ministra i połowy Wizengamotu. Hermiona westchnęła ciężko, próbując zapanować nad gniewem, ponieważ planowała zostać najmłodszym Ministrem Magii w historii, a to prawdopodobnie by się nie udało, gdyby teraz straciła panowanie nad sobą i trwale okaleczyła dziedzica Malfoyów.

I udało jej się utrzymać ręce z dala od różdżki, pomimo faktu, że dosłownie swędziały ją dłonie, ilekroć przypadkowo spojrzała w stronę ślizgona uśmiechającego się z zadowoleniem.

***

Chociaż zachowanie Malfoya na Mistrzostwach Quidditcha wzbudziło w Hermionie obawy, że jego niewerbalne drwiny będą kontynuowane po rozpoczęciu nowego roku szkolnego, szybko zdała sobie sprawę, że nie ma się czym martwić. Oczywiście oprócz egzaminów, szkolnych niebezpieczeństw, możliwego powrotu megalomańskiego zabójcy i determinacji profesora Snape'a, by uniemożliwić jej zdobycie kolejnego "Wybitnego" z jego zajęć.

Osculum AnnuumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz