Chapter 3: Piąty rok

171 14 0
                                    

Streszczenie:

Hermiona myślała, że SUMy to jedyna rzecz, o którą powinna się martwić. Jednak wtedy umysł jej najlepszego przyjaciela zostaje zaatakowany przez mrocznego czarodzieja, a nad szkołą unosi się różowe zagrożenie. I wtedy pojawia się Malfoy.

***

Hermiona zastanawiała się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby została przydzielona do innego domu. Lub była mniej kujonowata i znalazła przyjaciółki w pierwszym roku. Gdyby była Krukonką lub na Merlina, Ślizgonką, jak początkowo sugerowała Tiara Przydziału – czy prowadziłaby życie, w którym jej największą obawą byłoby uzyskanie niższej oceny niż ”wybitny” na SUMach lub zerwanie tuż przed randką?

Wyobraziła sobie, jak spędza lato, w spokoju przeglądając książki, spotyka się z przyjaciółkami w kawiarni, spokojnie omawiając swoje szkolne zauroczenia lub chodząc na zakupy, od ulubionych księgarń po butiki pełne uroczych sukienek.

Ale jej dwoma najlepszymi przyjaciółmi byli Ron i Harry, a jedynymi przyjaciółkami były jej koleżanki z dormitorium i tak naprawdę nie mogła powiedzieć, że była z nimi blisko. Po jej występie na Balu Bożonarodzeniowym z Wiktorem i nagłym „odkryciu” swojej kobiecości, Lavender i Parvati zaczęły postrzegać ją jak kogoś więcej niż tylko mola książkowego, który może im pomóc, jeśli czegoś nie rozumieją. Ale szybko zdały sobie sprawę, że Hermiona nie zmieniła nagle swojej osobowości, a kiedy nie chciała dzielić się szczegółami swojego związku z Wiktorem, ich zainteresowanie ponownie zniknęło. Chociaż to nie powstrzymało Lavender od wręczenia Hermionie stosu starych magazynów kosmetycznych pod koniec czwartego roku.

Na początku Hermiona nie była nimi specjalnie zainteresowana, ale w połowie wakacji, po skończeniu zaplanowanej na lato lektury, wzięła zapomniany stos dobrze zasznurowanych czasopism i rzuciła okiem na błyszczące strony. Było mnóstwo zaklęć i zaklęć ukrywających pryszcze i zwężających pory, których Hermiona nie potrzebowała. Przegrała genetyczną loterię, jeśli chodziło o włosy, ale wygrała zdrową skórę. Było wiele efektownych zaklęć do makijażu, których prawdopodobnie nie użyłaby przed dwudziestką, fryzury w stylu „high fashion”, których unikałaby bardziej racjonalna osoba, a nawet uroki, które tymczasowo zmieniały kolor oczu.

Ale wśród tego wszystkiego Hermionie udało się znaleźć kilka perełek. Na przykład zaklęcia, które pomagały ujarzmić jej włosy tworząc z nich proste, codzienne stylizacje, amulety, podkreślające jej już i tak gęste rzęsy lub nadające wyrazistości różowym ustom, a także instrukcje, jak machać różdżką, aby nadać paznokciom lekki połysk.

Ponieważ jednak jej najlepszymi przyjaciółkami nie były Lavender i Parvati, jej letnie wakacje zostały przerwane, gdy za oknem kuchni pojawiła się sowa z kawałkiem pergaminu przywiązanym do nogi. Sowa pohukiwała niecierpliwie i uderzała skrzydłami w szybę, jakby chciała przekazać pilność wiadomości i Hermiona poczuła, jak ogarnia ją strach.

Kiedy otworzyła list, poczuła ulgę, że była na tyle przezorna, aby wcześniej usiąść, ponieważ poczuła, jak uginają się pod nią kolana.

Harry używał magii poza szkołą. Złamał Kodeks Tajności Czarodziejów i będzie musiał stawić się przed Wizengamotem, gdzie będzie przesłuchiwany jak jakiś... przestępca. Jakby nie zrobił tego, żeby chronić swojego przeklętego kuzyna. Ryzykował zbyt wiele, nawet dla tych, którzy zupełnie na to nie zasługiwali.

A teraz groziło mu wydalenie z Hogwartu.

***

Harry nie został wydalony. Stwierdził, że pomimo tak wielu obaw o swoją przyszłość, przesłuchanie w Wizengamocie przebiegło stosunkowo bezboleśnie. Dzięki interwencji Dumbledore'a Harry został oczyszczony ze wszystkich zarzutów i mógł wrócić na piąty rok.

Osculum AnnuumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz