Kolejny dzień znowu muszę iść do szkoły
niestety wstałam ogarnęłam się ubrałam szerokie spodenki i do tego biały top na ramiączkach stwierdziłam że dzisiaj wyjdę wcześniej do szkoły więc o 7:25 już wyszłam z domu a w szkole byłam o 7:35 gdy szłam pod sale nagle ktoś mnie złapał za nadgarstek i zaciągnął do kantorka i odrazu przycisnął mnie do ściany był to BartekB: kurwa szmato co to miało być wczoraj
F: co należało ci się
B: wiesz ile tam było osób zrobiłaś że mnie pośmiewisko nie będzie mną jakąś laska pomiatać
F: boże Kubicki ogarnij się dobra
B: przeproś
F: nie będę za nic przepraszaćW tym momencie położył rękę na moje ramię i z całej siły przycisnął do ściany
F: kurwa ogarnij się to boli
B: czekam na przeprosiny
F: no to się nie doczekasz i puść mnie
B: kurwa kończy mi się do ciebie cierpliwość
F: kurwa debilu puść mnie to boli nie rozumiesz ty jesteś jakiś ułomnyW tym momencie walnął mnie z płaskacza w twarz i w tej samej chwili drzwi się o tworzyły i stał tam świeży
Ś: kurwa Bartek co ty odpierdalasz
B: nic
Ś: fausti nic ci nie jest
F:* pokiwałam przecząco głową *
Ś: idź do toalety ochłoń a ty Bartek chodź pogadamy sobieWyszłam stamtąd i odrazy poszłam do łazienki nie mogłam powstrzymać łez muszę przyznać ma siłe w łapie
U chlopaków*
Ś: ty jesteś kurwa normalny
B: o chuj ci chodzi
Ś: żeby dziewczynę bić
B: sprowokowała mnie
Ś: niby czym
B: nie chciała mnie przeprosić
Ś: japierdole ale ty jesteś żałosny co ona ci takiego zrobiła ze niby musiała cię przeprosić
B: poniżała mnie przy całej szkole
Ś: w jaki sposób
B: uderzyła mnie więc musiałem jej oddać
Ś: kurwa czy ty widzisz różnicę między nią a tobą jak ona cię uderzyła to pewnie nic nie poczułeś a jak ty ją pierdolniłeś
B: nie przesadzaj
Ś: tylko ci przypomnę że to jest siostra Patryka i jak się o tym dowie to stracisz najlepszego przyjaciela
B: masz mu kurwa nic nie mówić jasne
Ś: ja mu nic nie powiem ale założę się że fausti już tak przemyśl co ty robisz chłopiePov Bartek
Może troszeczkę przesadziłem co ja pierdole nalezało jej się niech tylko coś powie Patrykowi a już po niejPov fausti
Jakoś 2 min temu był dzwonek na lekcje ja cały czas siedzę w łazience pójde dopiero na nastepną lekcje*Na lekcji *
(N- nauczycielka )
N: gdzie jest Faustyna
Ś: w toalecie
N: dobrze może zaraz przyjdzieSkip time 5 min
N: czemu jej dalej nie ma Bartek idź po nią
Ś: mogę ją iść
N: poprosiłam BartkaBartek wyszedł z sali i poszedł w kierunku toalety gdy tam dotarł podszedł do kabin
B: Fugińska chodź pani cię woła na lekcje
F: powiedz jej że będę za 10 min
B: kazała mi ciebie przyprowadzić więc chodź
F: mhmFausti wyszła z kabiny i wyszli razem z łazienki
B: masz o tym nikomu nie mówić jasne
F: ale i czym
B: o tym co się działo rano
F: też cię prosiłam żebyś nie mówił Patrykowi że pakę a to zrobiłeś
B: co kolwiek mu powiesz a już po tobie
F: zobaczymyGdy weszliśmy do klasy i usiedliśmy do ławki odrazu odezwał się do mnie Patryk który suedział za mną
P: czemu cię w czeskiej nie było
Widziałam spojrzenie Bartka na mnie jakby miał mnie zaraz zabić wiedziałam że chciał mi tym przekazać żebym siedziała cicho a ja uśmiechnęłam się do niego ironicznie i odwróciłam się do Patryka
F: wiesz co Bartek mnie uderzył rano i chciałam chwilę ochłonąć
P: co kurwa
F: ale wiesz nic mi nie jest
P: Bartek pogadamy sobie na przerwiePopatrzyłam na Bartka i znowu uśmiechnęłam się ironicznie jego mina wskazywała na to że był bardzo bardzo wkurwiony i wyglądał jakby chciał mnie zabić nadepnął mi na buta
B: już nie żyjesz * szepcze
F: zobaczymy *szepczePo lekcji na przerwie siedziałam z hanią na ławce i gadaliśmy nagle zauważyłam wkurzonego Patryka który szybkim krokiem wychodził z sali zobaczyłam że zmierza w kierunku Bartka już wiedziałam że będą dymy
U chłopaków *
P: kurwa Bartek prosisz się o wpierdol
B: ale o co ci chodzi
P: nagle zapomniałeśPatryk uderzył Bartka w twarz
P: to za fausti i zastanów się co ty odpierdalasz
Pov fausti
Jak to zobaczyłam czułam satysfakcję ale jednocześnie było mi szkoda BartkaH: fausti wiedziałaś to
F: ale co
H: czemu Patryk uderzył Bartka
F: skomplikowana historiaNic więcej na lekcjach się nie działo jak wychodziłam ze szkoły zaczepił mnie Bartek
B: miałaś mu kurwa nic nie mówić
F: ale powiedziałam
B: uwierz mi że będziesz miała przesrane do końca szkoły
F: myślisz że się ciebie boję skończ pierdolić głupoty i zajmij się sobąOdeszłam od niego i skierowałam się w stronę domu w domu już czekał na mnie Patryk zjedliśmy razem obiad pogadaliśmy około 23:00 poszłam spać
_______________________________________
820 słów
Mam w planach zacząć nową książkę ale jeszcze zobaczymy oczywiście z tej jeszcze nie zrezygnuję 🎀💋
CZYTASZ
strange fate~fartek
Teen Fiction16 letnia Faustyna Fugińska chodzi do 1 klasy technikum mieszka sama z matką w Warszawie jednak pewnego dnia jej matka umiera na skutek wypadku samochodowego. Jak to potoczy się dalej ? Żeby się dowiedzieć musicie przeczytać 🎀