Minęła pierwsza połowa sierpnia, był późny wieczór, siedziałam właśnie w swoim pokoju i malowałam obraz na którym była sylwetka chłopaka a w tle miasto nocą.
Malując ten obraz w głowie miałam Krystiana, od czasu rap stacji pisaliśmy i rozmawialiśmy ze sobą codziennie.
Moje zacięte malowanie przerwało mi powiadomienie telefonu, odłożyłam pędzelek do kubka oraz odłożyłam paletę z farbami na szafkę i chwyciłam za telefon.
Od _chivas_042_
-Gdzie mieszkasz w tym Wrocławiu?Pojebało go? Co on tu robi?
Do _chivas_042_
-co ty robisz we wrocku?Od _chivas_042_
-nie odpowiedziałaś mi na pytanieDo _chivas_042_
Wysłano lokalizację
-ale nie podjeżdżaj pod dom, bo jak rodzice cię zobaczą to będę miała przesrane
-zatrzymaj się kilka domów przed moimOd _chivas_042_
-10 minut i będę 😋Uśmiechnęłam się pod nosem z myślą że w końcu się zobaczymy, przez te półtora miesiąca kontakt nam się znacznie poprawił, a w ciagu tego czasu widzieliśmy się tylko raz na festiwalu na którym był też Michał.
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czarne dresy i czarna grubą bluzę, rozpuściłam moje włosy i lekko po prawiłam makijaż.
Wyszłam z pokoju po cichu i poszłam w kierunku drzwi wyjściowych.
- a ty gdzie? - usłyszałam za plecami głos mojej mamy.
- do Michała, chce żebym mu doradziła w nowej piosence. - powiedziałam, wiedziałam że uwierzy bo dosyć często w nocy wychodziłam do domu obok.
- A no dobrze, pozdrów ich ode mnie i powiedz żeby kiedyś przyszli do nas na obiad. - uśmiechnęła się i poszła na górę.
- Jasne, powiem. - mruknęłam i założyłam buty po czym wyszłam z domu.
Wiedziałam że mama bardzo lubi Michała i Zuzię, czasami nawet miałam wrażenie że lubi ich bardziej ode mnie.
Wyszłam przed bramę i rozglądnęłam się szukając wzrokiem zielonego challengera, popatrzyłam w lewo w stronę domu Michała i zauważyłam w oddali samochód oraz Krystiana wychodzącego z niego.
Szybkim krokiem poszłam w jego stronę mijając dom mojego przyjaciela i przyjaciółki.
Podeszłam do niego i odrazu się wtuliłam w niego.
- Ja pierdolę jak my się dawno nie widzieliśmy. - mruknęłam mając twarz w jego bluzie. - stęskniłam się. - dodałam ciszej.
- Ja też. - zaśmiał się cicho mocniej mnie przytulając.
- Tak właściwie to co tu robisz? - zapytałam podnosząc głowę żeby na niego spojrzeć.
- O właśnie dobrze że pytasz bo mam pytanie. - powiedział, wpatrywałam się w niego pytającym wzrokiem. - Ale pierw chodź do auta przejedziemy się. - uśmiechnął się, oderwałam się od niego i poszłam do drzwi od strony pasażera.
- No więc? Jakie masz pytanie? - zapytałam zapinając pas.
- W sobotę gram koncert i czy chciałabyś na niego przyjść? - zapytał wjeżdżając na drogę.
- No jasne że przyjdę. - uśmiechnęłam się, byłam podekscytowana że znowu zobaczę go na scenie jak się spełnia w czymś co kocha.
Odrazu po powrocie ze sławy przesłuchałam jego dwa albumy które bardzo przypadły mi do gustu mimo że no rapu nie słuchałam, ale w sumie czy jego muzykę można nazwać rapem?
CZYTASZ
Nóż Motylkowy || Chivas
FanficJest to opowieść o dwudziesto letniej dziewczynie z problemami związanymi z rodzicami oraz z jej psychiką, jej przyjaciel oraz przyjaciółka pomagają jej w najgorszych chwilach, jednak tylko pewien chłopak potrafił ją rozchmurzyć.