1.5| Co tu robisz?

123 16 1
                                    

Minęła pierwsza połowa sierpnia, był późny wieczór, siedziałam właśnie w swoim pokoju i malowałam obraz na którym była sylwetka chłopaka a w tle miasto nocą.

Malując ten obraz w głowie miałam Krystiana, od czasu rap stacji pisaliśmy i rozmawialiśmy ze sobą codziennie.

Moje zacięte malowanie przerwało mi powiadomienie telefonu, odłożyłam pędzelek do kubka oraz odłożyłam paletę z farbami na szafkę i chwyciłam za telefon.

Od _chivas_042_
-Gdzie mieszkasz w tym Wrocławiu?

Pojebało go? Co on tu robi?

Do _chivas_042_
-co ty robisz we wrocku?

Od _chivas_042_
-nie odpowiedziałaś mi na pytanie

Do _chivas_042_
Wysłano lokalizację
-ale nie podjeżdżaj pod dom, bo jak rodzice cię zobaczą to będę miała przesrane
-zatrzymaj się kilka domów przed moim

Od _chivas_042_
-10 minut i będę 😋

Uśmiechnęłam się pod nosem z myślą że w końcu się zobaczymy, przez te półtora miesiąca kontakt nam się znacznie poprawił, a w ciagu tego czasu widzieliśmy się tylko raz na festiwalu na którym był też Michał.

Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czarne dresy i czarna grubą bluzę, rozpuściłam moje włosy i lekko po prawiłam makijaż.

Wyszłam z pokoju po cichu i poszłam w kierunku drzwi wyjściowych.

- a ty gdzie? - usłyszałam za plecami głos mojej mamy.

- do Michała, chce żebym mu doradziła w nowej piosence. - powiedziałam, wiedziałam że uwierzy bo dosyć często w nocy wychodziłam do domu obok.

- A no dobrze, pozdrów ich ode mnie i powiedz żeby kiedyś przyszli do nas na obiad. - uśmiechnęła się i poszła na górę.

- Jasne, powiem. - mruknęłam i założyłam buty po czym wyszłam z domu.

Wiedziałam że mama bardzo lubi Michała i Zuzię, czasami nawet miałam wrażenie że lubi ich bardziej ode mnie.

Wyszłam przed bramę i rozglądnęłam się szukając wzrokiem zielonego challengera, popatrzyłam w lewo w stronę domu Michała i zauważyłam w oddali samochód oraz Krystiana wychodzącego z niego.

Szybkim krokiem poszłam w jego stronę mijając dom mojego przyjaciela i przyjaciółki.

Podeszłam do niego i odrazu się wtuliłam w niego.

- Ja pierdolę jak my się dawno nie widzieliśmy. - mruknęłam mając twarz w jego bluzie. - stęskniłam się. - dodałam ciszej.

- Ja też. - zaśmiał się cicho mocniej mnie przytulając.

- Tak właściwie to co tu robisz? - zapytałam podnosząc głowę żeby na niego spojrzeć.

- O właśnie dobrze że pytasz bo mam pytanie. - powiedział, wpatrywałam się w niego pytającym wzrokiem. - Ale pierw chodź do auta przejedziemy się. - uśmiechnął się, oderwałam się od niego i poszłam do drzwi od strony pasażera.

- No więc? Jakie masz pytanie? - zapytałam zapinając pas.

- W sobotę gram koncert i czy chciałabyś na niego przyjść? - zapytał wjeżdżając na drogę.

- No jasne że przyjdę. - uśmiechnęłam się, byłam podekscytowana że znowu zobaczę go na scenie jak się spełnia w czymś co kocha.

Odrazu po powrocie ze sławy przesłuchałam jego dwa albumy które bardzo przypadły mi do gustu mimo że no rapu nie słuchałam, ale w sumie czy jego muzykę można nazwać rapem?

Nóż Motylkowy || ChivasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz