══════════════════════════════════════════
CHAPTER THREE
IT'S COMPLICATED THINGS...
══════════════════════════════════════════
TILLIE NIE SPAŁA CAŁĄ NOC, PRÓBUJĄC SIĘ DODZWONIĆ DO SIOSTRY, JEDNAK NIC Z TEGO NIE WYCHODZIŁO. Zdawała sobie sprawę, że miała być u Chimneya, ale bała się, że gdy wracała do domu, mogło coś się jej stać. Od czasu jej wypadku starsza z bliźniaczek była na tym punkcie przewrażliwiona.
Gdy usłyszała pukanie, z nadzieją ruszyła ku drzwiom wejściowym, ale gdy je otworzyła, zobaczyła za nim tylko Cole'a.
— Ciągle się nie odezwała? — spytał, widząc minę swojej ukochanej. Wiedział doskonale, jak dziewczyna panikowała na punkcie bezpieczeństwa swojego rodzeństwa i siostrzenicy, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach.
— Nie — powiedziała bez emocji. — Buck dzwonił do Chima, ale jego komórka również milczy jak zaklęta.
Colin roześmiał się, na co jego narzeczona zareagowała wrogim spojrzeniem.— Tobie jest do śmiechu?! — warknęła na całe gardło. — Ja tu od zmysłów odchodzę, a ty się będziesz z tego śmiał, Colin?! Jak możesz prezentować taki brak empatii w takiej sytuacji?!
— Ciociu... — zaczęła Marrie, ciągnąc ją za rękaw swetra, który założyła na swoje ramiona. Był on na tyle szeroki, że dziewczynka dała radę to zrobić.
— Nie teraz, kłócę się z wujkiem — powiedziała do siostrzenicy, kompletnie olewając to, co miała jej konkretnego do powiedzenia.
— Ale ciociu...
— MARIGOLD BUCKLEY, CO JA CI POWIEDZIAŁAM?! — zawołała zirytowana Matilda.
Najmłodsza członkini rodziny skuliła się w sobie i wróciła do stołu, by zjeść płatki. Nawet nie odezwała się do ciotki ani jednym słowem.
— Gdybyś nie krzyczała na dziecko, zauważyłabyś, że ktoś wrócił — powiedział Cole, zwracając uwagę Tillie na osobę stojącą przed drzwiami wejściowymi z przeprosinami wymalowanymi na twarzy. — I gdybyś dała mi dokończyć, to by dotarło do ciebie, że nasza kochana Rosa miała nocne przygody.
Między obecnymi nastała przerażająca cisza, czego nie ogarnął Buck, który akurat zszedł na parter.
— Dodzwoniłem się do Chima — powiedział dumny z siebie prosto do Tillie. Nie zauważył tego, że jego druga siostra wróciła do domu. — Rosie była u niego, ale nie zgadniesz, co się stało...
CZYTASZ
FAMILY LINE ─────── eddie diaz (9-1-1) fanfiction
Fiksi PenggemarRodzina to nie tylko więzy krwi ─ Rosie przekonała się o tym doskonale, gdy dołączyła do remizy 118 w Los Angeles. Nie wiedziała jedynie tego, jak bardzo to miejsce i ludzie zmienią całe jej życie na zawsze. okładka autorstwa @elliaze / copyrights...