𖦹 ⋆。°✮Sobotnia noc✮ ⋆ ˚。𖦹

158 13 118
                                    

- Nudny masz ten pokój - stwierdziłem.

Leo spojrzał się na mnie.

- Czemu?

- Białe ściany, meble i tyle. Zero plakatów czy roślin. Już nawet pokój Adriana, w którym jest ciemno jak w dupie u murzyna, jest przyjemniejszy.

- Mój pokój to najprzytulniejsze miejsce, w którym kiedykolwiek miałeś szansę przebywać - mruknął.

- Zamknij się, mój i tak lepszy - po powiedzeniu tego odwróciłem się w stronę Leo. - Będziemy musieli tu przeprowadzić potężną zmianę. Nakręcimy tu program „Mój nowy dom", tylko, że zamiast „dom" będzie „pokój", czyli „Mój nowy pokój".

- Nakleijmy plakaty z AC/DC! - krzyknął Adrian, więc rzuciłem w niego jakimś kamykiem, którego znalazłem w swojej kieszeni.

- Sklej swoje śliczne wargi, nie będzie tu żadnych szatanów na ścianach. Leo, kto jest twoim ulubionym wykonawcą?

- Uhm... Myślę, że Alex G.

- Dobra, to będzie trzeba kupić jakieś plakaty. Lubisz rośliny?

- Lubię.

- A więc kupimy mnóstwo roślin. Masz jakiś ulubiony serial, film, cokolwiek?

- Musiałbym się trochę dłużej zastanowić...

- Dobra, luz. Wrócimy do tego tematu kiedy indziej, ale serio, trzeba jakoś urozmaicić to pomieszczenie.

- No właśnie! Ja już mówiłam to Leosiowi, ale on mówił, że gdyby miał mieć taki pokój jak ja, wypełniony gratami, to wolałby spać na ulicy - powiedziała Aurela.

- A jak wygląda twój pokój? - spytałem, a już po chwili znajdowałem się w pomieszczeniu pełnym różu, lalek, plakatów z bajek na scianach, pluszaków, rysunków i słodyczy, zapewne podkradaniętych z kuchni.

- To najbardziej męski pokój, jaki zobaczyłem w swoim życiu - powiedział Adrian.

- Tutaj muszę się z tobą zgodzić, murzynku - pokiwałem głową i usiadłem na podłodze, która jedyna w tym pokoju była innego koloru niż róż.

- Dlaczego mówisz na niego murzyn? - zapytała Aurela, a ja uśmiechnąłem się szeroko.

- Oh, już opowiadam!

- Tylko spróbuj. - Adrian rzucił mi spojrzenie pełne mrozu, nienawiści i Bóg wie, czego jeszcze.

- A więc, gdy Adrian miał jakieś osiem lat, pojechaliśmy do cioci, która w swoim mieszkaniu miała remont. W kuchni malowała ściany na czarno, a farba stała na drabinie. Adrian przechodził obok i był ciekawy, co było w wiadrze. Przechylił je i cała farba się na niego wylała. Przyszedł do nas z płaczem i powiedział, że zamienił się w murzynka Bambo i, że wcale nie chce być czarny. Właśnie, nawet na Facebooku jest zdjęcie z tego momentu! Poczekajcie, pokażę wam...

- Nienawidzę cię! - krzyknął i poszedł do rodziców.

Ja za to z uśmiechem pokazałem Aurelii i Leo legendarne zdjęcie czarnego, małego Adriana, które wywołało salwę śmiechu u dziewczynki.

-ˋˏ ༻☆༺ ˎˊ-

Drżącymi rękoma zadzwoniłem do Leo na kamerkę.

Była sobotnia noc, dokładnie godzina trzecia pięć, a mnie obudził przerażający, nieokreślony dźwięk dobiegający z korytarza.

Na szczęście po paru sygnałach chłopak odebrał.

- Leo?

Przypadkowo Zakochany ☆ Boys loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz