𖦹 ⋆。°✮Kolega✮ ⋆ ˚。𖦹

184 19 70
                                    

Odrabiałem pracę domową z angielskiego na przerwie. Nudziło mi się, a przynajmniej będę mieć mniej nauki w domu.

Będę mógł dłużej jeździć na desce! Może przejadę się do biblioteki? Jeśli tata da mi pieniądze, będę mógł kupić sobie nową książkę!

- Hej, masz może pracę domową z matmy? - usłyszałem czyiś głos tuż obok siebie.

Trochę się przestraszyłem. Spojrzałem na chłopaka, który usiadł obok mnie na podłodze. Miał ciemnobrązowe włosy, ułożone w stylu Wolfcut. Jego twarz ozdabiała duża ilość piegów, porozrzucanych w różnych miejscach, a oczy były koloru błękitnego. Muszę przyznać, był naprawdę ładny.

- Uhm, tak... - odpowiedziałem niepewnie.

Kojarzyłem go, chodził do mojej klasy. Nie wiedziałem, jak miał na imię.

- Dasz spisać? Wczoraj zapomniałem odrobić pracy domowej, a moi znajomi również jej nie mają.

- P-pewnie - wyciągnąłem zeszyt od matematyki i mu go podałem.

Mama nauczyła mnie, by zawsze pomagać innym, nieważne, w jakiej sprawie.

- Dziękuję, ratujesz mi dupę. Inaczej dostałbym jedynkę, ponieważ wykorzystałem już dwa nieprzygotowania - zaczął przepisywać zadania.

- Nie no, nie ma problemu... - czułem się niekomfortowo.

W szkole nigdy nikt się do mnie nie odzywał. Byłem ignorowany i pomijany, ponieważ zwykle siedziałem cicho. Nie przeszkadzało mi to, ale mimo wszystko fajnie by było mieć kogoś, z kim mógłbym raz na jakiś czas o czymś pogadać.

Po kilku minutach ciszy oddał mi zeszyt.

- Jeszcze raz, dziękuję! Masz piękne pismo, łatwo było mi się doczytać.

Poczułem ciepło na moich policzkach i dziwne mrowienie w podbrzuszu.

- Dz-dziękuję ci.

Często słyszałem, że mam ładne pismo. Najczęściej od rodziny lub nauczycieli, więc takie słowa od mojego rówieśnika trochę mnie zbiły z tropu.

Zadzwonił dzwonek na lekcję.

-ˋˏ ༻☆༺ ˎˊ-

Trwała przerwa na obiad. Na stołówce zająłem wolny stolik.

- Mogę się dosiąść? - z nienacka obok mnie pojawił się chłopak, któremu wcześniej dałem spisać pracę domową. Nie czekając na odpowiedź, usiadł na przeciwko mnie. - Dzięki.

Zaskoczyło mnie to, że ktoś chciał zjeść ze mną obiad. W dodatku tym ktosiem był niemal nieznajomy mi człowiek, z którym zamieniłem kilka zdań.

W ciszy zaczęliśmy spożywać zupę grzybową. Miałem ochotę ją zwrócić, ale nie dałem tego po sobie poznać.

- Chcesz się zapoznać? Jesteś jedyną osobą z klasy, której nie znam, a uczęszczamy do niej już drugi rok. No i nigdy nie widziałem, byś z kimkolwiek rozmawiał. Nie nudzi ci się?

Za dużo pytań naraz.

Kolejne zaskoczenie. Dlaczego chce się ze mną poznać?

Przypadkowo Zakochany ☆ Boys loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz