LUKE
Kiedy wróciłem do domu od razu po wejściu zaatakował mnie Calum.
- Wyglądasz jak zakochany. – Stwierdził. Ja i zakochanie. To się nie łączy.
- Co ty pierdolisz.
- Jesteś uśmiechnięty.
- A to już nie można się uśmiechać?
Po wypowiedzeniu tych słów poszedłem do swojego pokoju. Rzuciłem się na łóżko zamykając oczy i wyobrażając sobie tą słodką buźkę. Kurwa nigdy takiego czegoś nie czułem. Chce tą dziewczynę spotkać jeszcze raz i zapytać o imię. Czemu poszła? Ciekawe ile ma lat. Miała mundurek, więc na pewno chodzi do liceum. Wstałem z łóżka z zamiarem pójścia do kuchni żeby zrobić drinka.
- Ej a może zrobimy imprezę?! – Krzyknął Mike. – Będą ładne laski!
Ja pierdole. Wywróciłem oczami. Może kogoś na tej imprezie znajdę i zapomnę o dziewczynie.
- Jak dla mnie spoko. – Zgodziłem się. Reszta też się zgodziła.
Poszedłem do pokoju aby odpocząć przed długą nocą
Impreza się zaczęła a ja miałem w głębi duszy nadzieję, że może jednak tajemnicza dziewczyna będzie. Zszedłem na dół i od razu poczułem woń alkoholu. Dawno nie byłem na imprezie w sumie.
W kuchni wziąłem szklankę i nalałem wódkę po czym dolałem do niej soku pomarańczowego.
MADELYN
Moja kuzynka przyjechała zatem zabawę czas zacząć. Jak zwykle kiedy Lily przyjeżdża musimy iść chociaż raz na imprezę. A teraz podobno jej znajomy robi. Cóż za wyczucie czasu.
- A więc idziemy? – Zapytała Lily.
- Tak, skoro mnie tak błagasz. Mamy szczęście, że moi rodzice jakoś dziwnie teraz postanowili pojechać na wakacje. Jest jeszcze Eleanor, ale ona nic nie zrobi.
- W takim razie zaczynamy przygotowania! – Lily krzyknęła podekscytowana.
Razem się pomalowałyśmy oraz zrobiłyśmy sobie nawzajem fryzury. Teraz najgorsze. Sukienka. Kompletnie nie wiem w co się ubrać. Moja kuzynka chociaż zabrała ze sobą sukienkę, którą ubrała na imprezę. Stwierdziłam, że ubiorę czarną do połowy ud sukienkę z dekoltem w serce. Wzięłam ją i ubrałam w łazience.
- I jak? Może być? – Zapytałam wychodząc z łazienki.
- Kurwa laska, wyglądasz niesamowicie. – Powiedziała Lily patrząc na mnie z błyskiem w oczach. – Gdybym była lesbą to bym się za ciebie brała.
Lekko się zaśmiałam. Psiknęłam się perfum, wzięłam torebkę i wyszłyśmy. Z tego co mi mówiła Lily impreza jest piętnaście minut na nogach stąd. Szłyśmy plotkując na różne tematy a głównie na temat sąsiadki Lily. Wredne babsko. Doświadczyłam na własnej skórze. Nikt z nią woli nie zadzierać. Doszłyśmy do jakiej starej kamienicy.
- To na pewno tu? – Zapytałam kuzynki nie będąc pewna czy aby na pewno w tym miejscu jest impreza.
- Lokalizacja pokazuje tu. – Odpowiada po chwili.
Wchodzimy na drugie piętro i słyszymy już głośną muzykę. To na pewno tu. Moja kuzynka puka do drzwi i otwiera nam czerwono włosy chłopak. Lily obejmuje chłopaka po czym ciągnąc mnie za rękę wchodzimy do środka. Od razu po wejściu czuje alkohol. Przez chwile miałam wrażenie, że widziałam Luke'a. Może mam już zwidy.
YOU ARE READING
Rebellious Love // L.H
Fanfiction17-sto letnia Madelyn Campbell jest typową szarą myszką, która ma nie zbyt idealne życie. Jej rodzice chcą aby dziewczyna poszła na jedną z najlepszych uczelni, na Harvard. Jednak kiedy postanawia zerwać się z lekcji idzie do kawiarni gdzie wpada na...