Pov: Hyunmi
Wstałam z okropnym bólem głowy. Nie pamiętam jak znalazłam się w łóżku ani nic innego. Tylko jak zajęłam się jakimś kotem z ulicy i rozmowę z tamtym facetem.
Wyszłam z pokoju od razu kierując się do kuchni po wodę i coś na głowę.
- No witam księżniczkę.- rzekł Eunwoo.- Nieźle wczoraj zabalowałaś.
- A daj spokój.- machnęłam ręką.- Więcej nie pije.
- Nie wiem kto ci w to uwierzy.- odezwał się Hyunjin.
- Która godzina?
- 14:00.- odparł wyższy.
- Ło rany.- łyknęłam tabletkę popijając wodą.
- Co to za typ był wczoraj?- spytał Hyunjin.
- A ja wiem? Zatrzymał się bo stałam na środku ulicy.- odpowiedziałam.
- Jesteś niemożliwa.- do pomieszczenia weszła Jisu.
- Jedziemy do sklepu, chcecie coś?- spytał Eunwoo.
- Ja też jadę.- rzekła dziewczyna.
- Spoko, a ty?
- Nie ma szans. Możecie kupić jakąś czekoladę i żelki.- powiedziałam i wróciłam się do pokoju.
Po chwili usłyszałam zamykanie drzwi.
Położyłam się na łóżku i rozmyślałam o wszystkim i o niczym.
Nie miałam siły na nic. Mogłam tylko leżeć i gapić sie w sufit.
Po paręnastu minutach odezwał się mój żołądek.
Dziwne, na kacu zwykle nie jem nic cały dzień.
No ale cóż.
Podniosłam się ale natychmiast odskoczyłam na drugi koniec łóżka.
- Co jest kurwa?!- krzyknęłam kiedy w rogu mojego pokoju stał dokładnie ten sam mężczyzna co wczoraj.
Zamrugałam parę razy i za którymś zniknął.
- Te kace są coraz dziwniejsze. Przecież nie mógł tu być.- złapałam się na głowę.
Naprawdę się wystraszyłam. Serce wciąż biło mi niemiłosiernie szybko.
Zrobiłam sobie kanapki z serem i szynką i powoli jadłam.
Chwilę później jednak przerwałam bo z jakiegoś powodu poczułam kogoś obecność obok mnie.
Chyba sobie żartujecie.
Wstrzymałam oddech i wolno spojrzałam w bok.
Znowu on!
Krzyknęłam i pod wpływem strachu spadłam z krzesła lądując za nim.
- Moja głowa.- rzekłam cicho do siebie. Znowu spojrzałam na tym razem puste krzesełko.- To się nie dzieje. Przestań.- walnęłam się w głowę czego natychmiast pożałowałam.- Pierdole to jedzenie.
Szybko wróciłam do pokoju gdzie na szczęście było pusto.
Co robi moja wyobraźnia? Przecież ja na zawał padnę.
Takiego kaca jeszcze nie miałam.
Siedziałam cicho na łóżku i nasłuchiwałam. Nie było słychać absolutnie nic co znaczy że jednak jestem tu sama.
Coś puknęło mi w okno.
Cała zesztywniałam i robiłam wszystko byleby tam nie patrzeć ale ciekawość była silniejsza.
Na szczęście niczego tam nie było.
Wracając wzrokiem znowu napotkałam tą postać.
- Kurwa! Co się dzieje?!- krzyknęłam kiedy znowu zniknął.
Przykryłam się kocem i szukałam telefonu na łóżku.
Kiedy w końcu go znalazłam wybrałam numer do Hyunjin'a.
Odebrał kiedy ja już prawie ryczałam że strachu.
Hyunjin:
- No? Co się wielmożnej pani przypomniało?Hyunmi:
- Wracajcie!Hyunjin:
- Co? Co się stało?Hyunmi:
- Gdzie jesteście?Hyunjin:
- No w sklepie.Hyunmi:
- Wracajcie, błagam! Ja tu zwariuje!Hyunjin:
- Ale co ci jest?!Hyunmi:
- Nie wiem! Cały czas wydaje mi się że ktoś tu jest!Hyunjin:
- Dobra, zaraz będziemy.Hyunmi:
- Szybko.Zamknęłam oczy i znowu słuchałam ale w domu naprawdę panowała głucha cisza.
Jakim cudem widzę tego typa?!
15min później usłyszałam otwieranie drzwi a następnie głosy przyjaciół.
- Co ty robisz?- spytał Eunwoo kiedy weszli do mojego pokoju.
- O co ci chodziło?- dodał Hyunjin.
- Po prostu wydaje mi się że ktoś tu był.
- Jak?- dopytała Lia.- Słyszałaś coś? Widziałaś?
- Właśnie nie słyszałam!
- No to jak ktoś mógłby tu być?
- Trzy razy widziałam chłopaka! Najpierw stał w rogu pokoju, później siedział obok mnie a na koniec był przede mną. Widziałam go ze 3 sekundy a potem znikał.
- Wydawało ci się.- rzekł Hwang.
- Trzy razy?!
- Masz kaca, może ci się przewidziało.
- Eunwoo czy ja ci wyglądam na wariatkę? Widziałam człowieka!
- Uspokój się. Jak jeszcze raz będziesz go widzieć to zadzwonimy po policję.- Jisu usiadła obok mnie.
W moich oczach pojawiły się łzy a dziewczyna mnie przytuliła.
Po chwili westchnęłam i się zgodziłam.
Hyunjin i Dongmin sprawdzili jeszcze dom ale nic nie znaleźli.
Chyba oszalałam.
Lia siedziała ze mną w pokoju i pilnowała żebym znowu nie popadła w paranoję.
Totalnie zapomniałam że bolała mnie głowa.
Wieczorem pojechaliśmy coś zjeść. Od tego czasu nie widziałam już tego mężczyzny ale wciąż miałam to z tyłu głowy.
****
SiemkaDziękuję wszystkim osobom, które to czytają i zachęcam do zostawiania czegoś po sobie. Książka ma według mnie naprawdę duży potencjał i jest ciekawa więc nie wiem dlaczego jak na razie ma tak mało wyświetleń. Jestem jednak uzbrojona w cierpliwość i będę dalej ją pisać. W końcu to dopiero początek.
Miłego dnia/wieczoru/nocy ❤️✨
CZYTASZ
Abandoned Manor
Novela JuvenilPo spotkaniu z pewnym mężczyzną na ręce młodej dziewczyny pojawiają się tajemnicze pęknięcia, które mogę być dla niej zgubne.